Na pewno znacie ciasteczka Oreo, są takie słodkie i pyszne. Nie umiem się im oprzeć. W ogóle czemu ja umiem się oprzeć!
Będąc na herbatce w kociej kawiarni w Krakowie widziałam przez szybkę w lodówce sernik oreo, poczułam zapach owych ciasteczek i stwierdziłam muszę go zrobić! Tak po prostu, zainspirowałam się i jest. Dostojny śnieżnobiały z czarnymi ciasteczkami. Skusisz się?
Masa:
350 g mielonego białego sera
250 g mascarpone
100 ml jogurtu naturalnego
150 ml śmietanki 30%
100 g cukru pudru
4 płatki żelatyny (8g)
4 ciasteczka oreo
Spód:
16 ciasteczek oreo
50 g masła
Ciasteczka pokrusz włóż do malaksera lub blendera stojącego i zmiksuj aby nie było grudek. Masło rozpuść i dodaj do ciasteczek, zmiksuj ponownie. Ma powstać masa podobna do "mokrego piachu". Okrągła formę wyłóż papierem do pieczenia i rozprowadź po dnie spód ciasteczkowy. Moja forma ma 21 cm (im mniejsza tym sernik będzie wyższy, a im większa tym niższy). Włóz formę do lodówki aby spód zastygł.
W tym czasie namocz żelatynę w zimnej wodzie.
Do misy robota włóż biały ser, jogurt, mascarpone i cukier puder. Za pomocą końcówki do ubijania wymieszaj masę na średnich obrotach.
Żelatynę dobrze odsącz i rozpuść*.
Dodaj do masy ciągle mieszając. Kiedy się całość dobrze połączy ubij śmietankę na sztywno i dodaj do masy serowej.Wymieszaj ponownie dokładnie, a na koniec dodaj cztery pokruszone ciasteczka i znów wymieszaj.
Wyjmij formę ze spodem z lodówki i wyłóż na niego masę serową. Dobrze rozprowadź po całości. Możesz delikatnie postukać forma w blat kuchenny masa się ustabilizuje, a na górze powstanie gładka powierzchnia.
Wstaw ponownie do lodówki aby sernik mógł zastygnąć.
Przed podaniem udekoruj ciasteczkami.
* Uważaj by nie była za gorąca, bo powstaną grudki w serniku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz