środa, 27 grudnia 2017

Konfitura z czerwonej cebuli

Konfitura z czerwonej cebuli to naprawdę świetny dodatek do przekąsek, mięs, pasztetów a także do ryb. Ta aromatyczna, słodka, a zarazem wytrawna konfitura jest tak pyszna, że znika w mig. Można ja jeść na zimno i gorąco. Świetnie smakuje na grzance. A dziś polecam ze śledziem i skórką cytryny na pumperniklu.

 Konfitura:

500 g cebuli czerwonej
60 g cukry trzcinowego
3 łyżki miodu wielokwiatowego
100 ml octu balsamicznego
sól
pieprz
tymianek

Cebulę pokrój w piórka. Na patelni rozpuść cukier i dodaj cebulę, wymieszaj i dodaj sól i pieprz. Duś aż trochę zmięknie, a następnie dodaj miód, ocet balsamiczny i tymianek. Cebulę duś, aż ocet całkowicie odparuje i konfitura będzie się karmelizować. Jeszcze gorącą przełóż do słoiczka.

Beczka śledzi w oleju wiejskim
pumpernikiel

Śledzie pokrój w mała kostkę. Na pumperniklu ułóż konfiturę, na niej śledzie.  Skórkę z cytryny zetrzyj na tarce bezpośrednio na śledzie.





sobota, 23 grudnia 2017

Szybka tarta makowa

Kto jeszcze nie ma w swojej ofercie gościnnej makowca polecam pokusić się o tą pyszną tartę. Ciasto zapewne wszystkim znane, bo kruche, więc bądź co bądź każdy wie jak zrobić. Mimo to oczywiście przypomnę, ale już w tej chwili jestesmy na półmetku.
Nadzienie to masa makowa. Możesz zrobić sam/a lub kupić gotową. Potrzebne będą jeszcze kandyzowane mandarynki i polewa z czekolady.
Ta tarta to naprawdę szybkie rozwiązanie dla spóźnialskich, leniwców lub osób o ograniczonych możliwościach czasowych.


200 g mąki pszennej
120 g masła lub margaryny
2 jajka
3/4 szklanki cukru
puszka maku
100 g gorzkiej czekolady 
2 łyżki mleka

Masło wraz z jajkami i cukrem zmiksuj na gładką masę za pomocą robota (końcówka do ciasta ucieranego) lub miksera. Zmień końcówkę na hak i dodaj mąkę. Ciasto wyrabiaj do chwili aż wszystkie składniki połącza się ze sobą. W razie potrzeby dodaj więcej mąki.
Na stolnicę wysyp trochę mąki wyjmij z misy robota ciasto i zagniataj je chwilę. Rozwałkuj ciasto cieniutko i wyłóż nim formę. Nakłuj ciasto widelcem lub obciąż kulkami ceramicznymi. 
Nastaw piekarnik na 170o góra dół i piecz ciasto 15 minut. 

Kandyzowane mandarynki

2 mandarynki
1 szklanka cukru
1 szklanka wody

Mandarynki sparz wrzątkiem, odstaw do ostygnięcia. Pokrój na plastry 5mm. W rondlu rozpuść cukier z wodą i do gotującego się syropu dodaj plastry mandarynek. Gotuj 20 minut i wyjmij mandarynki na matę silikonową. Ostudź je.

Na upieczone ciasto wyłóż masę makową, a na niej plastry kandyzowanych mandarynek. Wstaw tarte ponownie do piekarnika i piecz dalej 20 minut. Wyjmij tartę i odstaw do ostygnięcia.
Zrób z czekolady i mleka polewę, rozpuść całość w kąpieli wodnej, a następnie polej tartę. Rozprowadź polewę po całości. Odstaw do zastygnięcia czekolady. W lodówce stanie się to szybciej.




