Nadeszła jesień, a wraz z nią sezon na dynię. Możemy przebierać w odmianach co nie miara. A jeśli nie wiecie jaką dynie użyć do czego spytajcie
JeDynie. Oni wiedzą i chętnie pomagają.
Jeżeli lubicie dynie, cynamon i cisto drożdżowe to jest przepis dla Was.
Przepyszne małe ślimaczki polane lukrem do kawy czy herbaty.
Ciasto:
szklanka
puree z dyni
250 g mąki krupczatki
200 g maki kukurydzianej
2 g świeżych drożdży
2 jajka
4 łyżki cukru
szczypta soli
200 ml ciepłej przegotowanej wody lub ciepłego mleka
Farsz do ślimaczków:
150 g grubo zmielonych migdałów
garść rodzynek
łyżka cynamonu
3 łyżki cukru z prawdziwa wanilią
50 g roztopionego masła
Drożdże kruszymy do miseczki i zasypujemy łyżką cukru. Teraz trzeba chwilkę odczekać aż drożdże zaczną pracować i zrobią się płynne. W tym momencie dodajemy 50 ml ciepłej wody i mieszamy trzepaczką aż się całość połączy i dodajemy kilka łyżek mąki oraz puree z dyni. Znów mieszamy do momentu aż całość będzie miała jednolitą konsystencję. Jeśli jest zbyt gęsta należy dodać ciepłej wody. Miseczkę z zaczynem odstawiamy do podwojenia objętości.
W misie robota mieszamy obie mąki, resztę cukru, wyrośnięty zaczyn oraz jajka. Ciasto mieszamy do połączenia się składników. Gęstość regulujemy wodą lub dodaniem mąki, jeśli jest zbyt rzadkie. ma powstać kula ciasta, którą odstawiamy wraz z miską do wyrośnięcia na około godzinę w ciepłe miejsce.
W tym czasie przygotowujemy farsz. Roztopione masło mieszamy z migdałami, cynamonem i cukrem. Ma powstać gęsta lepiąca się masa.
Wyrośnięta ciasto przekładamy na stolnice i wałkujemy na cienki placek. Na nim rozsmarowujemy farsz i posypujemy rodzynkami. Zwijamy w roladę zaczynając od dłuższego boku. Po czym roladę kroimy na pół, połowę znowu na pół itd. Aby każdy kawałek był tej samej wielkości.
Formę do zapiekania smarujemy masłem i układamy ślimaczki zachowując małe odstępy. Urosną jeszcze troszkę.
Pieczemy w 160 stopniach przez około 20-30 minut do zrumienienia się ciasta.
Ślimaczki możemy polać lukrem jak wystygną.