W myśl zasady #zerowaste, która jest tak bardzo ostatnio popularna. Postanowiłam podzielić się z Wami moim przepisem na smaczny bulion na bazie resztek. Czyli przede wszystkim są tu pancerze z krewetek, co jest podstawą tego przepisu. Żeby bardziej podkreślić smak dodałam 3 łyżki suszonych krewetek. Możesz je później zmielić, posiekać i wykorzystać do pierożków.
pancerze z 900 g krewetek vannamei
3 łyżki suszonych krewetek
3 plastry imbiru grubości 2 mm
6 suszonych liści kafiru
1 płaska łyżka suszonej trawy cytrynowej
3 przekrojone ząbki czosnku
2 plastry limonki
sól lub sos sojowy do smaku
2 litry wody
Suszone krewetki zalej wrzątkiem, maja być pokryte wodą i odstaw na 15 minut.
Do garnka włóż pancerze krewetek, dodaj przyprawy, imbir i plastry limonki oraz zalej 2 litrami wody. Sos sojowy dodaj na samym końcu dla smaku. Dodaj namoczone i wystudzone krewetki razem z wodą. Gotuj wywar na średnim ogniu godzinę. Wywar zmniejszy swoją objętość do 1300 ml. Wystudź, odcedź go i masz gotowy bulion.
Gotowy bulion wykorzystaj jako bazę do zup. Możesz go zamrozić pakując wcześniej w woreczki próżniowe.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą limonki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą limonki. Pokaż wszystkie posty
piątek, 5 kwietnia 2019
poniedziałek, 26 listopada 2018
Wołowina po azjatycku Jamiego Olivera
Kuchnia azjatycka to jedna z wielu, które uwielbiam i z każdym przyrządzonym daniem uczę się czegoś nowego. Smaki i aromaty uwalniają się wśród dodawanych przypraw. Jest wiele książek z którymi przyrządzisz pyszne dania kuchni azjatyckiej. Jedna z takich jest Superfood na co dzień Jamiego Oliviera. Nie jest to może najnowsza pozycja, ale jest to fajna opcja w domowej kulinarnej biblioteczce. Znajdziesz w niej dużo smacznych, zarówno prostych jak i nieco trudniejszych przepisów.
Wołowina:
400 g chudej mielonej wołowiny
2 duże ząbki czosnku
3 cm gruby kawałek imbiru
3 łyżki oleju sezamowego
2 łyżki miodu
2 gwiazdki anyżu
dodatkowo: brązowy makaron ryżowy lub gryczany makaron soba, kiełki, 2 łyżki orzeszków arachidowych, listki kolendry
Makaron ugotuj wg wskazówek producenta na opakowaniu. Odcedź i przykryj aby nie wystygł.
Na suchej patelni upraż arachidy, przełóż do miseczki i odłóż na bok.
W głębokiej patelni rozgrzej olej sezamowy i wrzuć anyż. Podsmaż chwilę i dodaj wołowinę. Drewnianą łopatką rozdzielaj grudki tak aby były małe pojedyncze kawałeczki. Następnie dodaj drobno posiekany czosnek i imbir oraz miód. Wymieszaj dokładnie i smaż aż wołowina nabierze pięknego złotobrązowego koloru.
Sałatka
1 średnia marchewka
1 kwaskowe jabłko
1 łyżka soku z cytryny
Marchewkę i jabłko pokrój w zapałkę tzw. julienne, skro sokiem z cytryny i delikatnie wymieszaj. Odłóż na bok.
Dressing
2 cm gruby kawałek imbiru
1 duży ząbek czosnku
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego
sok wyciśnięty z 1 limonki
Imbir i czosnek drobno posiekaj i utrzyj w moździerzu na pastę, dodaj sos sojowy, rybny i sok z limonki. Dobrze wymieszaj i odłóż do lodówki.
Do głębokich miseczek nałóż jeszcze gorący makaron, sałatkę i wołowinę. Dodaj kiełki, posyp uprażonymi orzechami i listkami kolendry, a na koniec polej schłodzonym dressingiem.
Wracając do książki Jamiego Oliviera oprócz smacznych wytrawnych przepisów znajdziesz w niej wprowadzenie w świat popularnych dziś produktów superfood, przepisy na bezalkoholowe drinki, terapeutyczne herbatki.
Książka jest w twardej oprawie, ma tasiemkową zakładkę aby zaznaczyć sobie odpowiednią stronę i do niej wracać.
Wszystkie książki Jamiego kosztują w granicach 70 zł, są doskonałym prezentem. Nawet laik w kuchni idealnie poradzi sobie maja tę książkę w rękach. Polecam!
Wołowina:
400 g chudej mielonej wołowiny
2 duże ząbki czosnku
3 cm gruby kawałek imbiru
3 łyżki oleju sezamowego
2 łyżki miodu
2 gwiazdki anyżu
dodatkowo: brązowy makaron ryżowy lub gryczany makaron soba, kiełki, 2 łyżki orzeszków arachidowych, listki kolendry
Makaron ugotuj wg wskazówek producenta na opakowaniu. Odcedź i przykryj aby nie wystygł.
Na suchej patelni upraż arachidy, przełóż do miseczki i odłóż na bok.
W głębokiej patelni rozgrzej olej sezamowy i wrzuć anyż. Podsmaż chwilę i dodaj wołowinę. Drewnianą łopatką rozdzielaj grudki tak aby były małe pojedyncze kawałeczki. Następnie dodaj drobno posiekany czosnek i imbir oraz miód. Wymieszaj dokładnie i smaż aż wołowina nabierze pięknego złotobrązowego koloru.
Sałatka
1 średnia marchewka
1 kwaskowe jabłko
1 łyżka soku z cytryny
Marchewkę i jabłko pokrój w zapałkę tzw. julienne, skro sokiem z cytryny i delikatnie wymieszaj. Odłóż na bok.
Dressing
2 cm gruby kawałek imbiru
1 duży ząbek czosnku
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka sosu rybnego
sok wyciśnięty z 1 limonki
Imbir i czosnek drobno posiekaj i utrzyj w moździerzu na pastę, dodaj sos sojowy, rybny i sok z limonki. Dobrze wymieszaj i odłóż do lodówki.
Do głębokich miseczek nałóż jeszcze gorący makaron, sałatkę i wołowinę. Dodaj kiełki, posyp uprażonymi orzechami i listkami kolendry, a na koniec polej schłodzonym dressingiem.
Wracając do książki Jamiego Oliviera oprócz smacznych wytrawnych przepisów znajdziesz w niej wprowadzenie w świat popularnych dziś produktów superfood, przepisy na bezalkoholowe drinki, terapeutyczne herbatki.
Książka jest w twardej oprawie, ma tasiemkową zakładkę aby zaznaczyć sobie odpowiednią stronę i do niej wracać.
Wszystkie książki Jamiego kosztują w granicach 70 zł, są doskonałym prezentem. Nawet laik w kuchni idealnie poradzi sobie maja tę książkę w rękach. Polecam!
Etykiety:
jednogarnkowe,
książki,
Kuchnia azjatycka,
limonki,
makarony,
mięsne,
miska szczęścia,
przyprawy,
Recenzje,
sałatki,
wołowina,
wytrawne
środa, 11 listopada 2015
Gęś faszerowana kaszą gryczaną z watróbka i grzybami
Tradycja pieczenia gęsi w Dzień Niepodległości jest starsza niż Dzień Dziękczynienia w USA i choć pieczenie indyka jest bardziej popularne możemy być dumni, że to właśnie gęsina jest jednym z ważniejszych elementów dziedzictwa kulinarnego. Gęsina jest smaczna i zdrowa, a co najważniejsze ostatnio staje się bardzo popularna. Wszelkie akcje, zachęty i promocja wśród kucharzy czy blogerów zrobiła swoje. "Gęsina na Święto Marcina" to akcja ogólnopolska, która zachęca aby wracać do tradycji przygotowania gęsiny. Jeśli nie macie czasu na jej pieczenie w całej Polsce są restauracje, które ją przygotowują. Jakie to restauracje, możecie dowiedzieć się tutaj.
Jednym z wielu przepisów jest gęś faszerowana. Jest to trochę żmudny i czasochłonny proces, ale naprawdę warto spróbować choćby raz w roku.
Gęś faszerowana kaszą gryczaną z wątróbką i grzybami
1 gęś ok. 5 kg
marynata:
4 łyżki majeranku
4 ząbki czosnku
1 łyżka soku z limonki lub cytryny
1 łyżka soli kamiennej
Jeśli gęś jest z podrobami, wyjmujemy woreczek ze środka (możemy wykorzystać do pasztetu). płuczemy ja dokładnie pod zimną wodą i osuszamy. Usuwamy pozostałości po piórach - możemy sobie pomóc nożem.
Przygotowujemy marynatę mieszając wszystkie składniki ze sobą i całość wmasowujemy w gęś. Zarówno na zewnątrz i wewnątrz. Zawijamy ja dokładnie w folie spożywczą i wkładamy do lodówki na 48h.
Po tym czasie gęś należy wyluzować (gęś można też wyluzować przed marynowaniem, wtedy cały proces skraca się Nam o jakieś parę godzin.), a robi się to tak:
Po wyluzowaniu smarujemy i wmasowujemy w środek gęsi 2 łyżki majeranku, 2 ząbki czosnku oraz łyżeczkę soli. Z powrotem zawijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki na całą noc.
Farsz do gęsi:
200 g wątróbki z gęsi
200 ml mleka
375 ml kaszy gryczanej
1 marchew
1 pietruszka
pół selera
2 średnie cebule
2 jajka
garść suszonych grzybów
2 łyżki masła
1,5 litra wody
po 2 łyżki koperku i natki pietruszki
liść laurowy, ziele angielskie
sól, pieprz
Wątróbkę moczymy w mleku 30 minut.
Marchew, pietruszkę, selera i jedną cebulę obieramy, wrzucamy do garna i zalewamy wodą. Dodajemy ziele angielskie, grzyby, liść laurowy i solimy. Gotujemy wywar około godziny. Po tym czasie wyławiamy warzywa i oddzielnie grzyby.
W wywarze gotujemy kaszę gryczana do miękkości. Po czym ją studzimy.
Wątróbkę i cebulę siekamy drobno. Na patelni roztapiamy masło, dodajemy cebulę. Chwilę smażymy, aż się zeszkli. Dodajemy posiekaną wątróbkę i smażymy razem, po czym dodajemy ugotowane grzyby. Mieszamy i odstawiamy do ostygnięcia.
Wystudzoną kasze mieszamy z natka i koperkiem oraz dodajemy dwa żółtka i dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy przesmażoną wątróbkę i znów mieszamy. Z białek ubijamy sztywną pianę i dodajemy do farszu wszystko razem mieszając.
Tak przygotowanym farszem nadziewamy zamarynowaną gęś. Na koniec ją zszywamy uzywając przy tym wykałaczek i dratwy.
Piekarnik nagrzewamy do 250 stopni i w tej temperaturze pieczemy gęś przez pierwsze 75 minut, obracamy na drugą stronę, a następnie temperaturę zmniejszamy do 10 stopni i pieczemy kolejne 75 minut. Znów obracamy i pieczemy, aż skórka będzie chrupiąca.
Podajemy z modrą kapustą lub buraczkami.
Jednym z wielu przepisów jest gęś faszerowana. Jest to trochę żmudny i czasochłonny proces, ale naprawdę warto spróbować choćby raz w roku.
Gęś faszerowana kaszą gryczaną z wątróbką i grzybami
1 gęś ok. 5 kg
marynata:
4 łyżki majeranku
4 ząbki czosnku
1 łyżka soku z limonki lub cytryny
1 łyżka soli kamiennej
Jeśli gęś jest z podrobami, wyjmujemy woreczek ze środka (możemy wykorzystać do pasztetu). płuczemy ja dokładnie pod zimną wodą i osuszamy. Usuwamy pozostałości po piórach - możemy sobie pomóc nożem.
Przygotowujemy marynatę mieszając wszystkie składniki ze sobą i całość wmasowujemy w gęś. Zarówno na zewnątrz i wewnątrz. Zawijamy ja dokładnie w folie spożywczą i wkładamy do lodówki na 48h.
Po tym czasie gęś należy wyluzować (gęś można też wyluzować przed marynowaniem, wtedy cały proces skraca się Nam o jakieś parę godzin.), a robi się to tak:
Po wyluzowaniu smarujemy i wmasowujemy w środek gęsi 2 łyżki majeranku, 2 ząbki czosnku oraz łyżeczkę soli. Z powrotem zawijamy w folię spożywczą i wstawiamy do lodówki na całą noc.
Farsz do gęsi:
200 g wątróbki z gęsi
200 ml mleka
375 ml kaszy gryczanej
1 marchew
1 pietruszka
pół selera
2 średnie cebule
2 jajka
garść suszonych grzybów
2 łyżki masła
1,5 litra wody
po 2 łyżki koperku i natki pietruszki
liść laurowy, ziele angielskie
sól, pieprz
Wątróbkę moczymy w mleku 30 minut.
Marchew, pietruszkę, selera i jedną cebulę obieramy, wrzucamy do garna i zalewamy wodą. Dodajemy ziele angielskie, grzyby, liść laurowy i solimy. Gotujemy wywar około godziny. Po tym czasie wyławiamy warzywa i oddzielnie grzyby.
W wywarze gotujemy kaszę gryczana do miękkości. Po czym ją studzimy.
Wątróbkę i cebulę siekamy drobno. Na patelni roztapiamy masło, dodajemy cebulę. Chwilę smażymy, aż się zeszkli. Dodajemy posiekaną wątróbkę i smażymy razem, po czym dodajemy ugotowane grzyby. Mieszamy i odstawiamy do ostygnięcia.
Wystudzoną kasze mieszamy z natka i koperkiem oraz dodajemy dwa żółtka i dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy przesmażoną wątróbkę i znów mieszamy. Z białek ubijamy sztywną pianę i dodajemy do farszu wszystko razem mieszając.
Tak przygotowanym farszem nadziewamy zamarynowaną gęś. Na koniec ją zszywamy uzywając przy tym wykałaczek i dratwy.
Piekarnik nagrzewamy do 250 stopni i w tej temperaturze pieczemy gęś przez pierwsze 75 minut, obracamy na drugą stronę, a następnie temperaturę zmniejszamy do 10 stopni i pieczemy kolejne 75 minut. Znów obracamy i pieczemy, aż skórka będzie chrupiąca.
Podajemy z modrą kapustą lub buraczkami.
niedziela, 14 czerwca 2015
Orzeźwiający napój ananasowy
Ananas to nie tylko smaczny owoc, jest także uznawany jako gwiazda medycyny niekonwekcjonalnej. Jego właściwości wykorzystują nawet lekarze. Dzięki grupie enzymów - bromelainie, ananas zawdzięcza swój specyficzny smak. Dowiedziono, że wykazuje on właściwości przeciw zapalne, przeciwobrzękowe i odchudzające. Dlatego też warto wykorzystywać go w kuchni.
Szczególnie polecam dodawać go do koktajli czy zimnych napojów.
1/2 świeżego ananasa
250 ml wody gazowanej
sok z połowy limonki
opcjonalnie kruszony lód, mięta
Ananasa obieramy, wykrawany twardą środkowa część, a resztę kroimy na mniejsze kawałki. Wrzucamy do kielicha blendera i miksujemy na najwyższych obrotach. Następnie dodajemy sok z limonki oraz wodę i znów miksujemy.
Zamiast wody gazowanej można użyć naturalnego mleka sojowego. na koniec można dodać kruszony lód i miętę.
Taki napój jest idealny na upalne dni dla ochłody i orzeźwienia. Jest także dietetyczny, więc śmiało można pić!
Szczególnie polecam dodawać go do koktajli czy zimnych napojów.
1/2 świeżego ananasa
250 ml wody gazowanej
sok z połowy limonki
opcjonalnie kruszony lód, mięta
Ananasa obieramy, wykrawany twardą środkowa część, a resztę kroimy na mniejsze kawałki. Wrzucamy do kielicha blendera i miksujemy na najwyższych obrotach. Następnie dodajemy sok z limonki oraz wodę i znów miksujemy.
Zamiast wody gazowanej można użyć naturalnego mleka sojowego. na koniec można dodać kruszony lód i miętę.
Taki napój jest idealny na upalne dni dla ochłody i orzeźwienia. Jest także dietetyczny, więc śmiało można pić!
środa, 8 października 2014
Limonki w syropie cukrowym
Miałam na zbyciu kilka limonek i tak sobie pomyślałam o nich by mieć je pod ręką to trzeba je jakoś zakonserwować. I tak mi wpadł do głowy pomysł karmelizowanych limonek, a potem limonek w syropie. Do tego jeszcze w między czasie zrobiłam pyszna słodziutka konfiturę z dyni! Ale o niej innym razem :)
Tak samo można zrobić cytryny lub pomarańcze, polecam gorąco!
3-4 limonki
1,5 szklanki cukru
1 szklanka wody
Limonki dokładnie myjemy pod gorąca wodą, można je wyszorować jeśli są woskowane. Następnie należy je pokroić w plasterki.
W rondelku rozpuszczamy cukier we wodzie i zagotowujemy. Płyn ma być przezroczysty. Wkładamy do niego plasterki limonek i gotujemy około 30 minut. Po tym czasie płyn będzie bardziej gęsty i nabierze brązowego koloru.
Limonki przekładamy do słoika i zalewamy gorącym syropem.
Tak samo można zrobić cytryny lub pomarańcze, polecam gorąco!
3-4 limonki
1,5 szklanki cukru
1 szklanka wody
Limonki dokładnie myjemy pod gorąca wodą, można je wyszorować jeśli są woskowane. Następnie należy je pokroić w plasterki.
W rondelku rozpuszczamy cukier we wodzie i zagotowujemy. Płyn ma być przezroczysty. Wkładamy do niego plasterki limonek i gotujemy około 30 minut. Po tym czasie płyn będzie bardziej gęsty i nabierze brązowego koloru.
Limonki przekładamy do słoika i zalewamy gorącym syropem.
Subskrybuj:
Posty (Atom)