piątek, 22 grudnia 2017

Świąteczne ciasteczka wegańskie

Pod wpływem chwili kupuję różne produkty, które mnie zachwycają albo mam w danej chwili pomysł. Potem odchodzi w zapomnienie i nagle bum! Mam to!
Swego czasu w Krakowie było wiele festynów, gdzie jak zawsze rozkładają się stragany z różnymi produktami. W głowie zapadło mi stanowisko z produktami konopnymi, mieli wszystko. Począwszy od lizaków, herbat skończywszy na kremach. No i ciasteczka. Pomyślałam, ze mogłabym takie zrobić. Długo szukałam mąki konopnej, aż w końcu na nią trafiłam. Kolor powala na kolana, jest zgniłozielony. Tamte ciasteczka były na bazie mąki pszennej, jedynie z dodatkiem nasion konopi. Ja chciałam zrobić coś zupełnie z bomby, takie mega wegańskie ciasteczka. I udało się! Są też bezglutenowe.
Posypka orzechowa i żurawina suszona stanowi w ciasteczka nieco świąteczny akcent. Te bakalie zawsze kojarzą mi się z okresem Bożego Narodzenia.

Ciasteczka 24 sztuki

200 g mąki konopnej
100 g maki kokosowej
100 g cukru trzcinowego lub ksylitolu
60 g oleju kokosowego
3 dojrzałe banany
70 g suszonej żurawiny
1 łyżeczka sody

Banany obierz, wrzuć do robota i miksuj na płynną masę końcówką do ubijania. Następnie dodaj cukier lub ksylitol i dalej miksuj, dodaj olej i dokładnie wymieszaj. Teraz czas na suche składniki. Zmień końcówkę na hak. Wymieszaj obie mąki wraz z sodą, dodawaj w 3 turach do masy. A na koniec dodaj żurawinę. Ciasto ma być mokre ale zwięzłe. Przełóż do woreczka foliowego lub folii spożywczej i odłóż do lodówki na minimum 2 godziny.

Po tym czasie rozwałkuj ciasto na 4 mm i wykrawaj kółka o średnicy 7 cm. Jeśli ciasto klei się do stolnicy podsyp delikatnie maka kokosową. Nagrzej piekarnik do 170o góra dół i piecz ciasteczka 14 minut.

Posypka orzechowa:

40 g orzechów włoskich
2 łyżki ksylitolu
1 łyżka wody

Orzechy zblenduj , mają być w formie małych okruszków nie mąki.
W rondlu o grubym dnie rozpuść ksylitol i dodaj wodę. Zamieszaj szybko. Jeszcze ciepłym płynem posmaruj ciasteczka za pomocą pędzelka. I posyp okruszkami orzechów. Zostaw na godzinę aby syrop ostygł.





środa, 20 grudnia 2017

Ciasteczka owsiane

Ciasteczka owsiane to pyszna i zdrowa przekąska. W zależności jakiego cukru użyjesz będą mniej lub bardziej słodkie. Dodatek w formie bakalii sprawi, że będą jeszcze bardziej pożywne i smaczne. Same ciasteczka robi się szybko, a piecze jeszcze szybciej. Wystarczy tylko 8 minut. Prawda, że to szybki sposób na coś słodkiego?

2 jajka
100 g cukru kokosowego
2 czubate łyżki cukru z prawdziwa wanilią
50 g orzechów włoskich
garść migdałów w płatkach
1 łyżeczka sody oczyszczonej
120 g masła
310 g mąki pszennej
200g płatków owsianych

Jajka wbij do misy miksera i zacznij ubijać na średnich obrotach (końcówką do ubijania), gdy już będą dobrze wymieszane dodaj oba rodzaje cukru i ubij dalej. Masa ma być jednolita, bez grudek cukru. Rozpuść masło i ostudź. Małym strumieniem wlej do masy jajecznej. Zmień końcówkę na hak i dodaj płatki oraz orzechy i migdały. Teraz dodaj mąkę oraz sodę. Mieszaj tyle czasu aby powstała zwarta masa. Wyłącz robota, dokończ wyrabianie ciasta ręcznie. Jeśli ciasto nie klei się do rąk, oznacza to że jest gotowe.
Nagrzej piekarnik do 180 o góra dół. Blachę wyłóż papierem do pieczenia, z ciasta urywaj małe kulki, układaj na papierze i spłaszczaj dłonią. Między ciastkami zrób spore odstępy. Piecz 8 minut do lekkiego zrumienienia.




poniedziałek, 18 grudnia 2017

Ostrygi - jak i czym jeść?

Ostrygi, przysmak francuzów, afrodyzjak dla par - tyle się o nich słyszy. Jedni kochają inni wręcz nienawidzą. Dlaczego te mięczaki wzbudzają takie skrajne emocje?
Ostrygi to zdrowy i wartościowy pokarm, do tego uznawane za najcenniejsze z mięczaków jadalnych. Jest ich blisko 100 gatunków, szeroko występujących we wszystkich płytkich morzach słonych stref ciepłej i umiarkowanej.
Dlaczego kochają? Unoszący sią w pobliżu ostryg zapach morskiej bryzy, przywołuje na co dzień wspomnienia, poza tym to afrodyzjak. Jedzenie regularne ostryg działa pobudzająco, zwiększa libido. Niektórzy uważają, że po zjedzeniu nawet jednej coś już tam się dzieje, zwiększa się testosteron, oczywiście nie będę nikogo wyprowadzać z błędu. Jedz i kochaj się!
Dlaczego nienawidzą? No bo jak można jeść na surowo? To właśnie wzbudza te negatywne emocje. Sposób ich jedzenia wzbudza wiele kontrowersji.
Jednakże smakosze mówią, żeby poczuć trzeba zjeść świeżą ostrygę, delikatnie skropioną sokiem z cytryny. Nie bój się spróbować, to co poczujesz to zapach morza i jego posmak. Ostryga jest niemalże galaretowata, delikatna w smaku. W muszli znajduje się woda morska, stąd ten posmak i zapach.
Możesz też je upiec,ugotować, położyć na grillu. Robi się z nich zupy. To są po prostu większe małże, nic strasznego. Tak, to odrobina luksusu, na który można sobie pozwolić choćby po to by wiedzieć jak smakuje.
Moje ostrygi miały od 12 cm wielkości, były dosyć spore. Cenowo różnie to się przedstawia,  ostrygi wielkości 8 cm kosztują 6 zł za sztukę. W restauracjach można zjeść świeże ostrygi od 12zł/szt.

Przy jedzeniu mięczaków trzeba pamiętać aby zawsze były świeże! Łatwo to sprawdzić i nie jest to nic trudnego. Jeśli muszla jest zamknięta, ostryga jest żywa i taką można zjeść. Natomiast jeśli muszla jest uchylona, możesz lekko puknąć w muszlę i jeśli się nie zamknie to wiadomo, że mięczak jest martwy. Wtedy trzeba ostrygę wyrzucić. Jeśli masz wątpliwości nie jedz lub wyrzuć. Ja z moich 25 szt wyrzuciłam 3 ostrygi.
Ostrygi należy otwierać specjalnym nożem, takim który się nie wygina. Mięczaki te maja bardzo mocny mięsień, który trzyma obie muszle zamknięte. Niestety trzeba się trochę zmęczyć zanim ostrygę otworzymy. Trzeba tez uważać na ręce aby się nie skaleczyć, w tym celu należy posłużyć się bawełnianą czysta ściereczką. W lewej dłoni w ściereczce przytrzymaj muszlę wypukłą strona do dołu i delikatnie nożem podważ muszlę. Ruszaj ręką ruchem wahadłowym i na boki, kiedy poczujesz, że coś puściło jesteś już na dobrej drodze. Nie jest to łatwe, trzeba wprawy. Podważ nożem muszle i staraj się ja otworzyć. Możliwe, ze będzie wyciekał płyn, nie przejmuj się to woda morska. Jeśli masz wprawę ani kropelka nie ucieknie, a jeśli tak jak ja dopiero zaczynasz przygodę z ostrygami, wylej delikatnie ta wodę - mogą być tam drobinki muszli. Tego nie jemy!
I teraz finał, zjedz pierwszą skropioną sokiem z cytryny. Jak wrażenia?

Na kolejne przygotowałam przepis. Potrzebujesz tyle ostryg ile jesteś w stanie zjeść. Są idelane ze świeżą bagietka posmarowana masłem.

14 ostryg

1/2 czerwonego chilli
2 łyżki oliwy extra vergine
łyżka grana padano
mała szalotka
2 ząbki czosnku
ew. 1 plaster boczku wędzonego

Z wyżej wymienionych składników przygotuj dwa sosy.
Chilli drobno posiekaj usuwając przy tym pestki. Szalotkę, czosnek również drobno posiekaj. Boczek usmaż na patelni po czym pokrój drobno.
W jednym pojemniku wymieszaj 1 łyżkę oliwy, chilli, połowę posiekanej szalotki.  W drugim pojemniku wymieszaj pozostałą oliwę z czosnkiem i szalotką.
Piekarnik rozgrzej do 180 stopni góra- dół.
W naczyniu żaroodpornym ułóż ostrygi, jedna przy drugiej. Łyżką delikatnie polej sosami. Tam gdzie chcesz posyp delikatnie pokrojonym boczkiem - ja użyłam boczku do ostryg z chilli. Część ostryg posyp grana padano, jeśli lubisz. Smak jest zaskakujący!
Wstaw ostrygi do nagrzanego piekarnika i piecz maksymalnie 10 minut, w zależności od wielkości ostryg. Te mniejsze 5-7 minut.
Jedz z bagietką!






środa, 13 grudnia 2017

Słodkie kamienniczki

W tym roku postanowiłam, że moja choinka będzie ubrana w same pierniczki. Na tą okazję postanowiłam wykorzystać kupiona jakiś czas temu w sklepie Tchibo formę silikonową w kształcie pięknych kamienniczek. Po prostu jak z bajki kamienniczki, a udekorowałam je minimalistycznie aby było widać odciśnięty wzór. Wygląda jak #ciastojakzobrazka #beko.
Nie ukrywam jest z tym sporo roboty, ale efekt oszałamia.

500 g +100 g mąki pszennej
300 g miodu
120 g cukru białego
120 g masła
1 jajko
2 łyżeczki sody oczyszczonej
3 czubate łyżeczki kakao
35 g przyprawy do piernika

Miód rozpuść w garnuszku wraz z masłem i cukrem, odstawić do ostudzenia. Resztę składników wymieszaj w misie miksera i dodaj lekko przestudzony miód z masłem i cukrem (może być jeszcze ciepły). Wszystko dokładnie wymieszać, masa ma być zwarta lecz wilgotna. W razie gdyby nie robiła się zwarta kula dodaj resztę mąki.
Na podsypaną mąką stolnicę wyłóż masę i zagnieć w kulę. Owiń w folię spożywczą i daj odpocząć masie 30 minut. Podziel na dwie części i wałkuj na 2-3 mm grubość. Następnie wykrój paski na grubość formy z kamienniczkami i lekko dociśnij, delikatnie pomóż sobie wałkiem. Zrób tak za każdym razem. Dociśnięcie wałkiem sprawi, że wzór kamienniczki będzie bardziej widoczny.




Jeśli nie masz formy z kamienniczkami wykorzystaj inne foremki np. domek.

Piekarnik nastawiamy na 180o góra-dół i pieczemy w zależności od grubości 2mm - maksymalnie 7 minut, 3 mm - 8 minut, 6 mm - 10 minut.

Lukier do dekoracji:
1 białko
250 g cukru pudru
barwnik spożywczy w żelu

Wymieszaj rózgą białko z cukrem, a następnie dodaj  barwnik. Ponownie wymieszaj. Lukier nie może zawierać grudek, możesz przesiac cukier puder przed wymieszaniem z białkiem.




Pamiętaj by uniknąć bałaganu w kuchni, możesz wykorzystać jeden z trików. Chcesz poznać, obejrzyj filmik:



piątek, 1 grudnia 2017

Gyoza - japońske pierożki

Na pewno się domyślacie jak uwielbiam kuchnie świata, a coraz częściej wracam do kuchni azjatyckiej. Nie zawsze jednak uda mi się wszystko sfotografować, bo znika w zastraszającym tempie! Pewnie domyślacie się dlaczego. Jest takie pyszne, że nie sposób oprzeć się tej kuchni. Jak raz zasmakujesz, przepadłeś!

Gyoza to japońskie pierożki, zwijane w specjalny sposób. Głownie robi się je na parze przy pomocy specjalnego bambusowego parownika (do kupienia w sklepach kuchni świata lub internecie). Niektóre źródła podają, że jedna strona pierożka powinna być podsmażona, aby był on chrupiący.
Ciasto na te pierożki robi się bardzo szybko, a nadmiar można zamrozić, wcześniej wałkując je cieniutko i przekładając pergaminem.

Ciasto na pierożki:

1 szklanka mąki
1/4 szklanki wrzątku
1/3 łyżeczki soli

Z podanych składników zagnieć ciasto i odłóż na 30 minut aby odpoczęło. Po tym czasie rozwałkuj cieniutko na 2-3 mm i wykrój okręgi 6-8 cm. Odłóż na stolnicę wysypana delikatnie mąką, przykryj czystą ściereczką.

1/2 szklanki posiekanej kapusty pekińskiej (zielona część)
200 g mielonej wieprzowiny
płaska łyżeczka drobno posiekanego imbiru
płaska łyżeczka drobno posiekanego czosnku
1 łyżka posiekanej zielonej cebulki
1/4 łyżeczki zmielonego chilli
1/4 łyżeczki soli
1 łyżka octu ryżowego
1/2 łyżki cukru brązowego
1 łyżka oleju sezamowego

Ocet, cukier i olej dobrze wymieszaj. 
Pozostałe składniki dobrze wymieszaj, dodaj mieszaninę z octem. Wymieszaj znowu, ugniatając farsz przez chwilę. Łyżką nakładaj farsz na krążki ciasta i lep pierożki. Jeśli chcesz aby wyglądały tak jak w Japonii, obejrzyj filmik.

Pamiętaj aby kupując parownik dopasować średnice do garnka jaki posiadasz. Garnek napełnij wodą, połóż na nim parownik, każda część wyłóż pergaminem. Na nim układaj pierożki i paruj około 15 minut.
Podawaj z sosami: słodko-kwaśny, słodko-ostry.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/gyoza-japonske-pierozki.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/gyoza-japonske-pierozki.html
https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/gyoza-japonske-pierozki.html



czwartek, 30 listopada 2017

Chilli con carne

Uwielbiam chilli con carne. Można jeść je z ryżem, chlebem albo w tortilli jako dodatek do burrito. Czasem tez dodaję do kumpira krakowskiego kiedy mam ochotę na jakaś odmianę. To taki uniwersalny meksykański "gulasz". Przepyszne połączenie mięsa, fasoli i kukurydzy z sosem  pomidorowym i aromatycznymi przyprawami.
Spróbuj mojego przepisu, ale wcześniej zrób własna przyprawę do chilli con carne.

Domowa przyprawa meksykańska:

1 łyżka zmielonej suszonej cebulki (może byż prażona)
1/2 łyżki czosnku granulowanego
1 łyżeczka mielonego chilli
1 łyżeczka mielonego kuminu
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka słodkiej papryki
1 łyżeczka soli
1/4 łyżeczki pieprzu cayenne


Wszystkie przyprawy dokładnie wymieszaj. jesli jest taka potrzeba zmiel je razem na pył. Używaj dodając po łyżce przyprawy do potraw meksykańskich.

Chilli con carne:

500 g mięsa mielonego wp.- wołowego
1 średnia cebula
puszka kukurydzy
puszka fasoli czerwonej
2 puszki pomidorów pelati lub słoik passaty
1 1/2 łyżki przyprawy meksykańskiej
250 ml bulionu wołowego lub wody
ew. sól i pieprz do smaku
3-4 łyżki oleju rzepakowego

Cebule pokrój w drobną kostkę. W dużym rondlu rozgrzej oliwę dodaj cebulę, smaż chwile po czym dodaj przyprawę meksykańską, przesmaż razem z cebulą uwalniając aromat przyprawy i ostrość chilli. Następnie dodaj mięso, wymieszaj i smaż do momentu aż zmieni kolor, po czym dodaj bulion i duś około 35 minut. W tym czasie mięso się udusi, bulion lekko wyparuje. Pomidory pelati zmiksuj i dodaj do mięsa, przypraw do smaku sola i pieprzem jeśli trzeba. Dodaj fasole i kukurydzę i wymieszaj. Duś wszystko razem jeszcze 15 minut, spróbuj i dodaj jeszcze przyprawę meksykańską jeśli czujesz, że potrawa jest mało aromatyczna. Chilli powinno być mocno doprawione i aromatyczne.
Klasycznie podawaj z ryżem.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/chilli-con-carne.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/chilli-con-carne.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/chilli-con-carne.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/chilli-con-carne.html




środa, 29 listopada 2017

Szybkie słodkie wiatraczki z ciasta francuskiego

Czasem przychodzi taka ochota na coś słodkiego i nie chce się czekać aż upiecze się ciasto. Dlatego mam alternatywę na takie szybkie ciasteczka-wiatraczki.
Idealna do tego będzie domowa konfitura malinowa, miodzio!
Masz ochotę na wiatraczka?

Opakowanie ciasta francuskiego
malinowa konfitura
cukier perłowy
1 jajko


Ciasto francuskie pokrój na równe kwadraty, od każdego kata natnij ciasto do środka nie docinając do końca. Każdy nacięty trójkąt zawiń do środka tak aby powstało "skrzydełko" wiatraczka.  Na środek nałóż łyżeczkę konfitury.
Rozkłóć jajko rózgą lub widelcem, a pędzelkiem posmaruj ciasteczka.
Nagrzej piekarnik do 160o i piecz aż wiatraczki się zrumienią, a ciasto urośnie.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/szybkie-sodkie-wiatraczki-z-ciasta.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/szybkie-sodkie-wiatraczki-z-ciasta.html
https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/szybkie-sodkie-wiatraczki-z-ciasta.html

piątek, 24 listopada 2017

Sałatka ziemniaczana z burakiem i avocado

Dziś świętujemy dzień buraka, więc mam dla Ciebie przepyszną sałatkę. Prostą, smaczna i bardzo sytą. Zastąpi Ci jeden posiłek w ciągu dnia. Czas przygotowania jest nieco wydłużony przez to, że buraki w sałatce sa pieczone. Ale możesz je przygotować poprzedniego dnia.
Wszystko w tej sałatce sprawia, ze chce się ją jeść garściami. W zasadzie to tylko cztery podstawowe składniki i przyprawy. Jej wygląd już sprawia, że ślinka cieknie, więc zabieraj się do pracy.

Ale przedtem kilka słów o składnikach:
Ziemniak truflowy, inaczej zwany fioletowym. 
Odmiana to Vitellote, czyli chińskie trufle lub Vitellote noire. Ten ziemniak zawładnął ostatnio rynkiem, jest tak popularny, że w niektórych sklepach są braki. Są naturalnie fioletowe, ale te najbardziej kolorowe są tylko największe bulwy. Mniejsze mogą być nieco białe w środku, jednakże barwik po ugotowaniu nieco zabarwi miąższ, wiec nie obawiaj się. Efekt będzie widoczny! Mimo, że danie z ziemniakiem truflowym wygląda jakby było napromieniowane uwierz, że to samo zdrowie! Fioletowy kolor pochodzi od barwników antocyjanowych, które są mega zdrowe. Są przede wszystkim antyulteniaczami i działają przeciw starzeniu się!

Burak, Nasz dzisiejszy król! 
Odmian buraków, tez jest bardzo wiele. Do tego posiada właściwości lecznicze. Czy wiesz, że pijąc zakwas z buraków każdego dnia wzmocnisz swoją odporność? Zapobiegniesz w ten sposób anemii, wspomaga leczenie białaczki. Należy wspomnieć, że buraki dostarczają organizmowi kwas foliowy, w które po prostu obfitują.Powinni je jadać osoby z podwyższonym cholesterolem, nadciśnieniowcy. Burak jest niskokaloryczny 44 kcal/100g produktu.
Avocado - kolejne z chyba najzdrowszych warzyw/owoców świata. Wskazany w dietach, najzdrowszy olej to olej z avocado. Mówi się, że jeśli masz możliwość możesz zjadać nawet 3 owoce dziennie. Komponuje się nie tylko smacznie w wielu daniach, ale zachęca również wyglądem . A czy wiesz, że inna nazwa to smaczliwka wdzięczna? 

Przejdźmy do przepisu:
3 porcje

7 ziemniaków truflowych o niewielkich bulwach
2 buraki
gałązka rozmarynu
olej rzepakowy
sól kamienna
1 avocado 
szalotka
sól w płatkach z ziołami 

Poprzedniego dnia ugotuj ziemniaki w mundurkach oraz przygotuj buraki. Umyj je dokładnie, osusz. Każdy ziemniak ułóż na folii, posól, dodaj listki rozmarynu i polej delikatnie olejem. Następnie każdy zawiń w folię aluminiową (błyszcząca stroną do wewnątrz). Piecz w nagrzanym piekarniku 170 stopni góra-dół 45 minut. 
Wyjmij z piekarnika, lecz nie rozwijaj folii.
Kolejnego dnia ziemniaki pokrój w cżąstki, tzw. wingsy. Tak samo postąp z burakami.
W woku rozgrzej odrobinę oleju, obsmaż ziemniaki wraz z niewielką ilością rozmarynu. Ułóż gorące na talerzu. Dodaj do woka buraki, obsmaż aby stały się ciepłe. Wyłóż na talerz do ziemniaków.
Szalotkę pokrój w cieniutkie plasterki i obsmaż w woku na chrupko. Avocado obierz i pokrój w plastry, ułóż na sałatce. Teraz ułóż chrupiącą szalotkę. Posól delikatnie solą, dodaj pieprz i voila! 

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/saatka-ziemniaczana-z-burakiem-i-avocado.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/saatka-ziemniaczana-z-burakiem-i-avocado.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/saatka-ziemniaczana-z-burakiem-i-avocado.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/saatka-ziemniaczana-z-burakiem-i-avocado.html
 

czwartek, 23 listopada 2017

Wytrawne gofry

Dwa dni temu pokazywałam jak upiec tradycyjne gofry belgijskie na słodko, tym razem mam cos dla wytrawnych gości.
Tak jak pisałam wcześniej gofry pieczone w piekarniku różnią się nieco od tradycyjnych gofrów, jednak nie ustępują im smakiem. Z wierzchu chrupiące, a w środku puszyste. Po prostu pyszne!
Dodatek wybierz sam!
Polecam ze speckiem, prosciutto i rukolą, a także będą pyszne z avocado i jajkiem poszetowym!

4 gofry

100 ml mleka
60 g mąki krupczatki
3 łyżki oleju rzepakowego
1 duże jajko
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia


W misie robota utrzyj jajo na puszystą masę, dodaj sól. Powoli dolewaj mleko, a następnie olej. Mąkę przesiej, dodaj do niej proszkiem do pieczenia i dokładnie wymieszaj. Teraz po trochu dodaj mąkę z proszkiem do masy jajecznej. Cały czas mieszając aż wszystkie składniki się dokładnie połączą.
Przelej ciasto do silikonowej formy na gofry.
Używam formy z Tescomy na 6 małych gofrów.
Piekarnik nastaw na 180o i piecz gofry 15 minut. Wyjmij z formy, odwróć gofry kratką do góry i piecz dalej 5 minut w 200o.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/wytrawne-gofry.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/wytrawne-gofry.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/wytrawne-gofry.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/wytrawne-gofry.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/wytrawne-gofry.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/wytrawne-gofry.html


środa, 22 listopada 2017

Piegusek z polewą czekoladową

To najłatwiejsze ciasto jakie przyszło mi zrobić do tej pory. Do tego jest takie smaczne, a skórka chrupiąca. Chyba ta skórkę najbardziej lubię w piegusku. Wiele przepisów wypróbowałam i w końcu zrobiłam swoją własna recepturę. Uważam, ze piegusek na bezie jest dużo smaczniejszy i bardziej puszysty.
Spróbuj sam/a!

Przepis na jedną keksówkę:

3/4 szklanki białek
3/4 szklanki cukru pudru
150 g maki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanki roztopionego masła
1/2 szklanki maku
szczypta soli

Polewa czekoladowa:
50 g czekolady gorzkiej 70% kakao
50 g czekolady deserowej min. 51% kakao
3 łyżki mleka

Białka utrzyj na sztywną pianę z solą, po czym dodawaj partiami cukier puder. Ubijaj cały czas, aż masa bezowa będzie sztywna i błyszcząca. Mąkę przesiej, dodaj proszek do pieczenia. Kiedy beza będzie gotowa wyłącz robota i dodaj partiami przesiana mąkę z proszkiem. Mieszaj silikonową łopatką, aż składniki razem się połączą. Następnie dodaj mak i znów dokładnie wymieszaj. Teraz czas na masło, wlewaj powoli etapami i wmieszaj w ciasto.
Piekarnik nastaw na 170o.
Formę do keksówki wyłóż papierem do pieczenia i wylej ciasto.
Piecz ciasto 45 minut do suchego patyczka.





https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/piegusek-z-polewa-czekoladowa.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2017/11/piegusek-z-polewa-czekoladowa.html


wtorek, 21 listopada 2017

Słodkie gofry belgijskie pieczone

Gofry to jedna z potraw, a właściwie deserów z mojego dzieciństwa. Pamiętam jak je wcinałam z cukrem pudrem, a uwielbiałam z bitą śmietaną. W dorosłym już życiu przyszedł czas na inne smaki, a gofry gościły już rzadziej na Naszym stole. Można było sobie na to pozwolić przy okazji jakiegoś festynu czy wypadu na miasto. Sprzedawane były w małych kawiarenkach, gdzie na wystawach uginały się od fury świeżych owoców. Dzisiaj zastępują je owoce w żelu, co moim zdaniem jest zupełną pomyłką!
Gofry pieczone w piekarniku różnią się nieco od tradycyjnych gofrów, jednak nie ustępują im smakiem. Z wierzchu chrupiące, a w środku puszyste. Po prostu pyszne!
Dodatek wybierz sam!
Polecam z dodatkiem jabłek duszonych z cukrem!

7 gofrów

200 ml mleka
120 g mąki krupczatki
50 g masła
2 jajka roz. L
4 łyżki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli

W misie robota utrzyj jaja z cukrem na puszystą masę. Powoli dolewaj mleko, a następnie rozpuszczone masło. Mąkę przesiej, dodaj do niej proszkiem do pieczenia i dokładnie wymieszaj. Teraz po trochu dodaj mąkę z proszkiem do masy jajecznej. Cały czas mieszając aż wszystkie składniki się dokładnie połączą.
Przelej ciasto do silikonowej formy na gofry.
Używam formy z Tescomy na 6 małych gofrów.
Piekarnik nastaw na 180o i piecz gofry 15 minut. Wyjmij z formy, odwróć gofry kratką do góry i piecz dalej 5 minut w 200o.

Jabłka duszone z cukrem:

3 jabłka
2 łyżki cukru
2 łyżki wody

Jabłka obierz, usuń gniazda nasienne, a następnie drobno pokrój. Włóż do rondelka, zasyp cukrem i dodaj wodę. Duś aż jabłka się rozpadną, ale będzie czuć jeszcze małe cząstki owoców.





piątek, 17 listopada 2017

Grzanki ziołowe

Na pewno zostaje Ci czasem chleb, którego nie jesteś w stanie przejeść albo zapomniałeś i kupiłeś drugi. Co wtedy? Chleba się nie wyrzuca! koniecznie go przerób. Jest tyle możliwości. Jedną z nich są grzanki. Możesz im nadać dowolny smak, to już zależy od Ciebie.
Ja bardzo lubię grzanki ziołowe z czosnkiem. Idealnie nadają się do kremowych zup albo sałatek.

Inną propozycja na wykorzystanie czerstwiejącego chleba jest zupa chlebowa albo chleb zapiekany z serem i szczypiorkiem.

czerstwy chleb
łyżka suszonego tymianku
łyżka suszonego czosnku niedźwiedziego*
odrobina soli
olej rzepakowy

Chleb pokrój w pożądaną kostkę. Jeśli chcesz możesz odkroić skórkę. Na blasze wyłóż papier do pieczenia, na niego przełóż chleb. Obsyp przyprawami i polej olejem (wystarcza 2-3 łyżki). Wymieszaj rekami tak aby kostki chleba połączyły się z przyprawami.

*Zamiast czosnku niedźwiedziego możesz użyć czosnku granulowanego.