Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bataty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bataty. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 29 czerwca 2020

Mokre brownie z batatami i masłem orzechowym

Tym razem klasyka brownie, idealnie mokre czekoladowo orzechowe ciacho.
Jest tak proste w przygotowaniu, ze każdy da sobie z Nim radę.
Ten deser jest zbilansowany poz względem słodkości. Jest także mocno czekoladowy z wyraźną orzechową nutą (orzechy laskowe). Jest wegański i bezglutenowy. To takie idealne fit ciacho!

6 porcji

320 g pieczonych batatów bez skórki
125 g masła z orzechów laskowych
60 g kakao
60 g golden syrup
2 łyżki maki ryżowej

Słodkie ziemniaki, klasyczne pomarańczowe umyj, osusz i każdy zawiń w folię aluminiową. Piecz do miękkości w nagrzanym do 180o piekarniku. Taki proces trwa zwykle 1,5-2 godziny. Ostudź je i zdejmij skórkę. Zblenduj na gładkie puree lub rozgnieć widelcem.

Przełóż zblendowane bataty do misy robota dodaj, golden syrup, kakao oraz masło orzechowe. Jeśli masło jest gęste i ma stałą konsystencję pogrzej je przez chwilę w mikrofali. Całość wymieszaj za pomocą mieszadła do ciast ucieranym lub ręcznie za pomocą rózgi. na koniec dodaj mąkę i znów wymieszaj.
Formę 16x20 cm wyłóż papierem
Piecz w nagrzanym do 160o piekarniku przez 40-50 minut. Brownie lekko się podniesie, a potem opadnie. Nie ma powodu do paniki, tak ma być!
Brownie jest mokre i smaczne. Dla jeszcze lepszego efektu można posypać z wierzchu kakao.

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/mokre-brownie-z-batatami-i-masem.html

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/mokre-brownie-z-batatami-i-masem.html

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/mokre-brownie-z-batatami-i-masem.html

czwartek, 25 czerwca 2020

Brownie z fioletowych batatów

Puszyste brownie z batatów to świetna opcja na deser. Brownie jest pyszne i zdrowe. Przygotowuje się je szybko, a jeszcze szybciej znika z talerza!
To vege opcja dla łakomczuchów. Ale każdy powinien spróbować tego ciasta.
To ciacho zrobiłam na fioletowych batatach, są bardziej aromatyczne i słodkie. Na blaszkę o wymiarach 23x23 cm wystarczy tylko 200g puree z batatów.
Warto też upiec bataty, a nie gotować. Są lepsze w smaku i bardziej aromatyczne! Zawsze piekę je w skórce, a potem obieram.

200 g pieczonych fioletowych batatów bez skórki
200 ml naparu z imbirem*
65 g oleju kokosowego
65 g golden syrup
65 gorzkiej czekolady
1 łyżka octu
2 łyżki Jack Daniels honey**
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka sody oczyszczonej
250 g mąki krupczatki
1 czubata łyżka kakao
1/4 łyżeczki soli

*Ze skórek z imbiru Lub całego imbiru, wody oraz cukru przygotuj napar imbirowy. Na 1 litr wody dodaj imbir wielkości kciuka pokrojony w plasterki oraz 1 szklankę cukru. Gotuj całość przez 30-40  minut. Napar jest gotowy po ostudzeniu. Możesz dodawać do lemoniady!
Zamiast naparu możesz dodać wodę różaną.
** Zamiast whisky dodaj mocny napar z kawy lub herbaty.

Bataty można upiec dzień wcześniej. Wybrałam jednego większego fioletowego ziemniaka, wystarczył aby zrobić 200 g puree. Ziemniaka umyj, osusz i zawiń w folię aluminiową. Piecz w nagrzanym do 180o piekarniku przez 1,5 godziny aż batat będzie miękki.
Po upieczeniu zostaw w foli do ostygnięcia, potem obierz go i zmiksuj na gładkie puree.

Czekoladę wraz z olejem kokosowym rozpuść aby oba składniki miały płynna konsystencję.
Do misy robota włóż mokre składniki: puree z batata, golden syrup, whisky, ocet oraz rozpuszczona czekoladę z olejem. Za pomocą mieszadła do ciast ucieranych wymieszaj wszystko dokładnie na niskich obrotach.

W osobnej misce wymieszaj suche składniki: mąkę, sodę, kakao i sól. Zwiększ obroty miksera i dodawaj po łyżce suchej mieszanki do masy ciasta. Kiedy dodasz wszystko, wlej napar z imbiru. Całość mieszaj jeszcze przez 3 minuty, aby wszystko się dobrze połączyło.

Piekarnik nastaw na 160o góra dół bez termoobiegu.
Blaszkę 23x23 cm wyłóż papierem do pieczenia i wyłóż na nią brownie. Dobrze rozprowadź po całości i wyrównaj za pomocą silikonowej szpatułki.
Piecz 40 minut do suchego patyczka. Odstaw do ostygnięcia, podawaj posypane cukrem pudrem.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/brownie-z-fioletowych-batatow.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/brownie-z-fioletowych-batatow.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/brownie-z-fioletowych-batatow.html

piątek, 31 stycznia 2020

Krem z batatów ze słodko ostrą wołowiną

Smaczna i prosta zupa, której pikanterii nadaje marynowana wołowina. Lekko rozgrzewająca i aksamitna to idealna zupa na zimowe wieczory. Choć pogoda bardziej przypomina późną jesień niż zimę.
Ta zupa to idealne połączenie czterech smaków: słodkiego, słonego, ostrego i kwaśnego. Za słodki odpowiadają bataty, za słony i ostry przyprawy, zaś za kwaśny pomarańcze. I to wszystko zawarte w jeden misce zupy. Czyż nie brzmi smakowicie?

Na 4-6 porcji

1,2 kg batatów
150 ml soku ze świeżych pomarańczy
700 ml wywaru warzywnego lub wody
2 cm kawałek imbiru
2 cebule szalotki
1/2 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
2 łyżki masła
1 łyżka oleju
200 g chudej wołowiny np. rostbef
2 łyżki srirachy lub 1 łyżka domowego sosu na bazie pikantnych papryczek
1 łyżka ciemnego cukru muscavado
1/2 łyżeczki morskiej soli wędzonej

Do podania:
ziarna dyni
ziarna sezamu
słodko ostra wołowina
olej dyniowy

Piekarnik rozgrzej do  160o góra dół bez termoobiegu.
Wołowinę pokrój w cienkie plastry, włóż do miseczki i dodaj składniki marynaty: srirachę (użyłam domowego ostrego sosu z papryczek), muscavado i sól. Wymieszaj za pomocą łyżki lub palcami ( załóż rękawiczkę, aby nie zatrzeć później np. oka, sos jest ostry).

Bataty umyj i osusz, włóż do żaroodpornego naczynia i piecz do miękkości około 80-90 minut. Ten czas pozwoli słodkim ziemniakom na idealne upieczenie, można będzie rozdrabniając je widelcem. Można to zrobić dzień wcześniej, wtedy skórka z ziemniaków schodzi idealnie osłaniając samą bulwę.
Na patelni rozgrzej jedną łyżką oleju i usmaż wołowinę aż zbrązowieje, cukier ma się skarmelizować.
Szalotki drobno pokrój, zrób to samo z imbirem.
W garnku rozgrzej olej i masło, zmniejsz ogień i dodaj po kolei szalotkę i imbir. Przemieszaj i smaż razem minutę. Teraz dodaj ostudzone i obrane bataty w całości. Przemieszaj wszystko i dodaj sok z pomarańczy, znów przemieszaj lekko ugniatając bataty. Wstępnie dopraw sola i pieprzem oraz wlej połowę wywaru lub wody. Wymieszaj całość. Jeśli jest a geste dodawaj wywar, ale nie wlewaj wszystkiego. Wywarem regulujesz gęstość zupy. Podgrzewaj wszystko do momentu aż zupa będzie gorąca, czyli około 15 minut. Ciągle mieszaj, uważaj aby się nie przypaliła. Po tym czasie wyłącz ogień i zmiksuj zupę za pomocą blendera. Aby zupa była idealnie aksamitna przetrzyj ją przez gęste sito.

Krem z batatów podawaj gorący z ziarnami dyni, sezamu, pokrojoną słodko ostrą wołowiną i olejem dyniowym.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/01/krem-z-batatow-ze-sodko-ostra-woowina.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/01/krem-z-batatow-ze-sodko-ostra-woowina.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/01/krem-z-batatow-ze-sodko-ostra-woowina.html

czwartek, 21 lutego 2019

Pieczone bataty z czosnkiem i rozmarynem

Bataty podobnie jak marchewki czy ziemniaki mają kilka odmian i występują w różnych kolorach, jedne są mączyste inne bardziej intensywne w smaku.
Polecam je upiec wraz z przekrojoną na pół główką czosnku, a potem zrobić z niego pyszny dip na bazie jogurtu.

2 fioletowe bataty
2 białe bataty
1 większy batat o barwie pomarańczowej
1 marchewka żółta
1 marchewka fioletowa
główka czosnku
2 gałązki rozmarynu
sól morska
oliwa z oliwek

Bataty obierz i pokrój na cząstki. Marchewki obierz i również pokrój na części odpowiadające batatom. Dzięki czemu równo się upieką. Czosnek przekrój wzdłuż na pół. Warzywa ułóż w naczyniu żaroodpornym, połóż połówki czosnku i oberwane listki z rozmarynu. Całość polej oliwą i posyp solą morską. Piecz w 150o góra-dół pod przykryciem do miękkości.

Z upieczonego czosnku zrób dip, dodaj 4 czubate łyżki jogurtu greckiego i odrobinę soli. Przez chwile blenderuj. W tak przygotowanym sosie maczaj upieczone warzywa.

Mniejsze bataty pokroiłam w szóstki, a pomarańczowego w księżyce. 

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/02/pieczone-bataty-z-czosnkiem-i-rozmarynem.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/02/pieczone-bataty-z-czosnkiem-i-rozmarynem.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/02/pieczone-bataty-z-czosnkiem-i-rozmarynem.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/02/pieczone-bataty-z-czosnkiem-i-rozmarynem.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/02/pieczone-bataty-z-czosnkiem-i-rozmarynem.html


Zapytasz gdzie kupię takie bataty? Otóż jeśli mieszkasz w Krakowie gorąco polecam przemiłego pana z Placu Imbramowskiego - jego stoisko mieści się na przeciw stoiska z wikliną, oznaczone numerem C1. Tylko On na całym Placu ma takie niesamowite owoce i warzywa, których nie kupisz gdzie indziej. Pan ma duża wiedze na temat tego co sprzedaje, jak mówi to jego pasja - jednak mało jest świadomych klientów, którzy wiedzą iż za dobre i świeże produkty trzeba zapłacić trochę więcej. Mimo to, smak wynagrodzi opróżniony portfel. To mogę Wam zagwarantować. Trzeba tez wspomnieć, ze takich warzyw nie kupujemy na kilogramy. Wystarczy kilka marchewek czy tak jak u mnie  batatów aby przygotować syty posiłek. I tak u Pana z pasją kupiłam kolorowe bataty, kolorowe marchewki, okrę, soligród - mała roślinka podobna do skrzypu, która może zastąpić sól w sałatce. Zostałam tez poczęstowana pysznym koktajlowym pomidorkiem, którego smak czułam jeszcze długo po zjedzeniu.
Sam/a zobacz co można tam znaleźć:
Owoc Chayote - Koloch jadalny, o tym owocu są nawet wzmianki na polskich blogach sprzed 4-5 lat. Szczerze powiedziawszy pierwszy raz się spotykam z tym owocem. Jest w całości jadalny, poza pestką. Kolczoch wyglądem przypomina gruszkę lub awokado, z pomarszczoną kolczastą lub gładką skórką, o barwie od białej do ciemnozielonej. Owoc ma około 10 cm długości. Wewnątrz duża pestka, która jest nasionem. Biały miąższ ma łagodny smak, który przypomina skrzyżowanie ogórka, kabaczka i chrupiącą kalarepkę. Więcej poczytaj tu.