Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bezglutenowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bezglutenowe. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 21 marca 2022

Trufle brownie - no bake brownie truffles

Najpyszniejsze, najłatwiejsze i najszybsze w wykonaniu trufle brownie. 
Bez pieczenia, bez mąki, bez jajek i bez cukru! 100% wegan! 

Już jesteś zainteresowany/a? Zaintrygowany/a? 

Mam nadzieję, bo jak spróbujesz będziesz wracać co raz!

Trufle przygotowuje na moczonych daktylach, one zastępują cukier! 
Orzechy zmielone zastąpią mąkę, w truflach znajdziesz też masło orzechowe i proszek proteinowy. Wszystko dobrane tak, aby całość współgrała idealnie.

250 g daktyli suszonych bez pestek
250 g nerkowców
62,5 g masła orzechowego
3 łyżki kakao
2 łyżki proszku proteinowego np. o smaku wanilii
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
ew. 2 łyżki wody z moczonych daktyli

150 g czekolady Callebaut gorzka lub mleczna 

Daktyle umieść w miseczce i zalej gorąca wodą, odstaw na 20 - 30 minut. Odciśnij, nie wylewaj wody.
Nerkowce umieść na blasze i piecz 5 minut w nagrzanym do 180o piekarniku, po czym je ostudź.
Odciśnięte daktyle umieść w wysokim naczyniu lub malakserze, dodaj ostudzone orzechy i pozostałe składniki oprócz wody z daktyli. Zmiel wszystko na gładką masę, jeśli jest zbyt gęste dodaj wodę z daktyli, ale nie więcej niż 2 łyżki. Przełóż masę do miseczki, przykryj folia spożywczą i wstaw do lodówki na 2 godziny. Po tym czasie uformuj kulki wielkości orzecha włoskiego. Jak już wszystkie uformujesz włóż je do zamrażalnika na minimum 2 godziny.

Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej.
Blachę wyłóż papierem do pieczenia.
Zamrożone kulki maczaj w czekoladzie, obtocz z każdej strony i odkładaj na papier do pieczenia. Możesz posypać płatkami róży czy pokruszonymi orzechami.
 
https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2022/03/trufle-brownie-no-bake-brownie-truffles.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2022/03/trufle-brownie-no-bake-brownie-truffles.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2022/03/trufle-brownie-no-bake-brownie-truffles.html

 


piątek, 31 lipca 2020

Miska szczęścia MOWI

Miska szczęścia to fajna alternatywa dla klasycznego obiadu. Może stworzyć jaka tylko Ci się zamarzy, co tylko chcesz zjeść. Miski szczęścia mogą zawierać zarówno wytrawne jak i słodkie składniki.
To propozycja na niebanalne podanie dania, kolorowe, pożywne i proste.

W mojej misce dziś króluje łosoś wędzony od MOWI. Tego łososia wyróżnia wysoka jakość, smak i wygląd ryby. Jest tak smaczny, że można się uzależnić. Serio!
Mój happy bowl oprócz ryby zawiera warzywa, jajka i kiełki oraz pyszny sos aioli - gładki i kremowy!

łosoś wędzony MOWI
kiełki słoneczniki
kiszone rzodkiewki (możesz zastąpić świeżymi)
młode ziemniaczki
mini ogórek zielony
2 jajka
pietruszka zielona
sól morska pieprz


Ziemniaki umyj, wyszoruj i ugotuj w mundurkach. Po lekkim ostudzeniu przekrój je na pół, dodaj łyżkę oliwy, posól świeżo mielonym pieprzem, solą morską i posiekaną natką pietruszki. Wymieszaj razem aby ziemniaki pokryły się przyprawami.

Omlet tamago

Jajka wbij do miseczki, dodaj łyżke octu ryżowego, szczyptę soli i pół łyżeczki cukru. wszystko razem ubij trzepaczką. Na specjalnej patelni prostokątnej (tamagoyakiki) do tamago usmaż omlet. Wylewaj cienką warstwę masy jajecznej, pozwól się jej ściąć i zwiń w rulon. Powstały rulon zsuń na brzeg patelni i wylej kolejną cześć masy. Po ścięciu się jajka zawijaj na powstały wcześniej rulon, tak aby w efekcie końcowym otrzymać jeden omlet tamago.
Oryginalny omlet ma kształt prostokątny.

Kiszone rzodkiewki

Rzodkiewki umyj i osusz. Na dnie słoika włóż 3 ząbki czosnku, liść laurowy i 4 ziarenka ziela angielskiego. W małym rondelku zagrzej wodę z solą. Na 500 ml wody wsyp 1 łyżkę soli morskiej. Do słoika dodaj umyte i osuszone rzodkiewki, po czym zalej przestudzoną zalewą. Zakręć słoik i odstaw na 3-5 dni.

Sałatka z ogórków

Mini ogóreczki (2-3 szt) zetrzyj na mandolinie. Delikatnie posól, dodaj kilka płatków chilli, łyżeczkę octu ryżowego i tyle samo cukru. Wymieszaj całość, sałatka powinna być słodko ostra.

sos aioli

1 żółtko
1 płaska łyżeczka ostrej musztardy
sól morka
pieprz biały
1/4 szklanki miksu oliwy ev i oleju rzepakowego

Przełóż żółtko do miseczki, dodaj musztardę i za pomocą rózgi wymieszaj składniki. Teraz powoli wlewaj miks oleju z oliwą i mieszaj rózgą. Postępuj tak aż skończy Ci się miks tłuszczów. Wyjdzie Ci gęsty klasyczny sos aioli. Na koniec dopraw sola i pieprzem.

Teraz czas na układnie miski szczęścia. Na środku swojej ulubionej miski umieść małe naczynko na sos i uzupełnij je nim.
Na około układaj kolejno plastry łososia MOWI, przygotowane wcześniej ziemniaczki, kiełki słonecznika, słodko ostrą sałatkę z ogórków, kiszone rzodkiewki, usmażony i pokrojony na plastry omlet tamago.
Tak przygotowana miska jest gotowa do spożycia. Możesz też ułożyć składniki w pojemniku i zabrać do pracy!











piątek, 17 lipca 2020

Gotowana szynka na kanapki

Staram się jak najczęściej robić domowe wędliny, bo wtedy mam świadomość tego co jem. Wybór wędlin, kiełbas i innych frykasów domowej roboty znajdziecie w zakładce wędliny i kiełbasy domowe. Niestety nie wszystkie przepisy tu trafiają, gdyż wędliny szybko znikają.
W tym poście pokaże jak zrobić szynkę gotowaną z szynkowaru. Przepis jest dość prosty, lecz wymaga czasu.
Potrzebujesz tez mieszanki przypraw wraz solą peklującą. Używam jej aby nie zatruć się jadem kiełbasianym. To ważne! W tak małej ilości nie jej wcale szkodliwa!
Mieszankę którą przygotujesz starczy Ci na kilka przygotowań  wędliny. Taka przyprawę trzymam w szczelnie zamkniętym słoiczku i mam na dłużej. To bardzo dobre rozwiązanie!

Do przygotowania tej wędliny potrzebujesz szynkowar, jeśli jest on wykonany z aluminium musisz tez zaopatrzyć się w woreczki. Do szynkowaru ze stali nierdzewnej ich nie potrzebujesz. Przyda Ci się także termometr.

Mieszanka przypraw

4 czubate łyżki soli peklowej
4 czubate łyżki soli morskiej drobno mielonej
6 pokruszonych liści laurowych
1 czubata łyżka nasion kolendry
3 łyżki majeranku
1 łyżeczka czarnego pieprzu
1 czubata łyżka suszonego czosnku niedźwiedziego
1 czubata łyżka papryki słodkiej
1 łyżeczka pieprzu cayenne
 Wszystkie składniki mieszanki wymieszaj ze sobą i przechowu w zamkniętym słoiczku.

Gotowana szynka wieprzowa

1,5 kg szynki wieprzowej
3 łyżki mieszanki przypraw
3/4 szklanki lodowatej wody

Mięso umyj i osusz. Mięso podziel tak, aby 500 g mięsa zmielić (mięso z tłuszczem), a pozostały kilogram samo chude mięso zostaw pokrojone w kawałkach 3-4 centymetrowych.
Do miski włóż mięso w kawałkach i zmielone dodaj 4 płaskie łyżki mieszanki przypraw i wymieszaj za pomocą ręki lekko zgniatając mięso. W trzech turach dodawaj wodę i mieszaj mięso tak jak poprzednio przy dodaniu przypraw.
Do szynkowaru włóż wymieszane mięso, dokładniej ubij, włóż sprężynę i zamknij szynkowar. Tak przygotowany wsad włóż na 12 godzin do lodówki.
Przed gotowaniem włóż termometr do szynkowaru z góry. Jest tam specjalna dziurka na termometr.
Na drugi dzień wkładamy do garnka zalewamy wodą do 3/4 wysokości szynkowaru i parzymy do momentu kiedy środek wędliny osiągnie 68 stopni.
Po tym czasie szynkowar pozostawiamy do ostygnięcia we wodzie. A następnie wkładamy go do lodówki na kilka godzin (6-8h) by wędlina całkowicie ostygła. 
Wyciągnięcie może być trudne, ale wystarczy kilka razy odkroić nożem od ścianek szynkowaru. Można tez wyciągnąć wędlinę z lodówki godzinę przed jej wyciągnięciem z szynkowaru. 
Po tym czasie możemy cieszyć się wspaniałym smakiem domowej gotowanej szynki.





poniedziałek, 29 czerwca 2020

Mokre brownie z batatami i masłem orzechowym

Tym razem klasyka brownie, idealnie mokre czekoladowo orzechowe ciacho.
Jest tak proste w przygotowaniu, ze każdy da sobie z Nim radę.
Ten deser jest zbilansowany poz względem słodkości. Jest także mocno czekoladowy z wyraźną orzechową nutą (orzechy laskowe). Jest wegański i bezglutenowy. To takie idealne fit ciacho!

6 porcji

320 g pieczonych batatów bez skórki
125 g masła z orzechów laskowych
60 g kakao
60 g golden syrup
2 łyżki maki ryżowej

Słodkie ziemniaki, klasyczne pomarańczowe umyj, osusz i każdy zawiń w folię aluminiową. Piecz do miękkości w nagrzanym do 180o piekarniku. Taki proces trwa zwykle 1,5-2 godziny. Ostudź je i zdejmij skórkę. Zblenduj na gładkie puree lub rozgnieć widelcem.

Przełóż zblendowane bataty do misy robota dodaj, golden syrup, kakao oraz masło orzechowe. Jeśli masło jest gęste i ma stałą konsystencję pogrzej je przez chwilę w mikrofali. Całość wymieszaj za pomocą mieszadła do ciast ucieranym lub ręcznie za pomocą rózgi. na koniec dodaj mąkę i znów wymieszaj.
Formę 16x20 cm wyłóż papierem
Piecz w nagrzanym do 160o piekarniku przez 40-50 minut. Brownie lekko się podniesie, a potem opadnie. Nie ma powodu do paniki, tak ma być!
Brownie jest mokre i smaczne. Dla jeszcze lepszego efektu można posypać z wierzchu kakao.

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/mokre-brownie-z-batatami-i-masem.html

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/mokre-brownie-z-batatami-i-masem.html

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/mokre-brownie-z-batatami-i-masem.html

czwartek, 4 czerwca 2020

Diabelska zupa z wołowiną

Ta zupa to doskonała propozycja na zimne wieczory. Przede wszystkim rozgrzewa, po drugie jest pożywna i oczywiście smaczna.
Diabelska zupa to połączenie dwóch kuchni meksykańskiej i polskiej. Spotykają się tu dwa światy dla tego, że przyprawy wręcz idealnie do siebie pasują. Papryka słodka, wędzona i majeranek.
Ta zupa to trochę ukłon w stronę chilli con carne. Można śmiało przyznać, że to dobra modyfikacja.
Chilli con carne do potrawa uliczna, typowa dla kultury teksańskiej. Często spotykana w amerykańskich fastfoodach. Tradycyjnie przyprawia się ją kminem i pieprzem.
W tej zupie spotykają się wszystkie smaki, dlatego jest ciekawą propozycją dla codziennego menu.

400 g chudej wołowiny
350 ml pulpy pomidorowej
1 cebula
3 ząbki czosnku
2 marchewki
1/2 puszki kukurydzy
1/2 puszki fasoli czerwonej
200 ml wody
1 łyżeczka czerwonej słodkiej papryki
1 łyżeczka wędzonej papryki pikantnej
1 łyżka srirachy
1 łyżka majeranku
4 łyżki oleju rzepakowego
sól morska
pieprz czarny

Wołowinę drobno posiekaj. Cebulę, marchew i czosnek obierz. Cebulę i marchew pokrój w kostkę, czosnek w cienkie plasterki. W wysokim garnku rozgrzej olej i wrzuć czosnek, smaż 30 sekund po czym dodaj cebule, wymieszaj i smaż razem minutę. Po czym dodaj obie papryki i smaż jeszcze przez minutę razem. Teraz dodaj mięso, wymieszaj i smaż do momentu aż mięso zmieni kolor. Następnie dodaj marchew, wodę i pulpę pomidorową. Całość gotuj aż mięso będzie miękkie, po czym dodaj fasolę, kukurydzę i resztę przypraw. Jeśli zupa jest za gęsta dodaj więcej wody. Zagotuj.
Ostrość zupy reguluj srirachą i pieprzem.

Tak przygotowaną zupę można podawać z grzanką, posypaną żółtym serem.

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/diabelska-zupa-z-woowina.html

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/diabelska-zupa-z-woowina.html

Na durszlaku jest akcja promowania Kuchni świata, może Ty tez się skusisz? Akcja skierowana jest do blogerów --> Kuchnie świata, potrawy regionalne.


piątek, 8 maja 2020

Chłodnik z botwinką

Najprostszy chłodnik jak znam to chłodnik z botwinka i ogórkiem. Idealny jako przekąska, drugie śniadanie czy lekka zupa. Zaspokaja pierwszy głód.
Jak już wcześniej wspominałam przy przepisie z botwinką, buraki są bardzo zdrowe. Warto je jeść aby wspomóc swoja odporność. Natomiast ogórek składa się w 97% z wody, jest mało kaloryczny, więc nie trzeba się obawiać zgubnych skutków. Do tego wypłukuje z organizmy toksyny. to niedoceniane warzywo, które warto włączyć do swojej diety.
Taki chłodnik zrobisz szybko bez zbędnych czynności.

1/2 pęczka botwinki (tylko liście i łodygi)
1 - 2 ogórki zielone
1/2 łyżeczki soli
400 g jogurtu naturalnego
100 ml mleka 3,2%

Liście w raz łodygami młodych buraków umyj dokładnie i osusz. Pokrój w cienkie paseczki i wrzuć do większej miski.
Ogórki umyj i obierz. Usuń gniazda nasienne, a pozostałe części ogórka zetrzyj na tarce. Dodaj do liści buraka, posól i odstaw na 15 minut.
Po tym czasie dodaj resztę składników i dokładnie wymieszaj. Miskę przykryj folią spożywczą i odstaw na noc do lodówki. Dzięki czemu buraki puszczą sok.
Jeśli nie chcesz tyle czekać odstaw chłodnik na kilka godzin aby się schłodził. Dla koloru możesz dodać domowego zakwasu z buraka.

Możesz podać z ugotowanym jajem czy posiekanym koperkiem.

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/05/chodnik-z-botwinka.html

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/05/chodnik-z-botwinka.html

środa, 29 kwietnia 2020

Botwinka

Botwinka, pyszna zupa z młodych buraków. W zasadzie to zupa nowalijkowa, gdyż botwinka pojawia się na wiosnę. Najlepiej wykorzystać do niej młode warzywa. Należy odnotować, że botwinka swój charakterystyczny ciemnoczerwony kolor zawdzięcza nie tylko burakom, ale także liściom pływającym w zupie. Liście te są bogatym źródłem naturalnego błonnika, a także ułatwiają trawienie.
Warto ją jeść przy anemii (buraki wspomagają odbudowę czerwonych krwinek), zgadze (łagodzą objawy nadkwaśności) oraz dla odporności, są bogate w witaminę C,wapno, magnez i sód.
Na tą zupę tez jest wiele przepisów, każda gospodyni robi inaczej.
Podawana jest z kleksem śmietany, bez lub zabielana. Z jajkiem na twardo lub roztrzepanym w zupie. Niektórzy specjalnie przegotowują by uzyskać kolor łososiowy.
W nowoczesnej kuchni podawana może być z surowym jajkiem.
Botwinkę można zrobić na wywarze z kości, ale ja najbardziej lubię ją gotowaną w wersji wegetariańskiej. Bez śmietany, klarowną z ugotowanym na twardo jajkiem.
Głownie jest podawana na ciepło, ale można ją jeść także na zimno. W letnie dni bardziej znana jako chłodnik, z jajkiem na twardo i kawałkami ziemniaków stanowi sycące jednogarnkowe danie.

2 pęczki botwinki
2 marchewki
1/4 selera korzeniowego
1 burak
3-4 ziemniaki
1 łyżka octu jabłkowego
3-4 litry wody
4 ziarenka ziela angielskiego
2-3 liście laurowe
sól, pieprz
ew. 100 ml domowego zakwasu z buraka

Do podania: jajko ugotowane na twardo, śmietana, posiekany koperek

Botwinkę dokładnie umyj, odkrój młode buraczki i pokrój w plasterki. Liście wraz z łodygami drobno posiekaj. Większego buraka obierz i pokrój w średnia kostkę. Tak samo zrób z marchewkami, ziemniakami i selerem.
Wszystkie warzywa prócz botwinki włóż do dużego gara, zalej wodą oraz wrzuć ziele angielskie i liść laurowy. Możesz też wstępnie doprawić. Gotuj 10 minut na średnim ogniu. Następnie dodaj ocet, zamieszaj i wrzuć botwinkę. Ponownie gotuj 10 minut, na koniec dopraw sola i pieprzem jeśli trzeba. Możesz tez dodać domowy zakwas na barszcz jeśli takowy posiadasz. Nada wyrazistego smaku zupie.

Ta ugotowaną zupę podawaj na gorąco jak lubisz. Na następny dzień nabierze jeszcze bardziej intensywnego koloru.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/botwinka.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/botwinka.html


wtorek, 7 kwietnia 2020

Marynowane jajka w buraczkach

Te jajka nie tylko będą efektownym hitem na Twoim stole, a i smak ich Cię zaskoczy. Po prostu są bajecznie intensywne, odświeżą stół swoją barwą. Idealnie smakują podane z majonezem. To prawdziwy hit Wielkanocnego stołu, jeśli chcesz pokazać coś innego niż klasyczne jajka z majonezem.
Marynowane w zalewie są lekko ostre za sprawą octu i minimalnie słodkie dzięki buraczkom.
Co roku staram się by na moim stole pojawiło się jakieś nowe danie. To bardzo fajny pomysł by zaskoczyć bliskich.

1 większy burak
150 ml octu
400 ml wody
1 liść laurowy
4 ziarenka ziela angielskiego
1 łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki soli

4 ugotowane na twardo jaja

Buraka umyj i pokrój w plastry, włóż do rondelka i dodaj resztę składników. Zagotuj marynatę, zmniejsz ogień i gotuj całość 10 minut. Po tym czasie odstaw garnek z palnika i ostudź zalewę.

Jaj obierz delikatnie, opłucz i włóż do słoika. Musi być wcześniej wyparzony. Zalej ostudzoną zalewą, zakręć pokrywkę i odstaw chłodne i suche miejsce na kilkanaście godzin. U mnie jajka marynowały się 15 godzin. Efekt marynowania można osiągnąć po 7 godzinach, ale im dłużej tym bardziej będą intensywne!
Podawaj z majonezem, udekoruj mikroziołami.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/marynowane-jajka-w-buraczkach.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/marynowane-jajka-w-buraczkach.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/marynowane-jajka-w-buraczkach.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/marynowane-jajka-w-buraczkach.html

piątek, 20 marca 2020

Kimchi - tradycyjna koreańska receptura

Kimchi to doskonała przystawka kuchni koreańskiej aby wzmocnić swoja odporność. Zawiera sporo witamin, jest źródłem białka oraz mikroelementów.
To tradycyjne danie przygotowuje się z fermentowanych lub kiszonych warzyw. Zazwyczaj jest to kapusta kiszona, marchew, rzodkiew biała lub ogórek. Kimchi ma ostry smak dzięki sproszkowanym papryczkom chilli. Jest to koreańska papryka gochugaru. Więc przy dodawaniu uważaj, jeśli nie lubisz ostrego smaku dodaj mniej.
Podawane od razu, tuż po zrobieniu kimchi nazywa się goetjeori. Zaś kimchi po fermentowaniu minimum 36 godzin to tongbaechu kimchi.
Najczęściej kimchi podaje się z ryżem, to on łagodzi nieco ostry smak koreańskiej przystawki. Świetnie też sprawdza się jako dodatek do zup. Jeśli jeszcze nie próbowałeś/łaś to nadszedł właśnie czas aby się wzmocnić, a to danie Ci w tym pomoże.
Z tego przepisu wyjdą dwa słoiki po 400 g.

750 g kapusty pekińskiej
1 średnia marchew
pęczek zielonej cebulki
100 g białej rzodkwi lub ogórka
1 cm kawałek imbiru
4-5 ząbków czosnku
130 ml wody
1/2 łyżki mąki ryżowej
1 łyżeczka cukru brązowego
1/5 szklanki soli
60 ml sosu rybnego
20 g sproszkowanych suszonych krewetek (można pominąć)
40 g gochugaru (dodaj mniej jeśli nie lubisz ostrego smaku)

Z kapusty wykrój głąb, a resztę pokrój na trzy centymetrowe kwadraty. W dużej misie umyj kapustę, odlej wodę i posól kapustę stopniowo. Posól wymieszaj, znów posól i wymieszaj. Odstaw misę, a kapustę mieszaj co 30 minut przez 2 godziny. Po tym czasie kapustę przełóż na durszlak i dokładnie umyj z soli.

130 ml wody podgrzej w rondelku, dodaj cukier. Kiedy się rozpuści dodaj mąkę, cały czas mieszaj. Ma zrobić się gęsta zawiesina. Uważaj aby nie przypalić płynu. Kiedy już będzie gęsta zdejmij z ognia.
W blenderze zmiksuj czosnek, imbir z cebulkę (szczypior zostaw). Dodaj zawiesinę z mąki ryżowej i miksuj dalej. Ma powstać gładka pasta.
Marchew, rzodkiew lub ogórka pokrój w 5 centymetrowe paski, zaś szczypior w dwu centymetrowe paski.
W misce wymieszaj wcześniej zblendowaną pastę z sosem rybnym, gochugaru i sproszkowanymi krewetkami. Teraz dodaj kapustę. Wszystko razem wymieszaj. Najlepiej zrobić to rękami - polecam założyć jednorazowe rękawiczki.
Tak przygotowane kimchi można jeść od razu, posypane prażonymi ziarnami sezamu. Można też włożyć w słoiki i odstawić do fermentacji. Gotowe już po 36 godzinach.


https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/kimchi-tradycyjna-koreanska-receptura.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/kimchi-tradycyjna-koreanska-receptura.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/kimchi-tradycyjna-koreanska-receptura.html





piątek, 13 marca 2020

Puree z całych pomarańczy

W dobie niemarnowania jedzenia ten przepis to jak wygrana na loterii. Po prostu strzał w dziesiątkę! Wykorzystanie całych pomarańczy, czyli miąższ, skórka i albedo. Nic się nie marnuje. I zapewniam Was puree nie jest gorzkie.
Przy wykorzystaniu tego puree możesz zrobić pyszne mokre ciasto z pomarańczy i migdałów, zamieniając pomarańcze na mandarynki zrobisz mandarynkowo dyniowe babeczki, możesz też użyć tego puree i zrobić pomarańczowe babeczki, a z wykorzystaniem ciasta jako blatu do tortu zrobisz mini torcik migdałowy. Oczywiście zachęcam do eksperymentowania, z chęcią poznam Wasze kulinarne dzieła.
Wybieraj pomarańcze ze sprawdzonego źródła. Bio owoce, nie woskowane.

3 pomarańcze ok. 600 g odmiana Naveline

Pomarańcze dokładnie umyj i wyszoruj. Włóż do garnka i zalej wodą do przykrycia owoców. Gotuj na średnim ogniu dwie godziny. Po tym czasie odlej wodę i przestudź pomarańcze. Jeszcze ciepłe pokrój na ćwiartki i usuń pestki, jeśli są. Moje nie zawierały pestek, kupuję w sprawdzonych włoskich delikatesach. Zblenduj je na puree, może zawierać minimalne ślady skórki. Nie wpływa to na smak, jednak ładnie się prezentuje w cieście. Oczywiście możesz blendować dłużej, aby puree było gładkie i jednolite. Od Ciebie zależy jaka konsystencję puree chcesz otrzymać. Odstaw do całkowitego ostudzenia.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/puree-z-caych-pomaranczy.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/puree-z-caych-pomaranczy.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/puree-z-caych-pomaranczy.html

Wykorzystanie puree w przepisach --->

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mandarynkowo-dyniowe-babeczki.html

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mandarynkowo-dyniowe-babeczki.html

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mokre-ciasto-z-pomaranczy-i-migdaow.html

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mokre-ciasto-z-pomaranczy-i-migdaow.html

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/torcik-pomaranczowo-migdaowy.html

wtorek, 3 marca 2020

Naleśniki z mąki ryżowej

Niebanalne. Bezglutenowe. Szybkie. Delikatne. Zdrowe.
Czyż to nie zachęca do zrobienia ich w domu?
Mąka ryżowe nie zawiera glutenu, więc od razu po przygotowaniu ciasta można je smażyć na patelni! Dlatego ten sposób jest szybki i o wiele łatwiejszy.
Mąka ryżowa jest zdrowa, ma neutralny smak i jest delikatna.
Z tego przepisu wyjdzie Ci 16 sztuk naleśników o średnicy 24 cm. Pamiętaj by przed każdym smażeniem zamieszać ciasto, mąka osadza się na dnie!
Nie smaruję patelni olejem, gdyż dodamy go do ciasta. To wystarczy by ciasto ładnie się zrumieniło i nie przywierało do patelni.

Nadziewaj czym lubisz, u mnie dziś jedne z nadzieniem serowym, a inne z orange curdem i malinami.


400 g mąki ryżowej
350 ml mleka 3,8 %
250 ml wody lekko gazowanej
100 g oleju kokosowego
40 g cukru pudru
4 jaja roz.M
szczypta soli

Składniki suche przełóż do misy robota/miksera za pomocą mieszadła do ubijania wymieszaj na najniższych obrotach. Olej kokosowy rozpuść w mikrofali (nie może się nagrzać) - maksymalnie 15 sekund.. W tym czasie do miarki (lub miski) wbij jajka, dodaj mleko i za pomocą rózgi wymieszaj tak aby całość się dobrze połączyła. teraz dodaj olej i znów wymieszaj. Zwiększ obroty robota na średnie i wlewaj mokre składniki do mąki. Kiedy składniki się połączą ze sobą wlej wodę lekko gazowaną i mieszaj aż całość będzie miała płynna konsystencję bez grudek.
Może Ci się wydawać, że jest zwarzona. Taki efekt to użycie mąki ryżowej. Kiedy zamieszasz rózgą przed smażeniem znów się wszystko razem połączy. Bez obaw!
Każdego naleśnika smaż z każdej strony po 1 minucie. Niech ładnie zbrązowieje, wtedy obróć na druga stronę.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/nalesniki-z-maki-ryzowej.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/nalesniki-z-maki-ryzowej.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/nalesniki-z-maki-ryzowej.html

czwartek, 20 lutego 2020

Mandarynkowo dyniowe babeczki bezglutenowe

Te babeczki to hit wśród wszystkich babeczek jakie przyszło mi piec w mojej cukierniczej karierze blogowej.
Są tak pyszne, delikatne i aromatyczne, że nie sposób się nim oprzeć. Do tego nie potrzebujesz mąki, bo są bezglutenowe. Za to wykorzystasz do nich mielone migdały i to one będą scalały masę babeczek. Dekoracja czekolady i płatków róży doda im nieco szyku.
Przekonaj się sam/a!

Z tego przepisu przygotujesz 10 babeczek.

3 mandarynki (ok. 200g)
200 g pieczonej dyni piżmowej
150 g mielonych migdałów
105 g cukru
120 g kurzych białek
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Mandarynki wyszoruj i sparz, włóż go garnka i zalej wodą. Gotuj na średnim gazie godzinę. Po tym czasie wyłącz gaz, odcedź mandarynki i je przestudź. Jeszcze ciepłe przekrój wzdłuż, usuń pestki i wraz z dynią zmiksuj na puree.
Piekarnik nastaw na 180o góra-dół.
Białka ubij na sztywno, po czym dodawaj powoli cukier. Po dodaniu każdej łyżki cukru ubijaj białka 1 minutę. Postępuj tak aż dodasz cały cukier. Ubijaj dalej aż masa będzie lśniąca i sztywna.
Do puree mandarynkowo dyniowego dodaj mielone migdały i proszek do pieczenia, za pomocą rózgi wymieszaj do połączenia się składników. Teraz dodawaj ubite białka w trzech turach. Za pomocą silikonowej szpatułki wymieszaj delikatnie całość.
Blachę do muffin wyłóż woskowanym papierem lub gotowymi papilotkami. Nakładaj masę do 3/4 papilotki lub nieco wyżej jeśli używasz woskowanego papieru jak ja.
W rozgrzanym piekarniku piecz babeczki 15-20 minut do suchego patyczka.

Polewa
30 g mlecznej czekolady
70 ml śmietanki 30%

Śmietankę podgrzej w mikrofali i rozpuść w niej czekoladę. Jeśli nie rozpuści się od razu, podgrzej razem z czekoladą ponownie w mikrofali. Nastawiaj mikrofale na 10 sekund, mieszaj i znów podgrzej jeśli trzeba. Czekolada ma być gęsta lecz płynna. Uważaj aby nie przegrzać, może się zważyć!

Wystudzone babeczki polewaj płynną czekolada i dekoruj płatkami róży.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mandarynkowo-dyniowe-babeczki.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mandarynkowo-dyniowe-babeczki.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mandarynkowo-dyniowe-babeczki.html


wtorek, 18 lutego 2020

Kokosanki na białkach

Kokosanki to jedne z moich ulubionych szybkich ciasteczek.
Można je zrobić na dwa sposoby na samych białkach, jakie będą w tym poście lub tradycyjnie na jajkach. Taki prosty klasyczny przepis zobaczysz tutaj --> kokosanki klasyczne.
Tym razem skupmy się na białkach. Używam odstanego białka lub mrożonego. Tak, białko z powodzeniem można mrozić. Robię to od lat. Nie zmienia konsystencji, dalej jest "glutowate" i gęste. Mrożone białko wyjmuję dzień wcześniej, na noc aby się odmroziło i złapało pokojowa temperaturę.
Jeśli nie masz takich białek użyj białka ze świeżego jaja. Wybij i odstaw na godzinę, aby były w pokojowej temperaturze.

20 dużych kokosanek

140 g białka
150 g cukru białego
300 g wiórek kokosowych
szczypta soli

Piekarnik nagrzej do 180o góra-dół bez termoobiegu.
Białka wraz z solą ubij na pół sztywno i dodawaj po łyżce cukier. Po dodaniu każdej łyżki ubijaj białka jedna minutę. Ubijaj aż masa będzie lśniąca i sztywna. Kiedy tak się stanie zakończ ubijanie i dodawaj wiórki w trzech turach. Po każdym dodaniu 100 g wiórek mieszaj masę delikatnie za pomocą silikonowej szpatułki. Masa będzie gesta i sztywna. Dłonie maczaj w ciepłej wodzie i formuj kulki wielkości 5 cm. Układaj na wyłożonej papierem do pieczenia blasze.
Piecz w nagrzanym piekarniku 15-20 minut aż będą jasnobrązowe.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/kokosanki-na-biakach.html


https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/kokosanki-na-biakach.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/kokosanki-na-biakach.html





poniedziałek, 3 lutego 2020

Mokre ciasto z pomarańczy i migdałów

Pyszne, niezwykłe ciasto z całych pomarańczy i migdałów. Bez mąki, więc spokojnie mogą go jeść bezglutenowcy. Ciasto zachowuje świeżość do kilku dni. Ale zapewniam, że nie dotrwa ono nawet do następnego dnia!
Kiedy je będziesz robić będzie bardzo puszyste, a w trakcie pieczenia nieco opadnie. Wtedy to właśnie będzie tworzyć mokra struktura tego ciasta. Będzie pachnieć w całym domu pomarańczami i jednocześnie migdałami. Nie zdołasz się oprzeć!
Pamiętaj by najlepiej zdobyć pomarańcze ze sprawdzonego źródła, bo będziesz potrzebować całych. Czyli wraz ze skórką, to ona jest najbardziej aromatyczna.
Jeśli jednak nie znasz źródła pochodzenia możesz je sparzyć dwukrotnie.

3 pomarańcze, tj. ok 600 g (włoska odmiana Naveline)
250 g mielonych migdałów
220 g cukru trzcinowego
5 jajek roz. L
1 łyżeczka proszku do pieczenia
różany cukier puder
wiórki z gorzkiej czekolady

Pomarańcze dokładnie umyj i wyszoruj. Włóż do garnka i zalej wodą do przykrycia owoców. Gotuj na średnim ogniu dwie godziny. Po tym czasie odlej wodę i przestudź pomarańcze. Jeszcze ciepłe pokrój na ćwiartki i usuń pestki, jeśli są. Moje nie zawierały pestek, kupuję w sprawdzonych włoskich delikatesach. Zblenduj je na puree, ma być gładkie i jednolite. Odstaw do całkowitego ostudzenia.
Piekarnik nastaw na 180o góra dół bez termoobiegu.

W misie robota ubij jajka, kiedy będą miały jednolita konsystencję wsyp cukier i ubijaj dalej na puch. Mielone migdały wymieszaj z proszkiem do pieczenia i powoli łyżka po łyżce dodaj do ubitych jajek. Ciągle mieszając dodaj puree z pomarańczy, aż ciasto nabierze jednolitej konsystencji.

Formę do pieczenia o średnicy 28 cm wyłóż papierem do pieczenia. Przelej ciasto do formy. Piecz w nagrzanym piekarniku 50-60 minut do suchego patyczka.
Jeszcze ciepłe wyjmij z piekarnika, ostudź i przełóż na talerz. Oprósz cukrem puder i posyp  wiórkami z gorzkiej czekolady.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mokre-ciasto-z-pomaranczy-i-migdaow.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mokre-ciasto-z-pomaranczy-i-migdaow.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mokre-ciasto-z-pomaranczy-i-migdaow.html


https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mokre-ciasto-z-pomaranczy-i-migdaow.html
Inspirowałam się przepisem z bloga zwidokiemnastol. A sam pomysł na to ciasto podała Nigela Lawson.

środa, 29 stycznia 2020

Sałatka z aromatycznym pieczonym rostbefem

W te zimniejsze dni kolorową sałatką można przywołać odrobinę wiosny. Taka sałatkę z powodzeniem wykonasz sam/a w domu.
Jeśli nie jesz mięsa zastąp je smażonym tofu w ulubionej marynacie albo doskonałym zamiennikiem mięsa, czyli seitan'em. Mówi się o nim także jako "wegetariańską kaczką", ze względu na jego skórkę podobna właśnie do skóry kaczki.
Sosu, którego użyłam do sałatki to cytrusowy vinegret. Bardzo mi zasmakował, a w tej sałatce również doskonale smakuje.
Polecam także wymieszać vinegret z kilkoma zmiksowanymi truskawkami. Smakuje równie wyśmienicie!
Recepturę na cytrusowy vinegret znajdziesz tutaj.

Do tego przepisu piekłam aromatyczny rostbef, a jeśli lubisz bardziej łagodne smaki zobacz ten przepis na pieczony rostbef na kanapki.

Aromatyczny rostbef

400 g rostbefu
łyżka płatków czosnku
łyżka suszonego rozmarynu
1/2 łyżeczki suszonych ziaren kolendry
1/2 suszonego ziarna jałowca
1/2 łyżeczki soli morskiej
1/2 łyżeczki ziela angielskiego

Wszystkie przyprawy zmiel lub utrzyj w moździerzu. Obtocz i wetrzyj w umyty i osuszony rostbef. Na patelni rozgrzej 2 łyżki oleju. Rostbef obsmaż z każdej strony, przełóż na folię aluminiową i zawiń dokładnie.
Piekarnik rozgrzej do 180 stopni i w tak nagranym piekarniku piecz mięso 20 minut. Wyjmij mięso z piekarnika i pozwól mu ostygnąć. Dopiero ostudzony rostbef możesz pokroić.


na 1 porcję

50 g mixu sałat
30 g rukoli
łyżka kaparów
6-8 kolorowych pomidorków cherry
cebula czerwona
2-3 serca kaparów do dekoracji

Sałatę wymieszaj z rukola i ułóż w misce. Kapary do dekoracji przekrój na pół, a pozostałe zostaw w całości. Wymieszaj z sałata. Pomidorki umyj i pokrój na ćwiartki, dorzuć do sałaty. Cebulę w pokrój w cienkie plastry i również dorzuć do sałaty.
Rostbef pokrój w cienkie plastry (5-6 plastrów na porcję) i ułóż na sałacie. Całość polej sosem, udekoruj kaparami. Możesz także posypać sałatkę młotkowanym kolorowym pieprzem, dzięki czemu nabierze odrobiny pikanterii.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/01/saatka-z-aromatycznym-pieczonym.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/01/saatka-z-aromatycznym-pieczonym.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/01/saatka-z-aromatycznym-pieczonym.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/01/saatka-z-aromatycznym-pieczonym.html