Jedno słowo, a znaczy tak wiele. Jeden wyraz, a możliwości nieskończone. Jeśli jesteś zwolennikiem surowego mięsa, a mianowicie wołowiny to ten post jest dedykowany właśnie Tobie!
To jak zostanie podany i jakich użyjesz dodatków pozostawiam Twojej wyobraźni.
Ja mam naprawdę dobrą i prostą propozycję na tatara, którego wykonasz w domu i zaskoczysz nim znajomych. Moja propozycja ma włoski akcent, a jest to suszona wołowina - właściwie wiórki wołowiny, zwane Sfilacci Di Manzo.
1 porcja:
150 g mięsa wołowego
jabłuszka kaparowe
Sfilacci Di manzo
czerwona cebula
anchois
zioła ogrodowe
młode liście buraka
sól morska
świeżo mielony pieprz
żółtko
łyżka oliwy
Mięso możesz posiekać, co zajmie Ci trochę czasu. Mięso musi być naprawdę dobrze posiekane i bardzo drobno. Innym sposobem jest zmielenie mięsa w maszynce, zrób to dwukrotnie. Zmielone mięso wymieszaj z solą, pieprzem i oliwą.
Na talerzu ułóż mięso i dodatki. Tą kwestie pozostawiam Tobie, a moja propozycje podaję jako inspirację.
piątek, 29 czerwca 2018
czwartek, 14 czerwca 2018
Paella z kurczakiem i chorizo
Moje wspomnienia kolacji w El Toro stały się realne, kiedy przygotowałam dla Nas potrawę rodem z Hiszpanii. O wizycie nie istniejącej już restauracji El Toro (nad czym ubolewam wielce!), możesz poczytać tu --> klik.
Paella chodziła za mną już od czasu, kiedy jadłam ją po raz pierwszy. Miałam pewne obawy przed jej przygotowaniem, czy podołam?! Ale udało się i mogliśmy rozkoszować się smakiem hiszpańskiej kuchni.
Samo jej przygotowanie zabiera więcej czasu niż jej ugotowanie, a właściwie smażenie z duszeniem. Warto zaopatrzyć się w specjalny ryż do paelli, a jeśli takiego nie masz wykorzystaj arborio lub ryż do sushi.
250 g ryżu do paelli
1/2 papryki żółtej
1/2 papryki czerwonej
400 g polędwiczek z kurczaka
100 g chorizo
50 g boczku lub pancetty
1/2 puszki słodkiej kukurydzy
1 cebula
3 ząbki czosnku
2 pomidory
1 łyżka oliwy
1/3 łyżeczki pieprzu cayenne
1/2 łyżeczki papryki wędzonej
750 ml bulionu drobiowego
szczypta szafranu (kilkanaście nitek)
Bulion zagotuj z szafranem i odstaw do ostudzenia.
Chorizo pokrój w kostkę, tak samo postąp z kurczakiem. Pomidory natnij na krzyż i sparz wrzątkiem, odstaw na chwile po czym przełóż do lodowatej wody i zdejmij skórę. Pokrój w dużą kostkę. Czosnek obierz i pokrój w cieniutkie plasterki, pancettę pokrój w paski. Paprykę pokrój kostkę 1,5 cm.
Na patelni do paelli rozgrzej oliwę, wrzuć pancettę i smaż aż się trochę wytopi, dodaj cebulę smaż chwilę, a następnie dodaj czosnek. Teraz wrzuć chorizo, wymieszaj i smaż aż wytopi się tłuszcz. Następnie dodaj kurczaka, wymieszaj całość i odsmaż z każdej strony.
Na patelnie wrzuć pomidora, wymieszaj i dodaj ryż, znów wymieszaj. Podlej bulionem, przykryj i duś aż ryż wchłonie cały bulion. Postępuj tak aż cały bulion się skończy.
Przed ostatnim dodaniem bulionu dodaj kukurydzę, obie papryki oraz przyprawy.
Kiedy ryż wchłonie cały bulion można podawać paellę.
Dla kontrastu możesz posypać natką.pietruszki.
Paella chodziła za mną już od czasu, kiedy jadłam ją po raz pierwszy. Miałam pewne obawy przed jej przygotowaniem, czy podołam?! Ale udało się i mogliśmy rozkoszować się smakiem hiszpańskiej kuchni.
