Strony

poniedziałek, 20 października 2014

Wątróbka z gruszką

Uwielbiam wątróbkę kiedy jest lekko chrupiąca, ale jeszcze mięciutka w środku. Klasycznie zawsze podaje z jabłkami i cebulką, ale gruszka tez jest świetnym dodatkiem. Podobnie robiłam wątróbkę z chilli.
Koniecznie spróbujcie tej wersji!

30 dag wątróbki drobiowej
1 gruszka
1 średnia cebula
mąka ryżowa
olej rzepakowy
sól morska mielona
1 gwiazdka anyżu
1/4 szklanki wody
2 łyżki miodu
1 łyżka majeranku
pół płaskiej łyżeczki cukru trzcinowego

szklanka mleka

Gruszkę dokładnie myjemy i kroimy w pół centymetrowe plastry. Do rondelka dodajemy anyż oraz 2 łyżki miodu - chwilkę razem podgrzewamy i dodajemy wodę - całość mieszamy.  Dodajemy plastry gruszek i gotujemy 5 minut pod przykryciem od czasu do czasu wstrząsając rondlem. Po tym czasie zdejmujemy z ognia. Nie odkrywamy!
Cebulę kroimy w krążki lub piórka. W misce oprószamy solą i mąką. Na patelnię wlewamy łyżkę oleju i podgrzewamy, a następnie dodajemy cebulę oraz cukier trzcinowy. Smażymy na złoto.
Wątróbkę należy oczyścić i namoczyć w mleku 30 minut. Po tym czasie wątróbkę osuszyć ręcznikiem papierowym i w misce oprószyć mąką z majerankiem. Teraz wystarczy tylko usmażyć na oleju rzepakowym.
Gdy wątróbka usmaży się z dwóch stron, przekładamy do pojemnika i przykrywamy aby nie wystygła.


Na talerzu układamy plastry gruszek, na nie wątróbkę i cebulę.



Smacznego!

czwartek, 16 października 2014

Domowy ser biały

Nadeszła kolejna środa i kolejny tydzień nowego wyzwania, a dzisiejszy odcinek dotyczyć będzie Domowej mleczarni. Więcej wytycznych znajdziecie TU.
Wbrew pozorom uzyskanie domowego serka wcale nie jest takie trudne, wystarczy odrobina chęci i cierpliwości.
Ostatnio zaczęłam eksperymentować z uzyskaniem sera nie tylko z domowego kefirku i ten przepis jest specjalnie dla Was. Wiem, że nie wszyscy posiadają grzybka tybetańskiego. Więc każdy będzie mół sobie taki serek zrobić.
Jeśli nie lubicie czosnku lub oliwek czy kaparów, zastąpcie go innym ulubionym składnikiem.






Domowy ser biały

400 ml kefiru
500 ml mleka 2% z butelki
300 ml jogurtu typu greckiego
kilka oliwek
Kilka kaparów
2 ząbki czosnku
sól
pieprz
bryndza (ewentualnie)
gaza lub ścierka płócienna

Kefir, mleko oraz jogurt wlewamy do garnka i mieszamy rózgą aby wszystkie składniki razem sie połączyły, a jogurt był bez grudek. Całość gotujemy na małym ogniu bez przykrycia. Od czasu do czasu mieszamy drewnianą łyżką i obserwujemy czy powstają grudki sera.
Ser jest gotowy gdy grudki są większe, a serwatka jest lekko przezroczysta koloru żółtego. 
Należy pamiętać aby nie przegotować sera będzie wtedy za suchy i sypki.
Na sitku kładziemy gazę lub płócienną ściereczkę i wlewamy powoli zawartość garnka.  Zostawiamy tak aby nadmiar serwatki usunąć. Można lekko odcisnąć ściskając ścierkę lub pozostawić na noc aby samo odciekło.

Kolejnego dnia ser przekładamy do miski, doprawiamy solą, pieprzem i dodajemy ulubione dodatki: u mnie - pokrojone oliwki, kapary, przeciśnięty czosnek oraz bryndzę. Ser można uformować w gomułkę lub inną formę, pamiętając wcześniej aby formę wyłożyć folia spożywczą. 
Po kilku godzinach ser jest gotowy.
Można robić różne wersje takiego serka.
Jeśli chcemy aby się rozsmarowywał należy wcześniej go zdjąć z ognia, gdy już zaczynają się pojawiać małe grudki.
Ser w formie powinien minimum parę godzin leżeć aby "złapać" kształt, u mnie była to doba.




Cały czas możecie dodawać swoje wędliny do poprzedniego wyzwania!






środa, 8 października 2014

Limonki w syropie cukrowym

Miałam na zbyciu kilka limonek i tak sobie pomyślałam o nich by mieć je pod ręką to trzeba je jakoś zakonserwować. I tak mi wpadł do głowy pomysł karmelizowanych limonek, a potem limonek w syropie. Do tego jeszcze w między czasie zrobiłam pyszna słodziutka konfiturę z dyni! Ale o niej innym razem :)
Tak samo można zrobić cytryny lub pomarańcze, polecam gorąco!

3-4 limonki
1,5 szklanki cukru
1 szklanka wody

Limonki dokładnie myjemy pod gorąca wodą, można je wyszorować jeśli są woskowane. Następnie należy je pokroić w plasterki.
W rondelku rozpuszczamy cukier we wodzie i zagotowujemy. Płyn ma być przezroczysty. Wkładamy do niego plasterki limonek i gotujemy około 30 minut. Po tym czasie płyn będzie bardziej gęsty i nabierze brązowego koloru.
Limonki przekładamy do słoika i zalewamy gorącym syropem.



wtorek, 7 października 2014

Chleb żytni z melasą

Wraz z dwoma koleżankami uruchomiłyśmy nowy projekt Ugotuj to z Nami, na którym co jakiś czas będą się pojawiać wyzwania. Pierwsze z nich to upieczenia chleba z melasa i kuminem. U mnie niestety kuminu brak, ale chleb wyszedł przepyszny, także polecam wszystkim. O wyzwaniu dowiecie się więcej na blogu!
Przepis jest autorstwa Ilony!

Chleb żytni z melasą
  • 4 łyżki drożdży instant
  • 2 1/2 szklanki ciepłej wody
  • 2 1/2 łyżki melasy z buraków
  • 2 łyżki mąki z pełnego przemiału typ 1850 ( u mnie 2000)
  • 2 szklanki mąki żytniej typ 720
  • 2 szklanek mąki pszennej typ 450
  • 2 łyżeczki soli
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • 2 łyżki mielonego marokańskiego kuminu

Robimy zaczyn. Drożdże, odrobinę ciepłej wody i łyżkę melasy mieszamy ze sobą i pozostawiamy na 15 minut, aby urosły.
3 rodzaje mąki łączymy z pozostałymi składnikami, mieszamy i dodajemy wyrośnięty zaczyn. Wyrabiamy ciasto, musi być miękkie i elastyczne (około 10 minut).
Ciasto wkładamy do miski, nakrywamy ją czystą ściereczką i odkładamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia, na około 1 godzinkę. 
Wyrośnięte ciasto ponownie ugniatamy, dzielimy na części i wkładamy do foremek (keksówek). Ponownie przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia. Ciasto musi wypełnić foremki.
Wyrośnięte ciasto pieczemy w 200 stopniach C około 1 godzinę.
Gorące chlebki studzimy na kratce.
Moje ciasto było konsystencji gęstej śmietany, drożdże szybko pracowały, więc nie czekałam godziny. Po 15 minutach przełożyłam je do keksówek, jeszcze trochę urosło.