Czas na dynie!
O tak, lubię ten czas. Właśnie teraz można wyczarować mnóstwo przepisów z udziałem dyni.
A ty lubisz dynie?
Zobacz mój post, w którym pokrótce opowiadam o gospodarstwie Jedynie - mieszczą się tuż za Krakowem w Wawrzeńczycach. Tam możesz kupić warzywa, nie tylko dynie. One już powoli się kończą.
600 g mąki pszennej typ 550
1 łyżka suszonych drożdży
1/2 szklanki cukru
szczypta soli
4 czubate łyżki puree z dyni
125 ml + 50 ml mleka
100 g masła
1 jajko
do posypania: nasiona konopi, sezam, orzechy
Drożdże zasyp cukrem, wymieszaj dodaj 50 ml ciepłego mleka, ponownie wymieszaj. Następnie dodaj 30 g mąki i znów wymieszaj za pomocą rózgi (w ten sposób unikniesz grudek).
Masło rozpuść, dodaj mleko, jajko i puree z dyni. Dokładnie wymieszaj pomagając sobie rózgą.
Do misy robota przesyp mąkę i cukier, wymieszaj za pomocą haka. Teraz dodaj wyrośnięty zaczyn drożdżowy oraz mokre składniki. Wyrabiaj aż ciasto będzie odchodzić od ścianek misy robota. Jeśli jest za mokre podsyp mąką i dalej wyrabiaj.
Wyrobione ciasto w misie przykryj czystą ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce aż podwoi objętość.Ten proces trwa około dwie godziny.
Po tym czasie wyjmij ciasto na stolnice podsypana mąką. Ciasto chwile wyrabiaj, po czym podziel na kawałki. Wielkość zależy od Ciebie. Małe bułeczki szybciej się pieką.
Nastaw piekarnik na 160o góra dół. Blachę wyłóż papierem do pieczenia.
W dłoniach formuj kulkę na bułeczkę i układaj na blasze. Postępuj tak z każdym kawałkiem ciasta.
Bułeczki smaruj mlekiem lub rozkłóconym białkiem. Możesz posypać sezamem lub orzechami. Ja posypałam łuskanymi nasionami konopi.
Piecz około 15-20 minut do suchego patyczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz