czwartek, 13 marca 2014

Lemon curd, czyli krem cytrynowy

Od dawna miałam na niego ochotę i to niekoniecznie na doznania smakowe. Po prostu bardzo chciałam go zrobić, gdyż jest bardzo polecany i popularny. Nadarzyła się więc okazja kiedy to kupiłam za dużo jajek. Tak, można kupić więcej niż potrzeba - szczególnie gdy trafia się promocja!
Przepisów jest wiele, każdy inny choć podobne do siebie. Najbardziej przypadł mi do gustu przepis Doroty z MW. Oczywiście nie obyło się bez modyfikacji, ale to tylko mały zabieg kosmetyczny.

3 żółtka
2 jaja
200 g cukru
3 cytryny - sok i skórka
1 łyżka oliwy
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej

Cytryny trzeba dobrze wyszorować, opłukać i wytrzeć do sucha. Następnie zetrzeć skórkę, a na koniec wycisnąć z nich sok.
Żółtka, jaja, cukier, sok i skórkę z cytryny oraz mąkę ziemniaczaną wkładamy do rondelka. Doprowadzamy do wrzenia mieszając, po czym gotujemy 2 minut. Należy uważać co by krem nam się nie przypalił. Na koniec dodajemy oliwę i znów gotujemy 2 minuty. Ściągamy z ognia i przekładamy jeszcze ciepłe do słoiczka.
W słoiku możemy krem przechowywać w lodówce do tygodnia.
Na zdjęciu jeszcze ciepły krem.



2 komentarze:

  1. mmmniam :) a gto się tak łyżeczką wyjada? czy smaruje na coś? wiesz z tymi pończochami to nie byłam pewna, czy nie żartujesz dopóki dziś zdjęcia nie zobaczyłam z szyneczkami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można łyżeczką, zabójczo cytrynowy smak. ja coś pomyślę z ciasteczkami i czytałam tez że można dodać do bitej śmietany i stosować jako krem.
      P.s. Pończoszki sobie wiszą i czekają hahaha tylko czy ja wytrzymam?

      Usuń