Podobną potrawkę zrobiła kiedyś Nigellą Lawson,z tym że używała Ona angielskich małych kiełbasek u Nas niedostępnych. Zapewne można użyć frankfurterek, które wcześniej należałoby odpowiednio doprawić. Ja jednak skłoniłam się ku białej kiełbasie robionej przeze mnie, którą wy też możecie zrobić. Jeśli nie lubicie białej kiełbasy można ją zastąpić wędzoną. Ale pamiętajcie by ją wcześniej naciąć w kratkę. To danie robi się wraz z ziemniakami i kurczakiem. Ja go wcześniej marynuję, wtedy jest bardziej smaczny.
6-7 białych kiełbasek
3 piersi z kurczaka lub 2 udka
2 łyżeczki papryki słodkiej
łyżka czosnku niedźwiedziego
szczypta chilli lub pieprzu cayenne
3-4 łyżki oleju rzepakowego
sól morska
700 g ziemniaków
sok z połowy cytryny
kilka gałązek rozmarynu
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni góra-dół.
Piersi kurczaka kroimy na 3 części, a jeśli mamy udka dzielimy je na pół i mieszamy z marynatą zrobioną z oleju, papryki słodkiej, czosnku niedźwiedziego, chilli i soli morskiej. Całość dokładnie mieszamy aby każda część kurczaka była pokryta przyprawami. Tak przygotowanego kurczaka wstawiamy do lodówki na 2-3 godziny lub cała noc.
Ziemniaki obieramy i kroimy w ćwiartki lub mniejsze kawałki jeśli ziemniaki są duże.
Na blasze układamy kiełbasę, ziemniaki i zamarynowanego kurczaka. Całość skrapiamy sokiem z cytryny i obsypujemy gałązkami rozmarynu.
W nagrzanym piekarniku pieczemy potrawkę około 40-45 minut. Można ją przykryć folią aluminiową - błyszczącą stroną do dołu, będzie ona odbijać i zachowywać ciepło.
W razie potrzeby można podawać z surówka z kiszonej czerwonej kapusty.
Strony
▼
poniedziałek, 28 listopada 2016
niedziela, 27 listopada 2016
Wołowina z makaronem ryżowym i zielonymi warzywami
Bardzo lubię kuchnię azjatycką, jest prosta i pełna smaków. A do tego możemy regulować sobie poziom ostrości, nie ukrywam że w tej kuchni lubię ostre smaki. Nie wymaga ona wielkich umiejętności, tylko trzeba pamiętać aby najpierw dać te składniki które wymagają dłużej obróbki termicznej. Jeśli zrobimy to odwrotnie część składników się rozgotuje, a reszta może byc nie dogotowana.
Do dań kuchni azjatyckiej warto dodawać czarny sezam. Wiecie, ze hamuje powstawanie zmarszczek? A wystarczy tylko łyżeczka dziennie i można spać spokojnie, nie martwiąc się o kurze łapki.
250 g wołowiny
pół cukinii
1/2 puszki krojonego bambusa
1/3 pora
garść grzybów mun
100 g makaronu ryżowego
150 ml bulionu warzywnego lub wody
łyżka sosu ostrygowego
łyżka sosu sojowego less salt
sos sriracha
3 łyżki oleju sezamowego
łyżka mąki pszennej
czarny sezam do posypania
Grzyby mun zalewamy wrzątkiem w miseczce i odstawiamy na 15-20 minut do nasiąknięcia. Tak samo postępujemy z makaronem ryżowym.
Wołowinę myjemy, osuszamy i kroimy w cienie paski, a następnie mieszamy z maka tak aby każdy kawałek był nią pokryty. W razie konieczności dodajemy więcej mąki.
Olej podgrzewamy w woku lub głębokiej patelni, na gorący wrzucamy wołowinę i smażymy aż wszystkie kawałki zmienią kolor. Cukinię i pora kroimy w półksiężyce, bambusa odsączamy z zalewy. Kiedy wołowina będzie usmażona dodajemy odsączone i pokrojone w paski grzyby mun. Dodajemy bulion lub wodę, mieszamy razem. Przykrywamy przykrywką i dusimy około 15 minut. Po tym czasie dodajemy sos ostrygowy, sojowy i sriracha. Mieszamy i dodajemy cukinię oraz pora. Całość znów mieszamy i dusimy około 5 minut. Cukinia w tym czasie zrobi się miękka, ale jednocześnie będzie jędrna.
Dania nie solimy, oba sosy zawierają sól. Możemy na koniec dodać chilli jeśli danie jest za mało ostre.
Na koniec mieszamy wszystko z makaronem ryżowym i podajemy posypane czarnym sezamem.
Do dań kuchni azjatyckiej warto dodawać czarny sezam. Wiecie, ze hamuje powstawanie zmarszczek? A wystarczy tylko łyżeczka dziennie i można spać spokojnie, nie martwiąc się o kurze łapki.
250 g wołowiny
pół cukinii
1/2 puszki krojonego bambusa
1/3 pora
garść grzybów mun
100 g makaronu ryżowego
150 ml bulionu warzywnego lub wody
łyżka sosu ostrygowego
łyżka sosu sojowego less salt
sos sriracha
3 łyżki oleju sezamowego
łyżka mąki pszennej
czarny sezam do posypania
Grzyby mun zalewamy wrzątkiem w miseczce i odstawiamy na 15-20 minut do nasiąknięcia. Tak samo postępujemy z makaronem ryżowym.
Wołowinę myjemy, osuszamy i kroimy w cienie paski, a następnie mieszamy z maka tak aby każdy kawałek był nią pokryty. W razie konieczności dodajemy więcej mąki.
Olej podgrzewamy w woku lub głębokiej patelni, na gorący wrzucamy wołowinę i smażymy aż wszystkie kawałki zmienią kolor. Cukinię i pora kroimy w półksiężyce, bambusa odsączamy z zalewy. Kiedy wołowina będzie usmażona dodajemy odsączone i pokrojone w paski grzyby mun. Dodajemy bulion lub wodę, mieszamy razem. Przykrywamy przykrywką i dusimy około 15 minut. Po tym czasie dodajemy sos ostrygowy, sojowy i sriracha. Mieszamy i dodajemy cukinię oraz pora. Całość znów mieszamy i dusimy około 5 minut. Cukinia w tym czasie zrobi się miękka, ale jednocześnie będzie jędrna.
Dania nie solimy, oba sosy zawierają sól. Możemy na koniec dodać chilli jeśli danie jest za mało ostre.
Na koniec mieszamy wszystko z makaronem ryżowym i podajemy posypane czarnym sezamem.
sobota, 26 listopada 2016
Szybkie bułeczki śniadaniowe
Zdarza się Wam, że brakuje pieczywa na śniadanie? Do piekarni daleko, zimno i macie lenia? Nic trudnego! Nawet drożdży nie potrzebujecie, gwarantuję! Wystarczy odrobina chęci i kilka składników i za 20 minut będą pyszne bułeczki.
Przepis na 4 bułeczki:
2-3 szklanki mąki
1 jajko
3/4 szklanki mleka + trochę do posmarowania bułek
łyżka masła
2 płaskie łyżeczki sody
sól morska
Piekarnik nastawiamy na 170 stopni góra-dół.
Masło roztapiamy i studzimy. Do misy robota dodajemy mąkę, sodę, sól, a następnie rozkłócone jajko z mlekiem i masłem. Całość mieszamy na niskich obrotach aż ciasto dokładnie się połączy i będzie tworzyć zwięzła konsystencję. W razie potrzeby dodajemy mleko lub mąkę.
Kiedy ciasto jest gotowe, dzielimy je na 4 części i formujemy owalne bułki. Układamy je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Nacinamy je poziomo i smarujemy mlekiem.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 15 minut lub do suchego patyczka.
Przepis na 4 bułeczki:
2-3 szklanki mąki
1 jajko
3/4 szklanki mleka + trochę do posmarowania bułek
łyżka masła
2 płaskie łyżeczki sody
sól morska
Piekarnik nastawiamy na 170 stopni góra-dół.
Masło roztapiamy i studzimy. Do misy robota dodajemy mąkę, sodę, sól, a następnie rozkłócone jajko z mlekiem i masłem. Całość mieszamy na niskich obrotach aż ciasto dokładnie się połączy i będzie tworzyć zwięzła konsystencję. W razie potrzeby dodajemy mleko lub mąkę.
Kiedy ciasto jest gotowe, dzielimy je na 4 części i formujemy owalne bułki. Układamy je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Nacinamy je poziomo i smarujemy mlekiem.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 15 minut lub do suchego patyczka.
piątek, 25 listopada 2016
Warsztaty Na fali smaku Seko
Dzisiaj w Warszawie odbyły się warsztaty z firmą SEKO. Popłyneliśmy na fali smaku, a przodowała Nam Samar Khanafer finalistka III edycji Masterchefa. Bardzo sympatyczna dziewczyna, mające te same libańskie korzenie co i ja.
Organizatorem całych warsztatów była firma Seko na czele z Panią Marią Brzeską-Deli. Były obecne też dwie Panie od technologi żywności z Chojnic, więc wszelkie pytania i wahania mogły zostać rozwiane.
Firma Seko jest na naszym rynku od 25 lat, w 2007 r pojawiła się na giełdzie. Pracownicy codziennie zwijają 20000 koreczków śledziowych. Niesamowite prawda? Ile pracy i wysiłku jest włożone abyśmy mogli zjeść pysznego śledzika. Połowy ryb pochodzą głównie z Atlantyku, ale również mniejsze z Morza Bałtyckiego.
A teraz już o warsztatach, które były związane właśnie ze śledziami ale na nieco inna nutę. Od polskiej, żydowskiej kończąc na kulturze bliskiego wschodu.
Zrobiliśmy 10 smacznych przepisów na śledzie:
Czas na fotorelację, sami możecie zdecydować które śledzie wyglądały najkorzystniej.
I zaczynamy biesiadowanie:
A po fotka z Samar :)
Organizatorem całych warsztatów była firma Seko na czele z Panią Marią Brzeską-Deli. Były obecne też dwie Panie od technologi żywności z Chojnic, więc wszelkie pytania i wahania mogły zostać rozwiane.
Firma Seko jest na naszym rynku od 25 lat, w 2007 r pojawiła się na giełdzie. Pracownicy codziennie zwijają 20000 koreczków śledziowych. Niesamowite prawda? Ile pracy i wysiłku jest włożone abyśmy mogli zjeść pysznego śledzika. Połowy ryb pochodzą głównie z Atlantyku, ale również mniejsze z Morza Bałtyckiego.
A teraz już o warsztatach, które były związane właśnie ze śledziami ale na nieco inna nutę. Od polskiej, żydowskiej kończąc na kulturze bliskiego wschodu.
Zrobiliśmy 10 smacznych przepisów na śledzie:
- Carpaccio z gruszki ze śledziem musztardowym
- Bliny (gryczane i pszenne) z sałatka śledziowo-jajeczną i kawiorem
- Śledzie w śmietanie i koperku z ziemniakami na ciepło
- Śledzie w marynowanej cytrynie
- Bruschetta z konfiturą z czerwonej cebuli i marynowanym śledziem
- Śledzie z buraczkami na purperniklu
- Placuszki z jabłkami i sałatką śledziową
- Śledzie piernikowe
- Sałatka śledziowa z fenkułem
- Śledzie marynowane w wódce
Czas na fotorelację, sami możecie zdecydować które śledzie wyglądały najkorzystniej.
Jeszcze kilka spraw organizacyjnych i zaczynamy ;)
Oczywiście nie może zabraknąć wpisów na insta, FP - trzeba to od razu ogarnąć.
Kilka szlifów przed biesiadowaniem, Pani Maria znalazła honorowe miejsce dla blin z kawiorem.I zaczynamy biesiadowanie:
A po fotka z Samar :)
poniedziałek, 21 listopada 2016
Świąteczna szarlotka
Przepisów na szarlotkę znajdziecie
bez liku. Założę się, że każda gospodyni ma kilka w zanadrzu.
Jednak czasem warto połączyć klasyczny przepis z nieco
nowocześniejszą dekoracją np. w stylu amerykańskiego apple pie.
Na pewno spotka się z zachwytem domowników, dalszej rodziny czy
znajomych. Możecie wycinać różne kształty w cieście, zostawić
tylko wycięte otwory lub dołożyć już wycięte na płat ciasta.
Na mojej szarlotce jest świąteczny
motyw gwiazdki. Wycięte elementy 'przykleiłam' za pomocą mleka do
płatu ciasta już wcześniej nałożonego na jabłka.
1 kg jabłek
łyżeczka cynamonu
1/4 szklanki cukru
garść płatków jaglanych
Jabłka należy obrać ze skórki i
usunąć gniazda nasienne. Po czym pokroić w cienkie plasterki. Tak
przygotowane jabłka wrzucamy do garnka i dodajemy cukier oraz
cynamon. Dusimy przez chwilę aż zmiękną mieszając od czasu do
czasu aby wymieszały się wszystko dokładnie wymieszało.
Zdejmujemy z ognia i odstawiamy do ostygnięcia.
300 g mąki pszennej
200 g masła lub margaryny
2 jajka
3/4 szklanki cukru
kilka kropel ekstraktu waniliowy
Masło wraz z jajkami i cukrem
miksujemy na gładką masę za pomocą robota (końcówka do ciasta
ucieranego) lub miksera. Zmieniamy końcówkę na hak i dodajemy
mąkę. Ciasto wyrabiamy do chwili aż wszystkie składniki połącza
się ze sobą. W razie potrzeby dodajemy więcej mąki.
Na stolnicę wysypujemy trochę mąki
wyjmujemy z misy robota ciasto i je zagniatamy chwilę.
Piekarnik nastawiamy na 170 stopni góra
Dzielimy na dwie części (2/3 i 1/3), każdą wałkujemy na cienki
placek. Większą część wykładamy na przygotowaną i wyłożoną
papierem formę do pieczenia. Ugniatamy tak aby powstały boki do 3/4
wysokości formy. Po czym nakłuwamy ciasto widelcem. Na ciasto
wysypujemy płatki jaglane – wchłoną one nadmiar soku spod
jabłek. Na nie wykładamy obsmażone jabłka.
Z mniejszej rozwałkowanej części
ciasta wykrawamy płat wielkości naszej formy, którym przykryjemy
szarlotkę. W nim możemy wykroić różne kształty, tak jak u mnie
gwiazdki. Takim płatem przykrywamy ciasto. Jeśli chcemy użyć
wykrojonych elementów, smarujemy je mlekiem od spodu i układamy na
górze ciasta. Można posmarować delikatnie całość mlekiem i
posypać gruboziarnistym cukrem.
Ciasto pieczemy 40 45 minut aż się
zrumieni.
niedziela, 20 listopada 2016
Bułeczki drożdżowe z mięsem
Kiedy macie dość klasycznej pizzy spróbujcie zrobić bułeczki. Ich nadzienie zależy tylko od tego co lubicie. Jedynym stałym składnikiem jest ser. Może to być mozzarella czy ser żółty , który ładnie się roztapia. Posypać można ulubionymi ziołami albo ziarnami. Co tylko Wam przyjdzie do głowy. Do tych bułeczek możecie wykorzystać mięso z niedzielnego rosołu, a dla ostrości dodac pokrojoną papryczkę pepperoni.
A jeśli Was jeszcze nie przekonałam, może odrywana pizza skradnie wasze serca i podsyci pragnienie poznania nowych potraw.
300 g mąki pszennej
20 g świeżych drożdży
3/4 szklanki ciepłego mleka
łyżka soli morskiej
łyżka cukru
Z drożdży, cukru i połowy mleka zrobić zaczyn. Drożdże należy zasypać cukrem, odczekać chwilę aż wejdą w reakcję z drożdżami, które staną się płynne. Dodać ciepłe mleko i wymieszać wszystko do połączenia się składników, następnie dodać kilka łyżek mąki do uzyskania gęstej jednolitej konsystencji. odstawić na 15 minut aż zaczyn podwoi swoja objętość.
Do misy miksera należy wsypać mąkę, dodać sól, pozostałe ciepłe mleko oraz wyrośnięty zaczyn. Wyrabiać mikserem do połączenia się ciasta, aż do chwili gdy będzie przypominać kulę. A ciasto będzie schodzić z haka miksera. W razie potrzeby podsypywać mąką. Pozostawić ciasto na 60 minut do wyrośnięcia.
300 g mięsa mielonego wieprzowo-wołowego
1 cebula biała
100 g mozzarelli
łyżka majeranku, czosnku niedźwiedziego
pieprz
sól morska
czarnuszka do posypania
Cebulę kroimy w kostkę i przesmażamy na oleju, zbieramy cebulkę i odkładamy do miseczki. Na tym samym tłuszczy przesmażamy mięso mielone ze wszystkimi przyprawami i ziołami. Smażymy do chwili aż będzie miękkie i zmieni kolor. Przekładamy do miski i studzimy, następnie dodajemy mozzarelle pokrojoną w niewielką kostkę oraz wcześniej obsmażoną cebulkę. Wszystko wymieszać do połączenia się składników.
Wyrośnięte ciasto lekko wyrobić na stolnicy i podzielić na 9 kawałków. Każdy wyrobić w rekach i spłaszczyć w cieniutki okrągły placek. W środek nałożyć farszu i zakleić formując kulkę. Tak zrobione kulki ułożyć w naczyniu żaroodpornym lub innej blaszanej formie. Kulki ciasta posmarować rozkłóconym jajkiem i posypać czarnuszką.
Piekarnik nastawić na 170 stopni góra-dół i piec 15-20 minut do zrumienienia i suchego patyczka.
A jeśli Was jeszcze nie przekonałam, może odrywana pizza skradnie wasze serca i podsyci pragnienie poznania nowych potraw.
300 g mąki pszennej
20 g świeżych drożdży
3/4 szklanki ciepłego mleka
łyżka soli morskiej
łyżka cukru
Z drożdży, cukru i połowy mleka zrobić zaczyn. Drożdże należy zasypać cukrem, odczekać chwilę aż wejdą w reakcję z drożdżami, które staną się płynne. Dodać ciepłe mleko i wymieszać wszystko do połączenia się składników, następnie dodać kilka łyżek mąki do uzyskania gęstej jednolitej konsystencji. odstawić na 15 minut aż zaczyn podwoi swoja objętość.
Do misy miksera należy wsypać mąkę, dodać sól, pozostałe ciepłe mleko oraz wyrośnięty zaczyn. Wyrabiać mikserem do połączenia się ciasta, aż do chwili gdy będzie przypominać kulę. A ciasto będzie schodzić z haka miksera. W razie potrzeby podsypywać mąką. Pozostawić ciasto na 60 minut do wyrośnięcia.
300 g mięsa mielonego wieprzowo-wołowego
1 cebula biała
100 g mozzarelli
łyżka majeranku, czosnku niedźwiedziego
pieprz
sól morska
czarnuszka do posypania
Cebulę kroimy w kostkę i przesmażamy na oleju, zbieramy cebulkę i odkładamy do miseczki. Na tym samym tłuszczy przesmażamy mięso mielone ze wszystkimi przyprawami i ziołami. Smażymy do chwili aż będzie miękkie i zmieni kolor. Przekładamy do miski i studzimy, następnie dodajemy mozzarelle pokrojoną w niewielką kostkę oraz wcześniej obsmażoną cebulkę. Wszystko wymieszać do połączenia się składników.
Wyrośnięte ciasto lekko wyrobić na stolnicy i podzielić na 9 kawałków. Każdy wyrobić w rekach i spłaszczyć w cieniutki okrągły placek. W środek nałożyć farszu i zakleić formując kulkę. Tak zrobione kulki ułożyć w naczyniu żaroodpornym lub innej blaszanej formie. Kulki ciasta posmarować rozkłóconym jajkiem i posypać czarnuszką.
Piekarnik nastawić na 170 stopni góra-dół i piec 15-20 minut do zrumienienia i suchego patyczka.