Samo jej przygotowanie zabiera więcej czasu niż jej ugotowanie, a właściwie smażenie z duszeniem. Warto zaopatrzyć się w specjalny ryż do paelli, a jeśli takiego nie masz wykorzystaj arborio lub ryż do sushi.
250 g ryżu do paelli
1/2 papryki żółtej
1/2 papryki czerwonej
400 g polędwiczek z kurczaka
100 g chorizo
50 g boczku lub pancetty
1/2 puszki słodkiej kukurydzy
1 cebula
3 ząbki czosnku
2 pomidory
1 łyżka oliwy
1/3 łyżeczki pieprzu cayenne
1/2 łyżeczki papryki wędzonej
750 ml bulionu drobiowego
szczypta szafranu (kilkanaście nitek)
Bulion zagotuj z szafranem i odstaw do ostudzenia.
Chorizo pokrój w kostkę, tak samo postąp z kurczakiem. Pomidory natnij na krzyż i sparz wrzątkiem, odstaw na chwile po czym przełóż do lodowatej wody i zdejmij skórę. Pokrój w dużą kostkę. Czosnek obierz i pokrój w cieniutkie plasterki, pancettę pokrój w paski. Paprykę pokrój kostkę 1,5 cm.
Na patelni do paelli rozgrzej oliwę, wrzuć pancettę i smaż aż się trochę wytopi, dodaj cebulę smaż chwilę, a następnie dodaj czosnek. Teraz wrzuć chorizo, wymieszaj i smaż aż wytopi się tłuszcz. Następnie dodaj kurczaka, wymieszaj całość i odsmaż z każdej strony.
Na patelnie wrzuć pomidora, wymieszaj i dodaj ryż, znów wymieszaj. Podlej bulionem, przykryj i duś aż ryż wchłonie cały bulion. Postępuj tak aż cały bulion się skończy.
Przed ostatnim dodaniem bulionu dodaj kukurydzę, obie papryki oraz przyprawy.
Kiedy ryż wchłonie cały bulion można podawać paellę.
Dla kontrastu możesz posypać natką.pietruszki.
wtorek, 12 czerwca 2018
Ciasteczka parmezanowe
Te ciasteczka są idealne na imprezy, spotkania ze znajomymi przy piwie. Kto nie lubi słodkości pokocha te maleńkie ciasteczka od pierwszego gryza. Są nie tylko pyszne, ale i rozpadają się już przy pierwszym ugryzieniu. Są tak kruche, ze nie do uwierzenia. Ciasto ciężko się zarabia i wałkuje ale są warte każdego zachodu!
Na zrobienie tych ciasteczek potrzeba trochę czasu, ale uwierz mi warto! Warto dla tego smaku i och kruchości. Warto by zaskoczyć innych. I nie ma nic trudnego w ich przygotowaniu.
100 g skór z parmezanu
250 ml oleju ryżowego (jest mniej aromatyczny niż oliwa z oliwek)
gaza
Ja miałam parmezan ze skórami bez wosku, jeśli masz skóry owoskowane użyj tylko sera. Zawsze zostawiam skóry, przydają się do wzmocnienia smaku w potrawach. Można je mrozić. W tym przepisie będą dwa zastosowania dzięki skórom parmezanu. Parmezan ma być zmielony na wiór, pył. Jeśli masz w kawałku zmiel go w maszynce do mięsa.
Zmielony parmezan przełóż do słoika i zalej olejem. Zamknij słoik i odstaw na minimum 24 godziny do lodówki (lepiej jeśli będzie stał dłużej, u mnie 3 doby).
Po tym czasie na słoik załóż gazę i przelej powoli olej. Tak aby wiórki były minimalnie w oleju. W ten sposób otrzymasz olej o smaku parmezanu oraz wiórki potrzebne do ciasteczek.
Ciasteczka:
Wiórki otrzymane z przepisu wyżej
125 g margaryny Palma
250 g maki pszennej typ 550
2 jajka
2 łyżki kwaśnej śmietany
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
ew. płatki parmezanu
Margarynę Palma rozpuść i ostudź. Mąkę przesiej i przełóż do misy robota kuchennego, dodaj sól, proszek do pieczenia, rozpuszczone margarynę, śmietanę, jajka oraz wiórki parmezanu. Zagniataj tak długo za pomocą haka), aż wszystkie składniki się połączą w całość. Jeśli ciasto jest za suche dodaj lodowatej wody, jeśli mokre trochę mąki.
Zagniecione ciasto zapakuj w worek foliowy lub folię spożywczą, włóż do lodówki na 2 godziny.
Piekarnik nastaw na 170o góra-dół.
Po dwóch godzinach ciasto wyłóż na stolnic obficie obsypaną mąką. Rozwałkuj ciasto na płat o grubości 5 mm i wykrawaj pożądane kształty. Jeśli chcesz obsypać ziołami lub płatkami parmezanu wcześniej posmaruj ciasteczka rozkłóconym żółtkiem.
Piecz w nagrzanym piekarniku 9-11 minut. Ostudź przed podaniem!
Na zrobienie tych ciasteczek potrzeba trochę czasu, ale uwierz mi warto! Warto dla tego smaku i och kruchości. Warto by zaskoczyć innych. I nie ma nic trudnego w ich przygotowaniu.
100 g skór z parmezanu
250 ml oleju ryżowego (jest mniej aromatyczny niż oliwa z oliwek)
gaza
Ja miałam parmezan ze skórami bez wosku, jeśli masz skóry owoskowane użyj tylko sera. Zawsze zostawiam skóry, przydają się do wzmocnienia smaku w potrawach. Można je mrozić. W tym przepisie będą dwa zastosowania dzięki skórom parmezanu. Parmezan ma być zmielony na wiór, pył. Jeśli masz w kawałku zmiel go w maszynce do mięsa.
Zmielony parmezan przełóż do słoika i zalej olejem. Zamknij słoik i odstaw na minimum 24 godziny do lodówki (lepiej jeśli będzie stał dłużej, u mnie 3 doby).
Po tym czasie na słoik załóż gazę i przelej powoli olej. Tak aby wiórki były minimalnie w oleju. W ten sposób otrzymasz olej o smaku parmezanu oraz wiórki potrzebne do ciasteczek.
Ciasteczka:
Wiórki otrzymane z przepisu wyżej
125 g margaryny Palma
250 g maki pszennej typ 550
2 jajka
2 łyżki kwaśnej śmietany
1 łyżeczka soli
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
ew. płatki parmezanu
Margarynę Palma rozpuść i ostudź. Mąkę przesiej i przełóż do misy robota kuchennego, dodaj sól, proszek do pieczenia, rozpuszczone margarynę, śmietanę, jajka oraz wiórki parmezanu. Zagniataj tak długo za pomocą haka), aż wszystkie składniki się połączą w całość. Jeśli ciasto jest za suche dodaj lodowatej wody, jeśli mokre trochę mąki.
Zagniecione ciasto zapakuj w worek foliowy lub folię spożywczą, włóż do lodówki na 2 godziny.
Piekarnik nastaw na 170o góra-dół.
Po dwóch godzinach ciasto wyłóż na stolnic obficie obsypaną mąką. Rozwałkuj ciasto na płat o grubości 5 mm i wykrawaj pożądane kształty. Jeśli chcesz obsypać ziołami lub płatkami parmezanu wcześniej posmaruj ciasteczka rozkłóconym żółtkiem.
Piecz w nagrzanym piekarniku 9-11 minut. Ostudź przed podaniem!
poniedziałek, 11 czerwca 2018
Chrupiąca fasola mung
Maleńkie zielone ziarenka zwane "złotą fasolką" to właśnie fasola mung. Ta niezwykła fasola potrafi odtruć i odnowić organizm człowieka. Jest bardzo dobrym źródłem przyswajalnego białka, niweluje skutki stresu, oczyszcza organizm, wspomaga serce i działa antyrakowo.
Fasola pochodzi z Azji, uprawiana była od wieków w Indiach i Chinach.
100g fasoli bez soli to:
61% dziennego zapotrzebowania błonnika
28% łatwo przyswajalnego białka
80 % witaminy B9
30 %mangany
24 % magnezu
oprócz tego zawiera witaminy B1, B2, B5, B6, czyli kwasu foliowego, K, E, C i A oraz składniki mineralne (fosfor, żelazo, miedź, potas, cynk, selen i wapń). Zawiera vitexin i isovitexin, dwa składniki o działaniu antyoksydacyjnym i przeciwzapalnym.
Bardziej znane są kiełki fasoli mung, niż same nasiona. Można je jeść na zimno i ciepło. Ze skrobi fasoli mung je
st robiony makaron, często mylony z ryżowym. Nie trzeba go gotować wystarczy zamoczyć w gorącej wodzie. A z nasionami można eksperymentować i postępować jak z soczewicą. W Azji robi się z niej lody i lizaki.
Dziś zdradzę Wam przepyszny sposób na chrupiącą i zdrową przekąskę.
150 g suchej fasoli mung
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki pieprz cayenne
łyżeczka wędzonej papryki
łyżka czosnku niedźwiedziego
oliwa w sprayu
Fasolę zalej zimną wodą i zostaw do namoczenia na całą noc. Na następny dzień ugotuj do miękkości (około 2 godziny), ostudź. W misce wymieszaj wszystkie przyprawy, włóż fasole i dobrze wymieszaj wszystko razem.
Piekarnik nagrzej do 170o góra-dół.
Płaską blachę wyłóż papierem do pieczenia i wysyp fasolę. Staraj się aby ziarenka nie zachodziły na siebie. Piecz 20 - 30 minut, aż będzie chrupiąca.
Fasola pochodzi z Azji, uprawiana była od wieków w Indiach i Chinach.
100g fasoli bez soli to:
61% dziennego zapotrzebowania błonnika
28% łatwo przyswajalnego białka
80 % witaminy B9
30 %mangany
24 % magnezu
oprócz tego zawiera witaminy B1, B2, B5, B6, czyli kwasu foliowego, K, E, C i A oraz składniki mineralne (fosfor, żelazo, miedź, potas, cynk, selen i wapń). Zawiera vitexin i isovitexin, dwa składniki o działaniu antyoksydacyjnym i przeciwzapalnym.
Bardziej znane są kiełki fasoli mung, niż same nasiona. Można je jeść na zimno i ciepło. Ze skrobi fasoli mung je
st robiony makaron, często mylony z ryżowym. Nie trzeba go gotować wystarczy zamoczyć w gorącej wodzie. A z nasionami można eksperymentować i postępować jak z soczewicą. W Azji robi się z niej lody i lizaki.
Dziś zdradzę Wam przepyszny sposób na chrupiącą i zdrową przekąskę.
150 g suchej fasoli mung
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki pieprz cayenne
łyżeczka wędzonej papryki
łyżka czosnku niedźwiedziego
oliwa w sprayu
Fasolę zalej zimną wodą i zostaw do namoczenia na całą noc. Na następny dzień ugotuj do miękkości (około 2 godziny), ostudź. W misce wymieszaj wszystkie przyprawy, włóż fasole i dobrze wymieszaj wszystko razem.
Piekarnik nagrzej do 170o góra-dół.
Płaską blachę wyłóż papierem do pieczenia i wysyp fasolę. Staraj się aby ziarenka nie zachodziły na siebie. Piecz 20 - 30 minut, aż będzie chrupiąca.
środa, 6 czerwca 2018
Kokosowy deser chia
Ten deser to kolejny, który można zrobić w różnorodnych wariantach z ulubionymi dodatkami. Jako, że sezon na truskawki w pełni postanowiłam właśnie je wykorzystać. Pobawiłam się również innymi smakami, co razem dało niecodzienne doznania smakowe.
400 ml mleka kokosowego w puszce
50 g nasion chia
3 łyżki syropu trzcinowego
250 g truskawek
owoce do dekoracji
Mleko otwórz wlej do naczynia i wymieszaj rózgą aby miało jednolita konsystencję, dodaj 2 łyżki syropu trzcinowego. Mleko lekko zmieni kolor na beżowy. Teraz wsyp nasiona chia, wymieszaj i odstaw na kilka godzin do lodówki (może stać nawet całą noc). Pudding ma być gęsty.
Truskawki zmiksuj dodając 1 łyżkę syropu trzcinowego. Miksuj dalej na gładka masę.
Przygotuj słoiczki lub inne naczynia i przełóż pudding do 3/4 wysokości naczynia. Resztę naczynia uzupełnij zmiksowanymi truskawkami. Wstaw do lodówki aby deser się schodził. Udekoruj owocami tuż przed podaniem.
Deser przygotowany w słoiku można zabrać do pracy.
400 ml mleka kokosowego w puszce
50 g nasion chia
3 łyżki syropu trzcinowego
250 g truskawek
owoce do dekoracji
Mleko otwórz wlej do naczynia i wymieszaj rózgą aby miało jednolita konsystencję, dodaj 2 łyżki syropu trzcinowego. Mleko lekko zmieni kolor na beżowy. Teraz wsyp nasiona chia, wymieszaj i odstaw na kilka godzin do lodówki (może stać nawet całą noc). Pudding ma być gęsty.
Truskawki zmiksuj dodając 1 łyżkę syropu trzcinowego. Miksuj dalej na gładka masę.
Przygotuj słoiczki lub inne naczynia i przełóż pudding do 3/4 wysokości naczynia. Resztę naczynia uzupełnij zmiksowanymi truskawkami. Wstaw do lodówki aby deser się schodził. Udekoruj owocami tuż przed podaniem.
Deser przygotowany w słoiku można zabrać do pracy.
poniedziałek, 4 czerwca 2018
Wegańskie tiramisu z truskawkami
Tiramisu to słodki włoski deser, który można przygotować również w wersji wegańskiej. Jeśli dotąd nie próbowaliście, to żałujcie. Wyszedł zaskakująco smaczny, o posmaku orzechowym. Oryginalne tiramisu można modyfikować na wiele sposobów. Podobno wersja z matchą jest przepyszna!
Krem tiramisu:
200 g naturalnego tofu
150 ml mleka roślinnego
50 ml oleju kokosowego
150 ml cukru pudru
50 ml ksylitolu
1 łyżka ekstraktu z wanilii
sok wyciśnięty z 1-2 cytryn
Wszystkie składniki włóż do blendera kielichowego i miksuj, zaczynając od małych obrotów coraz to je zwiększając. Sok z cytryny dolewaj stopniowo, próbując krem aby nie był za kwaśny. Smak trzeba wypośrodkować. Miksuj około 3-5 minut aż do uzyskania gładkiej konsystencji kremu.
Poncz do biszkoptów:
100 ml wrzątku
100 ml nalewki żurawinowej
2 łyżki mocnej kawy mielonej (lavazza)
Kawę zalej wrzątkiem, poczekaj aż się zaparzy. Przestudź i odcedź z fusów. Dolej nalewkę i wymieszaj.
Dodatkowo:
truskawki
kakao (jeśli lubisz)
biszkopty okrągłe
bezy
Biszkopty maczaj w ponczu i ułóż warstwę w naczyniu, w którym będziesz przygotowywać tiramisu. Możesz je połamać aby wypełnić przestrzeń pomiędzy biszkoptami. Na warstwę biszkoptów nałóż warstwę kremu, następnie biszkopty i znów krem. Schłódź co najmniej 2 godziny. Można jeść na drugi dzień. Udekoruj jak lubisz przed podaniem.
Krem tiramisu:
200 g naturalnego tofu
150 ml mleka roślinnego
50 ml oleju kokosowego
150 ml cukru pudru
50 ml ksylitolu
1 łyżka ekstraktu z wanilii
sok wyciśnięty z 1-2 cytryn
Wszystkie składniki włóż do blendera kielichowego i miksuj, zaczynając od małych obrotów coraz to je zwiększając. Sok z cytryny dolewaj stopniowo, próbując krem aby nie był za kwaśny. Smak trzeba wypośrodkować. Miksuj około 3-5 minut aż do uzyskania gładkiej konsystencji kremu.
Poncz do biszkoptów:
100 ml wrzątku
100 ml nalewki żurawinowej
2 łyżki mocnej kawy mielonej (lavazza)
Kawę zalej wrzątkiem, poczekaj aż się zaparzy. Przestudź i odcedź z fusów. Dolej nalewkę i wymieszaj.
Dodatkowo:
truskawki
kakao (jeśli lubisz)
biszkopty okrągłe
bezy
Biszkopty maczaj w ponczu i ułóż warstwę w naczyniu, w którym będziesz przygotowywać tiramisu. Możesz je połamać aby wypełnić przestrzeń pomiędzy biszkoptami. Na warstwę biszkoptów nałóż warstwę kremu, następnie biszkopty i znów krem. Schłódź co najmniej 2 godziny. Można jeść na drugi dzień. Udekoruj jak lubisz przed podaniem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)