środa, 21 grudnia 2016

Pierniczki


Odkąd pamiętam zawsze pomagałam Babci w kuchni, na początku tylko się przyglądałam, ale z czasem odważyłam się i spróbowałam swoich sił. Pokażcie swoim dzieciom i przekażcie im to co dawały nam Babcie i Mamy, pasję, miłość i cierpliwość.
W tym okresie szczególnie ważne jest spędzanie czasu razem, zatarcie waśni, odbudowanie związków, przyjaźni. Przymrużcie oko na niedogodności.
W wielu domach to już tradycja pieczenia pierniczków na święta. Jest to fajna zabawa dla całej rodziny, warto włączyć w to dzieci.

Pamiętajcie by do pierniczków używać domowej przyprawy korzennej! Nie dajcie się zwieść producentom, którzy dodają mąkę lub cukier by zwiększyć jej objętość i oszukać konsumentów. Jeśli nie wiecie jak ją zrobić, kliknijcie po przepis.

Przepis jest na 85-100 pierniczków,  w zależności od wielkości.

600 g mąki pszennej
300 g miodu
100 g cukru pudru
120 g masła
1 jajko
2 łyżeczki sody oczyszczonej
3 łyżeczki kakao
35 g przyprawy do piernika

Miód rozpuścić w garnuszku wraz z masłem, odstawić do ostudzenia. Resztę skłądników wymieszać w misie miksera i dodać przestudzony miód z masłem. Wszystko dokładnie wymieszać, masa ma być zwarta lecz wilgotna.
Na podsypaną mąką stolnicę wykładamy masę i zagniatamy w kulę. Dzielimy na dwie części i wałkujemy na 2-3 mm grubość. Następnie wykrawamy pożądane kształty i przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piekarnik nastawiamy na 180o góra-dół i pieczemy w zależności od grubości 2mm - maksymalnie 7 minut, 3 mm - 8 minut, 6 mm - 10 minut.
Jeżeli chcemy aby pierniczki wisiały na choince trzeba przed upieczeniem zrobić w nich otwór np. słomka do napojów czy patyczkiem do szaszłyka.




Pierniczki po upieczeniu można dekorować lukrem. Używamy do tego specjalnego lukru królewskiego, który jest gęsty i nie rozlewa się na boki.

Lukier królewski

1 białko
1 szklanka cukru pudru

Oba składniki mieszamy ze sobą rózgą do ubijania do momentu aż się połączą, a masa nie będzie zawierała grudek. Lukier ma być gęsty. Można zrobić próbę i sprawdzić czy nie będzie się rozlewał na boki. Spróbujcie tak zrobić patyczkiem lub wykałaczką.










niedziela, 18 grudnia 2016

Wieprzowina z cytrusami w tagine

Kolejny przepis na danie w garnku tagine. Bardzo mi się spodobał sposób przygotowywania i podania takich dań. Nie ukrywam, że jest to wygodne ale i bardzo efektowne. Dodatkowo możemy pozwolić naszym gościom na swobodę w nakładaniu ilości jedzenia.

Tym razem wariacja z wieprzowiną, a to dlatego że pojawiła się bardzo smaczna jej odmiana w dużych sklepach -  rasa puławska. Znacie?
Jeśli jeszcze nie spotkaliście się z tą rasą świń, koniecznie spróbujcie. Rasa ta objęta została 29.08.1996 r Krajowym Programem Ochrony Zasobów Genetycznych Zwierząt Gospodarskich.
W maju 2009 r została wpisana na listę produktów tradycyjnych. Jest to duma południowo-wschodniej Polski. Historia tej rasy sięga XX wieku, powstała na bazie prymitywnych świń miejscowych. Decydujący wpływ na uszlachetnienie powstałego lokalnego pogłowia miały hodowle importowanych świń rasy berkshire, który utrzymywane były w majątkach pod Puławami i Lubartowem. Mieszańce lokalnej świni z rasa berkshire dały początek populacji Rasy Puławskiej, zwanej  zdrobniale "łaciatkami". Do dziś rasa puławska jest pod nadzorem instytucji branżowych i naukowo-badawczych.
Mięso pochodzące z rasy świń puławskich cechuje się walorami smakowymi, przez optymalna zawartość tłuszczu śródmięśniowego, powodującego że mięso jest kruche, soczyste i smakowite.

Do tego przepisu wykorzystałam sposób z marynowaniem pomarańczy z poprzedniego przepisu, lecz użyłam też cytryny. Jako dodatek polecam ryż, możecie też użyć kaszy kuskus lub bulguru.

600 g szynki rasy puławskiej
1 cytryna
2 pomarańcze
1/4 ananasa
2 małe cebule
3 łyżki soli
łyżka rozmarynu
łyżka czosnku niedźwiedziego
łyżka sosu Sriracha
3 łyżki oleju rzepakowego
garść płatków migdałów

Piekarnik nastawiamy na 180o.
Mięso kroimy w większa kostkę i marynujemy w rozmarynie, sosie Sriracha i czosnku niedźwiedzim oraz dodać sól. Odstawiamy na 2 godziny do lodówki.
Cytrynę i pomarańcze szorujemy, osuszamy i kroimy na pól oraz cienkie plasterki. Z drugiej pomarańczy wyciskamy sok, zalewamy nim cytrusy, dodajemy 3 łyżki soli, a na koniec zalewamy wrzątkiem. Odstawiamy na minimum godzinę do lodówki.
Ananasa kroimy na mniejsze kawałki. Cebule kroimy w piórka.
W głębokiej patelni lub rondlu rozgrzewamy olej i dodajemy mięso, które należy obsmażyć z każdej strony aby się lekko zrumieniło. Następnie dodajemy cebulę i smażymy dalej, aż się zeszkli. Po czym dodajemy odsączone cytrusy oraz ananasa. Mieszamy wszystko razem, aby smaki przeszły sobą. W razie potrzeby solimy. Całość przekładamy do garnka tagine lub innego żaroodpornego naczynia, tak aby pozostawić środek wolny na ryż. Przed pieczeniem posypujemy płatkami migdałów.
Danie pieczemy około 60 minut.





http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/



piątek, 16 grudnia 2016

Śledzie z owocami i miodem

Dziś dosyć nietypowo jak na śledzia, ale warto spróbować. Śledź jest smaczny, można go zrobić tydzień wcześniej bez obawy, że się zepsuje. Jest to ciekawa opcja dla tych co lubią eksperymentować i poznawać nowe smaki.
W mojej rodzinie bardzo lubimy śledzie z dodatkiem miodu, jednak w tym roku postanowiłam zaryzykować i pójść krok dalej. W przepisie wykorzystałam gotowe płaty śledziowe z brzoskwinią i żurawiną o chwytliwej nazwie Mrs Śledziowa firmy Seko.
Doskonale się łączą z pozostałymi składnikami tworząc smaczną propozycję na wigilijno-świąteczny stół.



opakowanie Mrs Śledziowa
2 marchewki
2 średnie cebule
2 łyżki octu
1-2 łyżki miodu
1 łyżeczka musztardy francuskiej
1/2 szklanki oleju rzepakowego
2 małe liście laurowe
1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
sól, pieprz do smaku

Marchewki należy zetrzeć na grubych oczkach, cebule w drobna kostkę. Na patelni rozgrzewamy lej dodajemy marchew, przesmażamy i dodajemy cebulkę. Smażymy razem aż cebulka się zeszkli a marchew zmieni kolor i dodajemy kolejno ocet, miód i musztardę. Miodu najpierw 1 łyżkę, a jeśli potrzeba dodajemy więcej. Mieszamy wszystko razem i dodajemy ziele angielskie, pokruszone liście laurowe oraz sól i pieprz. Dokładnie mieszamy, smażymy jeszcze chwilkę aby smaki się połączyły i  wyłączamy gaz.
Śledzie kroimy na mniejsze kawałki. W wcześniej przygotowanym słoiku układamy na przemian śledzie, farsz marchewkowy, śledzie, farsz itd. Farsz ze śledziami układamy jeszcze kiedy jest ciepły! Zamykamy słoik i zostawiamy do ostudzenia. Przechowujemy w lodówce do 10 dni.



środa, 14 grudnia 2016

Wołowina dojrzewająca

Kiedy przychodzi świąteczny czas co roku przygotowuję dojrzewające wędliny. Był już schab, szynka, karczek oraz boczek. W tym roku pokusiłam się o wołowinę w kolendrze i papryce. Przygotowanie jest proste i podobne do innych wędlin dojrzewających, zmieniają się tylko przyprawy - zależy to już od indywidualnego podejścia kucharza.

Do przygotowania takiej wędliny będzie Nam potrzebny pojemnik ze szczelnym zamknięciem. Może to być garnek z plastikowa pokrywką zamykaną na wcisk, pojemnik plastikowy na żywność albo ostatecznie woreczek strunowy.

Mięso musi konserwować się za każdym razem minimum 48 godzin, a jesli zapomnicie i wyjmiecie je po 60 godzinach nic się nie stanie. Będzie lepiej zakonserwowane.

400 g wołowiny na pieczeń
1/2 szklanki cukru trzcinowego
1/2 szklanki soli kamiennej
1 łyżeczka soli peklowej
2 łyżeczki kolendry w ziarnach
szczypta ostrej papryki
2 łyżeczki papryki słodkiej
pół łyżeczki białego pieprzu

Wołowinę myjemy i osuszamy ręcznikiem.  Do pojemnika, w którym będziemy macerować mięso wsypujemy cukier trzcinowy i dokładnie obtaczamy w nim mięso. Jeśli wszystkie kryształki nie przylegną do mięsa, nie ma się o co martwić. Mięso i tak będzie się w nim konserwować. Pojemnik zamykamy i odstawiamy do lodówki na minimum 48 godzin.
Po tym czasie mięso myjemy i osuszamy, tak samo postępując z pojemnikiem. Obie sole mieszamy ze sobą i w pojemniku obtaczamy nią mięso. Dokładnie aby z każdej strony zostało pokryte. Nadmiar soli zostawiamy w pojemniku z mięsem i chowamy na min. 48 godzin do lodówki.
Gdy już upłynie ten czas powtarzamy czynności z myciem mięsa i pojemnika. Następnie przygotowujemy mieszankę przypraw i dokładnie obtaczamy w niej mięso. Odkładamy do pojemnika i do lodówki na 24 godziny.
Po tym czasie mięso wkładamy do pończochy lub owijamy gaza i wieszamy w suchym, chłodnym miejscu. Można powiesić w lodówce, tak aby mięso nie dotykało żadnych ścianek. Suszymy minimum tydzień.






Inne przepisy na suszone i dojrzewające wędliny znajdziecie ----> tutaj.


czwartek, 8 grudnia 2016

Kurczak ras el hanout z marynowanymi pomarańczami

W dzisiejszym poście chciałam Wam zaproponować danie z kuchni arabskiej. Jest ona bogata w przyprawy, dzięki czemu przeżyjecie niezwykłą smakową przygodę z nutką ostrości. Bardzo często przygotowuję do dań arabskich kuskus albo ryż. Zwykle dodaję specjalną przyprawę arabską, możecie się w nią zaopatrzyć w sklepach kuchni świata albo zrobić ją sami.
Na pewno zakochacie się w tej kuchni tak jak ja, a zapach będzie unosił się po domu jeszcze dłużej niż po zjedzeniu tej potrawy.
Kurczak ras el hanout wymaga nieco wysiłku, przygotowanie dodatku tez zajmuje trochę czasu. Za to będziecie cieszyć się później pysznym posiłkiem. Dla zniwelowania ostrości można przygotować dresing z jogurtu, drobno pokrojonego ogórka zielonego i czerwonej cebuli.

Marynowane pomarańcze

2 pomarańcze
3 łyżki soli
wrzątek

Pomarańcze szorujemy i sparzamy gorąca wodą. Z jednej wyciskamy sok, drugą kroimy na ćwiartki i w cieniutkie plasterki. Przekładamy do miski, zasypujemy solą, a następnie polewamy wyciśniętym sokiem oraz uzupełniamy wrzątkiem. Pozostawiamy do ostygnięcia, a następnie wkładamy do lodówki na co najmniej 2 godziny.

Ryż po arabsku

szklanka ryżu
łyżka przyprawy arabskiej
woda
połowa wody z marynowanych pomarańczy
olej lub oliwa

Ryż  przesypujemy na sitko i płuczemy mieszając ręką przez około 3 minuty. Na głębokiej patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy ryż. Każde ziarenko ma być obtoczone olejem i zmienić barwę. Ryz ma być idealnie śnieżnobiały. Kiedy już tak się stanie dodajemy przyprawę i mieszamy razem chwilkę go jeszcze podsmażając. Następnie podlewamy woda aż cały będzie zanurzony. Dusimy do czasu aż wchłonie cała wodę, a następnie dodajemy połowę wody spod pomarańczy. Dusimy aż wchłonie większość wody i wyłączamy gaz.

Kurczak ras el hanout

2 podwójne piersi z kurczaka
czubata łyżka przy prawy ras el hanout
2 łyżki oleju
garść daktyli
ew. 2 garście żurawiny
2 garście płatków migdałów

Piekarnik nastawiamy na 180o.
Kurczaka myjemy, osuszamy ręcznikiem i kroimy w średnią kostkę.  Przekładamy do miski i zasypujemy przyprawą ras el hanout, dokładnie mieszamy aby cały kurczak był w przyprawie. Przykrywamy folia i wstawiamy na 2 godziny do lodówki.
W głębokim garnku rozgrzewamy olej i przesmażamy kurczaka tak aby z każdej strony był obsmażony, a następnie dodajemy pokrojone daktyle i żurawinę. mieszamy razem, dodajemy migdały i znów mieszamy. Przesmażamy jeszcze 3 minuty i dodajemy marynowane pomarańcze. Mieszamy razem i przekładamy wszystko do żaroodpornego naczynia lub garnka tagine, zostawiając na środku miejsce. W które przekładamy ryż i posypujemy płatkami migdałów.
Przykrywamy pokrywą i wkładamy do piekarnika na 40 minut. Kurczak w tym czasie dojdzie, ale będzie tez soczysty. Ryż wchłonie pozostałą wodę i będzie idealny.





sobota, 3 grudnia 2016

Ciasteczka amaretti

Migdałowe, słodziutkie malutkie ciasteczka. Można je wykorzystywać do deserów, ale także pałaszować do kawy czy herbaty. Są tak proste do przygotowania, bo wystarcza tylko cztery składniki i nie trzeba posługiwać się żadnym sprzętem.
Niektórzy mówią, że wymagają one doświadczenia, ale z mojego naprawdę nic trudnego w nich nie ma. Wystarczy, żeby trzymać się przepisu i za kilkadziesiąt minut będzie się cieszyć słodkim migdałowym zapachem w całym domu.


60 g białek (2 jajka)
200 g zmielonych migdałów
150 g cukru pudru
30 ml likieru Amaretto

Cukier puder przesiać. Białka łączymy ze zmielonymi migdałami, przesianym cukrem oraz likierem Amaretto. Wszystko razem chwilę mieszamy aż do dokładnego połączenia się składników.
Piekarnik nastawiamy na 170o z termoobiegiem.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia.
Masę przekładamy do rękawa cukierniczego z włożoną wcześniej tylką Wilton 2A. Na blasze wyciskamy 2 cm ciasteczka, a zwilżonym wodą palcem spłaszczamy powstały czubek. Zostawiamy odstępy między ciasteczkami, bo nieco urosną.
Jeśli nie posiadacie rękawa i tylki, można to zrobić w inny sposób. Dłonie zwilżamy wodą i formujemy małe kuli, układamy na blasze. 
Amaretti pieczemy około 15-20 minut aż do zbrązowienia się ciasteczek.





piątek, 2 grudnia 2016

Faszerowany pieczony ziemniak, czyli krakowski kumpir

Znacie krakowskie kumpiry? To pieczone ziemniaki z różnym nadzieniem, wedle gustu kupującego. Można samemu skomponować nadzienie lub posłużyć się już ułożoną kompozycją. Koszt takiego ziemniaka waha się od 9 -15 zł.
Jednak możemy sobie zrobić kumpira w domu. Ważne jest to aby wybrać jak największego ziemniaka aby dużo nadzienia zmieściło się do środka. Trzeba tez zwrócić uwagę aby wybrać odmianę ziemniaków, które nie rozpadną się w tracie obróbki tj. Ditta , Denar, Lord Sante Velux, Vineta.
Na porcję wystarczy jeden ziemniak, bo dwa to już totalna obfitość.

4 spore ziemniaki
100 g boczku wędzonego
1 mała cebulka
2 łyżki śmietany
4 plasterki sera żółtego
sól
pieprz

Ziemniaki dokładnie szorujemy, płuczemy. Do dużego garnka wlewamy wodę i wkładamy ziemniaki. Od zagotowania wody ziemniaki gotujemy 6 minut. Po tym czasie wyjmujemy je z wody, zawijamy w folie aluminiową (błyszcząca stroną do wewnątrz).
Piekarnik nastawiamy na 200 stopni i pieczemy je 20-30 minut. Kiedy się upieką wyjmujemy je z folii i chwilę studzimy, odcinamy "czapeczkę" z góry każdemu ziemniakowi. Nie wyłączamy piekarnika.
Następnie kulkowa łyżką do melona wydrążamy wszystkie ziemniaki, zostawiając dość grube ścianki.
Cebulkę i boczek należy pokroić w kostkę i przesmażyć na patelni na rumiano.
Wydrążony miąższ z ziemniaków, cebulkę i boczek mieszamy razem ze śmietaną i przyprawiamy do smaku.
Ser żółty kroimy w cienkie paseczki. Wydrążone ziemniaki nadziewamy farszem z górką i posypujemy serem żółtym. Układamy naczyniu żaroodpornym i zapiekamy do chwili aż się ser nieco zezłoci.
Świetnie smakuje z sosem czosnkowym lub kwaśna śmietaną.

Sos czosnkowy

kubek jogurtu bałkańskiego
3-4 ząbki czosnku
sól morska
pieprz

Czosnek przeciskamy przez praskę i mieszamy z jogurtem. Doprawiamy do smaku sola i pieprzem. Można posypać posiekanym szczypiorkiem lub dodać do sosu.




poniedziałek, 28 listopada 2016

Potrawka pieczona z kurczakiem i biała kiełbasą

Podobną potrawkę zrobiła kiedyś Nigellą Lawson,z tym że używała Ona angielskich małych kiełbasek u Nas niedostępnych. Zapewne można użyć frankfurterek, które wcześniej należałoby odpowiednio doprawić. Ja jednak skłoniłam się ku białej kiełbasie robionej przeze mnie, którą wy też możecie zrobić. Jeśli nie lubicie białej kiełbasy można ją zastąpić wędzoną. Ale pamiętajcie by ją wcześniej naciąć w kratkę. To danie robi się wraz z ziemniakami i kurczakiem. Ja go wcześniej marynuję, wtedy jest bardziej smaczny.

6-7 białych kiełbasek
3 piersi z kurczaka lub 2 udka
2 łyżeczki papryki słodkiej
łyżka czosnku niedźwiedziego
szczypta chilli lub pieprzu cayenne
3-4 łyżki oleju rzepakowego
sól morska
700 g ziemniaków
sok z połowy cytryny
kilka gałązek rozmarynu

Piekarnik nastawiamy na 180 stopni góra-dół.
Piersi kurczaka kroimy na 3 części, a jeśli mamy udka  dzielimy je na pół i mieszamy z marynatą zrobioną z oleju, papryki słodkiej, czosnku niedźwiedziego, chilli i soli morskiej. Całość dokładnie mieszamy aby każda część kurczaka była pokryta przyprawami. Tak przygotowanego kurczaka wstawiamy do lodówki na 2-3 godziny lub cała noc.
Ziemniaki obieramy i kroimy w ćwiartki lub mniejsze kawałki jeśli ziemniaki są duże.
Na blasze układamy kiełbasę, ziemniaki i zamarynowanego kurczaka. Całość skrapiamy sokiem z cytryny i obsypujemy gałązkami rozmarynu.
W nagrzanym piekarniku pieczemy potrawkę około 40-45 minut. Można ją przykryć folią aluminiową - błyszczącą stroną do dołu, będzie ona odbijać i zachowywać ciepło.

W razie potrzeby można podawać z surówka z kiszonej czerwonej kapusty.



niedziela, 27 listopada 2016

Wołowina z makaronem ryżowym i zielonymi warzywami

Bardzo lubię kuchnię azjatycką, jest prosta i pełna smaków. A do tego możemy regulować sobie poziom ostrości, nie ukrywam że w tej kuchni lubię ostre smaki. Nie wymaga ona wielkich umiejętności, tylko trzeba pamiętać aby najpierw dać te składniki które wymagają dłużej obróbki termicznej. Jeśli zrobimy to odwrotnie część składników się rozgotuje, a reszta może byc nie dogotowana.
Do dań kuchni azjatyckiej warto dodawać czarny sezam. Wiecie, ze hamuje powstawanie zmarszczek? A wystarczy tylko łyżeczka dziennie i można spać spokojnie, nie martwiąc się o kurze łapki.

250 g wołowiny
pół cukinii
1/2 puszki krojonego bambusa
1/3 pora
garść grzybów mun
100 g makaronu ryżowego
150 ml bulionu warzywnego lub wody
łyżka sosu ostrygowego
łyżka sosu sojowego less salt
sos sriracha
3 łyżki oleju sezamowego
łyżka mąki pszennej

czarny sezam do posypania

Grzyby mun zalewamy wrzątkiem w miseczce i odstawiamy na 15-20 minut do nasiąknięcia. Tak samo postępujemy z makaronem ryżowym.
Wołowinę myjemy, osuszamy i kroimy w cienie paski, a następnie mieszamy z maka tak aby każdy kawałek był nią pokryty. W razie konieczności dodajemy więcej mąki.
Olej podgrzewamy w woku lub głębokiej patelni, na gorący wrzucamy wołowinę i smażymy aż wszystkie kawałki zmienią kolor. Cukinię i pora kroimy w półksiężyce, bambusa odsączamy z zalewy.  Kiedy wołowina będzie usmażona dodajemy odsączone i pokrojone w paski grzyby mun. Dodajemy bulion lub wodę, mieszamy razem. Przykrywamy przykrywką i dusimy około 15 minut. Po tym czasie dodajemy sos ostrygowy, sojowy i sriracha. Mieszamy i dodajemy cukinię oraz pora. Całość znów mieszamy i dusimy około 5 minut. Cukinia w tym czasie zrobi się miękka, ale jednocześnie będzie jędrna.
Dania nie solimy, oba sosy zawierają sól. Możemy na koniec dodać chilli jeśli danie jest za mało ostre.
Na koniec mieszamy wszystko z makaronem ryżowym i podajemy posypane czarnym sezamem.





sobota, 26 listopada 2016

Szybkie bułeczki śniadaniowe

Zdarza się Wam, że brakuje pieczywa na śniadanie? Do piekarni daleko, zimno i macie lenia? Nic trudnego! Nawet drożdży nie potrzebujecie, gwarantuję! Wystarczy odrobina chęci i kilka składników i za 20 minut będą pyszne bułeczki.

Przepis na 4 bułeczki:

2-3 szklanki mąki
1 jajko
3/4 szklanki mleka + trochę do posmarowania bułek
łyżka masła
2 płaskie łyżeczki sody
sól morska

Piekarnik nastawiamy na 170 stopni góra-dół.
Masło roztapiamy i studzimy. Do misy robota dodajemy mąkę, sodę, sól, a następnie rozkłócone jajko z mlekiem i masłem. Całość mieszamy na niskich obrotach aż ciasto dokładnie się połączy i będzie tworzyć zwięzła konsystencję. W razie potrzeby dodajemy mleko lub mąkę.
Kiedy ciasto jest gotowe, dzielimy je na 4 części i formujemy owalne bułki. Układamy je na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Nacinamy je poziomo i smarujemy mlekiem.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 15 minut lub do suchego patyczka.





piątek, 25 listopada 2016

Warsztaty Na fali smaku Seko

Dzisiaj w Warszawie odbyły się warsztaty z firmą SEKO. Popłyneliśmy na fali smaku, a przodowała Nam Samar Khanafer finalistka III edycji Masterchefa. Bardzo sympatyczna dziewczyna, mające te same libańskie korzenie co i ja.
Organizatorem całych warsztatów była firma Seko na czele z Panią Marią Brzeską-Deli. Były obecne też dwie Panie od technologi żywności z Chojnic, więc wszelkie pytania i wahania mogły zostać rozwiane.
Firma Seko jest na naszym rynku od 25 lat, w 2007  r pojawiła się na giełdzie. Pracownicy codziennie zwijają 20000 koreczków śledziowych. Niesamowite prawda? Ile pracy i wysiłku jest włożone abyśmy mogli zjeść pysznego śledzika. Połowy ryb pochodzą głównie z Atlantyku, ale również mniejsze z Morza Bałtyckiego.
A teraz już o warsztatach, które były związane właśnie ze śledziami ale na nieco inna nutę. Od polskiej, żydowskiej kończąc na kulturze bliskiego wschodu.
Zrobiliśmy 10 smacznych przepisów na śledzie:
  1. Carpaccio z gruszki ze śledziem musztardowym
  2. Bliny (gryczane i pszenne) z sałatka śledziowo-jajeczną i kawiorem
  3. Śledzie w śmietanie i koperku z ziemniakami na ciepło
  4. Śledzie w marynowanej cytrynie
  5. Bruschetta z konfiturą z czerwonej cebuli i marynowanym śledziem
  6. Śledzie z buraczkami na purperniklu
  7. Placuszki z jabłkami i sałatką śledziową
  8. Śledzie piernikowe
  9. Sałatka śledziowa z fenkułem
  10. Śledzie marynowane w wódce
Mi najbardziej do gustu przypadła bruschetta, śledzie w marynowanej cytrynie i carpaccio.

Czas na fotorelację, sami możecie zdecydować które śledzie wyglądały najkorzystniej.





  
Jeszcze kilka spraw organizacyjnych i zaczynamy ;)





Oczywiście nie może zabraknąć wpisów na insta, FP - trzeba to od razu ogarnąć.
Kilka szlifów przed biesiadowaniem, Pani Maria znalazła honorowe miejsce dla blin z kawiorem.


I zaczynamy biesiadowanie:



A po fotka z Samar :)




poniedziałek, 21 listopada 2016

Świąteczna szarlotka

Przepisów na szarlotkę znajdziecie bez liku. Założę się, że każda gospodyni ma kilka w zanadrzu. Jednak czasem warto połączyć klasyczny przepis z nieco nowocześniejszą dekoracją np. w stylu amerykańskiego apple pie. Na pewno spotka się z zachwytem domowników, dalszej rodziny czy znajomych. Możecie wycinać różne kształty w cieście, zostawić tylko wycięte otwory lub dołożyć już wycięte na płat ciasta.
Na mojej szarlotce jest świąteczny motyw gwiazdki. Wycięte elementy 'przykleiłam' za pomocą mleka do płatu ciasta już wcześniej nałożonego na jabłka.



1 kg jabłek
łyżeczka cynamonu
1/4 szklanki cukru
garść płatków jaglanych

Jabłka należy obrać ze skórki i usunąć gniazda nasienne. Po czym pokroić w cienkie plasterki. Tak przygotowane jabłka wrzucamy do garnka i dodajemy cukier oraz cynamon. Dusimy przez chwilę aż zmiękną mieszając od czasu do czasu aby wymieszały się wszystko dokładnie wymieszało. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy do ostygnięcia.

300 g mąki pszennej
200 g masła lub margaryny
2 jajka
3/4 szklanki cukru
kilka kropel ekstraktu waniliowy

Masło wraz z jajkami i cukrem miksujemy na gładką masę za pomocą robota (końcówka do ciasta ucieranego) lub miksera. Zmieniamy końcówkę na hak i dodajemy mąkę. Ciasto wyrabiamy do chwili aż wszystkie składniki połącza się ze sobą. W razie potrzeby dodajemy więcej mąki.
Na stolnicę wysypujemy trochę mąki wyjmujemy z misy robota ciasto i je zagniatamy chwilę.
Piekarnik nastawiamy na 170 stopni góra Dzielimy na dwie części (2/3 i 1/3), każdą wałkujemy na cienki placek. Większą część wykładamy na przygotowaną i wyłożoną papierem formę do pieczenia. Ugniatamy tak aby powstały boki do 3/4 wysokości formy. Po czym nakłuwamy ciasto widelcem. Na ciasto wysypujemy płatki jaglane – wchłoną one nadmiar soku spod jabłek. Na nie wykładamy obsmażone jabłka.
Z mniejszej rozwałkowanej części ciasta wykrawamy płat wielkości naszej formy, którym przykryjemy szarlotkę. W nim możemy wykroić różne kształty, tak jak u mnie gwiazdki. Takim płatem przykrywamy ciasto. Jeśli chcemy użyć wykrojonych elementów, smarujemy je mlekiem od spodu i układamy na górze ciasta. Można posmarować delikatnie całość mlekiem i posypać gruboziarnistym cukrem.
Ciasto pieczemy 40 45 minut aż się zrumieni.