Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Czekolada. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Czekolada. Pokaż wszystkie posty

piątek, 4 sierpnia 2023

Ciasteczka brownie

 Te ciasteczka to hit! Wręcz nie sposób koło nich przejść obojętnie! Idealnie czekoladowe, chrupiące z wierzchu i mięciutkie w środku!

Jeśli lubisz czekoladę to koniecznie zrób te ciasteczka. Są naprawdę proste wykonaniu. Polecam użyj najlepszej czekolady, ja bardzo lubię czekoladę belgijska Callebaut. W tym momencie lepszej czekolady w stosunku ceny do jakości nie znajdziesz. Oczywiście jeśli chodzi o domowe wypieki. Naprawdę warto skusić na jej zakup. 

W przepisie użyłam czekolady Callebaut 70,5% i taka polecam użyć.


Składniki:

205 czekolady Callebaut 70,5%
90 g masła 
150 g masy jajecznej (czyli tyle samo białek i żółtek)
200 g cukru trzcinowego białego
325 g maki pszennej T550
8 sody oczyszczonej
2 g soli

Masło rozpuść wraz czekoladą, możesz to zrobić w kąpieli wodnej. A także w mikrofali z tym, że uważaj aby czekolada się nie przegrzała. Rób to w kilkunastosekundowych odstępach. Dokładnie wymieszaj, aby całość była jednolita i bez grudek.
 
Mąkę wymieszaj z sodą i solą.

Do misy robota wlej masę jajeczną i dodaj cukier, za pomocą końcówki do ubijania masę ubijaj aż będzie puszysta. Teraz zmień końcówkę na hak i dodaj wymieszane wcześniej suche składniki. Kiedy składniki dokładnie się połączą dodaj rozpuszczoną czekoladę z masłem. Wymieszaj całość do połączenia się składników. Odstaw ciasto na 30 minut aby odpoczęło, po czym odważaj 40-50 g kulki ciasta.
Piekarnik nastaw 180o góra dól bez termoobiegu.
Blachę wyłóż papierem do pieczenia, a na nim układaj kulki ciasta i delikatnie je spłaszczaj palcami. Piecz 9 minut w nagrzanym wcześniej piekarniku. 

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2023/08/ciasteczka-brownie.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2023/08/ciasteczka-brownie.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2023/08/ciasteczka-brownie.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2023/08/ciasteczka-brownie.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2023/08/ciasteczka-brownie.html




środa, 2 sierpnia 2023

Kruche babeczki z czekoladą karmelową

Te babeczki są tak pyszne, że znikają w oka mgnieniu. Możesz je nadziać czym lubisz i jak lubisz. Ja polecam czekoladę karmelową Gold Callebaut.

Krem do babeczek bardzo łatwo zrobić, wystarczy odpowiednie proporcje połączyć ze sobą i schłodzić! Warto też połączyć go z kwaśniejszą konfitura lub cytrusowym curdem dla zbilansowania smaków. 

Ten krem jest tak aksamitny, że możesz wykorzystać go do tortów, tart czy innych słodkości.

Krem czekoladowy na bazie Callebaut Gold:

300 g czekolady Callebaut Gold
120 g śmietanki 36%

Śmietankę podgrzej, ale nie zagotuj. Zdejmij z ognia i wrzuć w trzech turach czekoladę cały czas mieszając. Na koniec krótko zblenduj. Przełóż do miski i przykryj folią spożywczą tak aby dotykała ona masy czekoladowej. Wstaw do lodówki aby porządnie się schłodziła ok 3h.
Po tym czasie masę zmiksuj - zmieni kolor, będzie bardziej bledszy, a masa aksamitna.

Kruche ciasto na babeczki - 4-6 szt

300 g mąki pszennej T550*
150 g masła
1 łyżka ekstraktu waniliowego
3 żółtka
60 g cukru pudru

Wszystkie składniki dokładnie ze sobą wymieszaj i zagnieć jednolite ciasto. Odłóż do schłodzenia do lodówki na 2h.
Piekarnik nagrzej 180o góra-dół.
 
Po czym rozwałkuj  ciasto na 5mm i wykrawaj okręgi z zapasem na formy swoich babeczek. Ciasto delikatnie dociśnij do formy, nakłuj widelcem (dzięki czemu ciasto nie będzie miało bąbelków). Zapas z brzegów foremek odetnij nożem. Wypiekaj w nagrzanym piekarniku 9- 12 minut w zależności od wielkości Twoich foremek.
Po upieczeniu ciasto zostaw w foremkach do ostudzenia! 

* T550 to rodzaj mąki, takiego typu mąki używam do słodkich wypieków
 
Upieczone i ostudzone ciasto delikatnie wyjmij z foremek. Na upieczone ciasto nałóż cytrusowa konfiturę. curd cytrusowy, a następnie odpowiednią tylką wyciskaj krem czekoladowy karmelowy. Babeczki możesz udekorować posypkami lub jadalnym złotem dla podkreślenia efektu.
 
https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2023/08/kruche-babeczki-z-czekolada-karmelowa.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2023/08/kruche-babeczki-z-czekolada-karmelowa.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2023/08/kruche-babeczki-z-czekolada-karmelowa.html

 







środa, 12 kwietnia 2023

Czekoladowe naleśniki z bitą śmietaną

 Czekoladowe naleśniki to świetny pomysł aby uczcić

 

300g maki pszennej
400 ml mleka
100 ml wody lekko gazowanej
50 g czekolady gorzkiej Callebaut
4 czubate łyżki kakao
2 łyżki oleju kokosowego
100 g cukru
2 jajka

W 50 ml mleka rozpuść czekoladę. W misie robota wymieszaj mąkę z cukrem, pozostałe mleko wymieszaj z jajami i dodaj do mieszaniny mąki z cukrem. Cały czas mieszając na wyższych obrotach dodaj rozpuszczony olej kokosowy, a następnie wodę. Kiedy masa będzie miała jednolitą konsystencję dodaj rozpuszczoną czekoladę w mleku i mieszaj dalej dodając porcjami kakao. Masa ma być dokładnie wymieszana bez grudek - wtedy jest gotowa.
Na patelni smaż cieniutkie naleśniki i odkładaj na talerz - jeden po drugim. Jeśli masa naleśnikowa nie rozlewa się po patelni dodaj odrobinę mleka.

Naleśniki nadziewaj ubitą śmietaną*, udekoruj ciasteczkami oreo, pałeczkami czekoladowymi, pokruszonymi bezami i pistacjami.

*Pamiętaj! Najlepsza bita śmietana to ta, która sam zrobisz. Wystarczy ubić śmietanę 30-36% z odrobiną cukru pudru (w zależności od smaku).


https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2023/04/czekoladowe-nalesniki-z-bita-smietana.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2023/04/czekoladowe-nalesniki-z-bita-smietana.html


wtorek, 25 stycznia 2022

Trufle z masła orzechowego

Pralinki z masła orzechowego to alternatywa dla klasycznych słodyczy. To świetna słodka przekąska w środku dnia, kiedy chcesz złapać trochę mocy. Tak je nazywam, bo te praliny to kulki mocy. Naprawdę! Serio, serio spróbuj!

Szybkie w przygotowaniu, pyszne i idealne do dzielenia się z innymi!

Ja lubię kiedy czekolada jest chrupiąca, więc wkładam je do lodówki. Nie czekam aż się później zagrzeją, zjadam od razu po wyjęciu z lodówki. Ty możesz zaczekać, jedz jak lubisz!


180 g gładkiego masła orzechowego
30g masła 82% w pokojowej temperaturze
100 g cukru pudru
1/3 łyżeczki soli
100 g gorzkiej czekolady min. 70%

Do miseczki włóż dwa rodzaje masła, cukier puder i sól. Mikserem lub blenderem z końcówką do ubijania wymieszaj wszystko razem na gładką masę. Kiedy masa będzie jednolita przykryj miseczkę folia spożywczą i wstaw ją do lodówki aby zastygła (dzięki czemu ładnie uformujesz kulki).

Czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej.

Po około godzinie masa jest idealna do formowania. Formuj kulki wielkości orzecha włoskiego i zanurzaj w czekoladzie, tak aby cała kulka była nią pokryta. Możesz sobie pomóc wykałaczką lub widelcem. Lekko strzepuj nadmiar czekolady. Kulki w niej obtoczone odkładaj na talerz lub formę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstaw do lodówki aby czekolada stężała. I gotowe!

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2022/01/trufle-z-masa-orzechowego.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2022/01/trufle-z-masa-orzechowego.html


czwartek, 28 października 2021

Sernik podwójnie czekoladowy

 Wyobrażasz sobie sernik idealny? O kremowej strukturze i zbilansowanej słodkości? To dobrze trafiłeś/aś! To jest właśnie ten sernik, pysznie czekoladowy, lekko słodki, a do tego sos z owoców leśnych.

Przygotowanie sernika jest banalnie proste, ale wymaga trochę uwagi. No i oczywiście pieczemy go w kąpieli wodnej. To ten mały trik, który sprawi że sernik będzie idealnie kremowy!


Spód sernika:

200 g kruchych ciastek*
50 g masła
30 g ciemnej czekolady
15 g kakao
 
Ciastka zmiel, masło i czekoladę rozpuść razem. Całość wymieszaj wraz z kakao do otrzymania gęstej, mokrej masy.  
Przygotuj tortownicę o wymiarze 21 cm. Na dno wyłóż papier do pieczenia, złóż formę. Na dno rozprowadź przygotowany spód sernika. Całą formę zabezpiecz folią aluminiową, tak aby wystawała powyżej formy ok 5 cm.
Piekarnik nagrzej do 180o bez termoobiegu. 
Tak przygotowany spód piecz 8 min w nagrzanym piekarniku. Po czym wyjmij formę i ostudź upieczony spód.

Sernik masa:

600 g mielonego białego twarogu
250 g mascarpone
300 ml śmietanki 36%
200 g ciemnej czekolady Callebaut 70,5%
200 g cukru białego drobno mielonego
4 jajka roz. M
25 g mąki pszennej
2 g soli

Śmietankę pogrzej w rondelku, uważając aby nie doprowadzić do wrzenia! Zdejmij rondelek z ognia i wsyp czekoladę, po czym wymieszaj rózgą do połączenia się składników. Ma powstać lśniąca jednolita masa. Zostaw do ostudzenia, od czasu do czasu mieszając.

Do misy robota przełóż twaróg i mascarpone, mieszaj (za pomocą końcówki do ubijania) na średnich obrotach do połączenia się składników. Następnie w 3 turach dodaj cukier, mąkę i sól. Po każdej turze ubijaj masę 2 minuty. Teraz dodawaj jajka, jedno po drugim w odstępach minuty po każdym dodaniu jajka. Kiedy masa całkowicie się połączy dodaj rozpuszczoną masę czekoladową. Ponownie wymieszaj do połączenia się składników. Tak przygotowaną masę wylej ostrożnie na wcześniej upieczony spód.
Piekarnik ponownie nagrzej do 180o bez termoobiegu.
Przygotowaną formę z sernikiem (zabezpieczoną folią) włóż do większej formy i wlej wodę do połowy formy (uważaj aby woda ne dostała się za folię aluminiową). Włóż ostrożnie do piekarnika  piecz 60 minut. Brzegi mają być ścięte a środek trzęsący. 
Po upieczeniu sernik zostaw do ostygnięcia w piekarniku. Po czym przełóż go do lodówki na całą noc.
Na drugi dzień można sernik pokroić.
Podawaj z sosem z owoców leśnych.

*kruche ciastka możesz zastąpić herbatnikami, włoskimi ciasteczkami cantuccini, ciasteczkami digestive.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2021/10/sernik-podwojnie-czekoladowy.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2021/10/sernik-podwojnie-czekoladowy.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2021/10/sernik-podwojnie-czekoladowy.html


środa, 10 marca 2021

Czekoladowa monoporcja z płynnym środkiem

 Monoporcje to świetna alternatywa dla tradycyjnego ciasta. Można dać się ponieść fantazji, łączenie smaków to świetna zabawa. Eksperymentować można do woli. Ten pracochłonny deser wart jest każdego zachodu. A gwarantuje, że wzbudzi zachwyt w każdym łasuchu.

Nie ukrywam monoporcja to dużo pracy. Zwykle zajmuje do 2 dni, jeśli chcemy zrobić to dobrze. A efekt ma być olśniewający, no i smaczny.

Ważne jest także użycie dobrej jakości składników. W tej monoporcji głównym bohaterem jest czekolada rubinowa. Polecam Callebaut, belgijska czekoladę o doskonałych właściwościach, płynność czekolady jest genialna.  Na opakowaniach czekolady Callebaut jest wszystko dokładnie opisane, od składy po opis do jakiej temperatury można daną czekoladę podgrzewać! To ważne aby jej nie przegrzać, bo straci płynność.

Taki deser to doskonała propozycja na liczne okoliczności rodzinne, wystawne kolacje czy spotkania z przyjaciółmi.

Mus śmietanowy ruby


300 ml śmietany 36 %
200 g czekolady Callebaut Ruby

Czekoladę należy rozpuścić w kąpieli wodnej i ostudzić. Ma mieć płynną konsystencję. Dobrze schłodzoną śmietanę należy ubić na sztywno, po czym dodawać czekoladę w trzech turach. Po każdym dodaniu czekolady wymieszać mus za pomocą rózgi. Mieszać dokładnie tak aby masa dobrze się połączyła.


Mus malinowy ruby

40 g żelki malinowej
150 g musu śmietanowego ruby

Do musu śmietanowego dodaj żelkę malinową* i dobrze wymieszaj. Krem przełóż do rękawa cukierniczego z okrągłą tylką.
 
*Żelka powinna być przestudzona, ale nie zastygnięta.

Żelka malinowa

100 g mrożonych malin
12 g cukru
2 g żelatyny (1 listek)

Żelatynę należy namoczyć w zimnej wodzie. W małym rondelku zagotować maliny wraz cukrem, należy gotować je przez 5 minut od czasu do czasu mieszając. Po tym czasie maliny trzeba przetrzeć przez drobne sitko. Do przetartych, ale jeszcze ciepłych malin dodać namoczoną żelatynę i dobrze wymieszać. Przestudzić i przełożyć do rękawa cukierniczego.


Marakuja curd

170 ml pulpy z owoców marakui
150 g białego cukru
2 jaja roz. M
30 g żółtka
2 ½ łyżki soku z cytryny
110 g masła
20 g maki ziemniaczanej +50ml wody

Całe jajka należy wybić do rondelka, dodać żółtka oraz cukier. Za pomocą rózgi dobrze wymieszać i podgrzewać na małym ogniu ciągle mieszając aż cukier się rozpuści. Teraz należy dodać pulpę i sok z cytryny i dokładnie wymieszać, po czym dodać masło. Cały czas mieszając rózgą. Kiedy masa zacznie powoli się gotować dodajemy mąkę ziemniaczaną wymieszaną z wodą. Mieszamy rózgą aż krem zacznie gęstnieć (trzeba mieszać cały czas aby krem się nie przypalił). Gotujemy jeszcze 3 minuty, po czym zdejmujemy z ognia i studzimy.

Tabliczka czekolady

250 g czekolady Callebaut Ruby
liofilizowane borówki
crispypearl’s Ruby Mona Lisa

Czekoladę zatemperuj, wybierz odpowiednią okrągłą formę. Tabliczka powinna rozmiarem odpowiadać deserowi/monoporcji. Do pustej jeszcze formy pokrusz liofilizowane borówki oraz dodaj crispy pearl’s Ruby Mona Lisa. Delikatnie zalej zatemperowaną czekoladą, postukaj forma o blat – dzięki czemu czekolada dotrze w najmniejsze zakamarki. Jeśli trzeba uzupełnij formę czekoladą. Odstaw w chłodne miejsce aby czekolada zastygła.


Składanie deseru:

Do silikonowej formy do połowy objętości wyciśnij krem malinowy ruby, teraz wyciśnij warstwę żelki malinowej i do końca uzupełnij musem malinowym. Monoporcje w formie odpowiednio zabezpiecz folią spożywczą i zamroź.Około 6h, jednak lepiej zostawić na całą noc.

Kiedy monoporcja będzie gotowa, wyjmij zamrożoną z formy. W zależności od formy (moja jest z dziurką w środku jak „kieliszek”) uzupełnij środek curdem marakuja. Brzegi spryskaj białym velvetem w sprayu. