poniedziałek, 11 września 2017

Papryka faszerowana bulgurem i wieprzowiną

W tym poście chciałam Was zachęcić do jedzenia sezonowych warzyw. Każdy miesiąc to jakieś warzywo czy owoce sezonowe. Warto wtedy po nie sięgać. Nie tylko dlatego, że jest urodzaj, ale w tym czasie są najzdrowsze.
Teraz mamy wysyp warzyw psiankowatych, czyli papryka, bakłażany, pomidory, ziemniaki, miechunka peruwiańska czy mniej znane warzywo pepino (z wyglądu podobne do awokado).

Warto też wspomnieć, że te warzywa nie są zdrowe dla wszystkich. Wystrzegać się ich powinny osoby z chorobami autoimmulogicznymi (Choroba Hasimoto, RZS, łuszczyca, choroba Leśniowskiego-Crohna, stwardnienie rozsiane czy toczeń rumieniowaty). Dlaczego? Warzywa te żoprócz tego, ze zawierają dużo wartości odżywczych, posiadają tez substancje toksyczne jak alkaidy czy lektyny. O ile te pierwsze spożywane w mniejszych ilościach nie stanowią zagrożenia to lektyny dla osób z w/w chorobami już tak. Trzeba więc uważać!

Do tego przepisu wykorzystałam różnokolorową paprykę jak i jej odmiany. W momencie gdy mamy wysyp tych warzyw można je na targach kupić za grosze. Warto więc szukać okazji!

papryka kolorowa
30 dag mięsa wieprzowego
1 opakowanie kaszy bulgur
garść suszonych pomidorów
12 lisków mięty
pieprz kolorowy
sól morska
250 g przecieru lub soku pomidorowego
1/2 łyżeczki oregano

Kaszę gotuję wg wskazań producenta na opakowaniu z minimalną ilością soli. Wyławiam woreczek z kaszą i studzę.
Mięso mielę na drobnym oczku, przekładam do miski. Solę, pieprze i dokładnie mieszam. Odstawiam do lodówki. Dodaję ugotowaną i ostudzoną kaszę oraz pokrojone w paseczki suszone pomidory i miętę.Doprawiam solą i pieprzem. Wszystko dokładnie mieszam.

Z papryki odkrawam "czapeczki" i oczyszczam w środku z gniazd nasiennych. Wypełniam z górką nadzieniem i układam w naczyniu żaroodpornym. Podlewam je przecierem lub sokiem pomidorowym ze szklaną wody, dodaję oregano i szczyptę soli. Woda wyparuje i powstanie sos pomidorowy.
Piekarnik nagrzewam góra-dół 160o i wstawiam do piekarnika naczynie wraz z papryczkami. Piekę aż papryka zmięknie około 45-60 minut.

Papryki można tez udusić w tym celu w szerokim rondlu układam nadziane papryki i zalewam sokiem lub przecierem pomidorowym ze szklanką wody, oregano i szczypta soli. Duszę aż papryka będzie miękka około 30 minut.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz