Oprócz gadżetów kulinarnych, pięknych skorup i innych akcesoriów zbieram tez książki kulinarne. Uwielbiam Jamie'go Oliviera, Nigelle Lawson miłością bezgraniczną. Mam różne książki i polskie i zagraniczne. Kiedy jeszcze miałam telewizor uwielbiałam oglądać Kudłatych kucharzy - niesamowici faceci z jajami! Z polskich książek warto wspomnieć o Piotrze Kucharskim, Tao smaku czy tez ostatnio bardzo popularnym Baronie z Przepisy i opowieści, a jeszcze bardziej jego najnowszej książce o kiszonkach. Ale na to tez przyjdzie czas.
Dzisiaj chciałam Wam pokazać, że z firmowych książek producentów sprzętu AGD też można czerpać inspirację! Książkę tą dostałam jakiś czas temu od znajomej, choć miałam ją w rękach wiele razy to dziś z niej skorzystałam.
Nowoczesna kuchnia -książka kucharska dla wielbicieli innowacyjnej kuchni została wydana przez Reader's Digest, ma 159 storn. Jest ładnie, czytelnie wydana.
Jedną stronę stanowi zdjęcie potrawy, drugą przepis z poradami.
Mankamentem tej książki jest kwadratowy format (to moje osobiste odczucia) oraz reklamy sprzętu w środku. Tego ostatniego można było się spodziewać gdyż jak pisałam wcześniej jest to książka sygnowana przez Amicę.
Ten przepis wybrałam nie przypadkowo. Po prostu zabrakło mi w domu pieczywa, a za oknem zimno brrr! Zmodyfikowałam go nieco na swoje potrzeby, niżej znajdziecie oryginalny przepis. To co? Zabieramy się do pracy!
Przepis na 8 ziołowych bułeczek:
450 g mąki bezglutenowej
150 g semoliny
3 płaskie łyżki proszku do pieczenia
czubata łyżeczka soli kamiennej
1/2 łyżeczki pieprzu białego
250 g sera ricotta
1 jajko
3 łyżki świeżych ziół ogrodowych (szczypior, koperek)
100 ml chudego mleka
czarny sezam do posypania
Obie mąki, proszek do pieczenia, sól oraz pieprz mieszamy w misie robota. W innej misce rózgą mieszamy ricottę z jajkiem i ziołami. Masę serowa dodajemy do mąki i mieszamy aż się wszystkie składniki połączą. W między czasie dodajemy mleko, nie przerywając pracy robota. Ciasto wykładamy na stolnice oproszoną mąką i zagniatamy podsypując mąką, aż ciasto nie będzie się kleić do rąk.
Ciasto ma być miękkie i elastyczne, mniej więcej takiej konsystencji jak ciasto na kopytka.
Dzielimy je na 8 części i zagniatamy na pożądany kształt bułeczki. Każdą smarujemy mlekiem i posypujemy czarnym sezamem.
Pieczemy około 25-35 minut w 170 stopniach.
Według autora książki bułeczki należy piec w 190 stopniach 20-25 minut. W
moim piekarniku jednak szybko by się przypaliły, więc uważam że mogą
chwilę dłużej się piec niż się spalić.
Oryginalny przepis 8 bułeczek:
450 mąki pszennej
3 łyżki proszku do pieczenia
1/3 łyżeczki soli
dużo pieprzu
225 sera ricotta
1 jajko
3 łyżki świeżych ziół
240 ml chudego mleka
sezam
Przygotowanie ciasta podobne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz