Ta tarta to połączenie wszystkich czterech smaków: gorzki, słony, słodki i kwaśny. To efektowny i elegancki deser, który jest bardzo łatwy w przygotowaniu. Lecz nieco pracochłonny. Poszczególne etapy wymagają schłodzenia, dlatego też ten deser wymaga trochę czasu.
Smakiem i wyglądem wynagradza włożony trud. Koniecznie musisz spróbować!
Spód tarty
Opakowanie ciasteczek Oreo
80 g masła w temperaturze pokojowej
Marakuja curd
Całe jajka należy wybić do rondelka, dodać żółtka oraz cukier. Za pomocą rózgi dobrze wymieszać i podgrzewać na małym ogniu ciągle mieszając aż cukier się rozpuści. Teraz należy dodać pulpę i sok z cytryny i dokładnie wymieszać, po czym dodać masło. Cały czas mieszając rózgą. Kiedy masa zacznie powoli się gotować dodajemy mąkę ziemniaczaną wymieszaną z wodą. Mieszamy rózgą aż krem zacznie gęstnieć (trzeba mieszać cały czas aby krem się nie przypalił). Gotujemy jeszcze 3 minuty, po czym zdejmujemy z ognia i studzimy.
Nadzienie tarty
Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie na 5 minut. Śmietankę podgrzać, a w podgrzanej rozpuścić czekoladę Callebaut Ruby. Wymieszać za pomocą rózgi. Do jeszcze ciepłej czekolady dodać żelatynę i dobrze wymieszać.
Wyjąć zastygnięty spód tarty, na nim rozsmarować masło orzechowe, a następnie marakuja curd. Ponownie włożyć do lodówki/szokówki.
Kiedy czekoladowa masa będzie ostudzona należy ja wylać na przygotowany wcześniej spód tarty. Po czym ponownie włożyć do lodówki/szokówki.
Udekorować wg uznania. U mnie kumkwaty, borówki amerykańskie, crispy pearl’s Ruby Mona Lisa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz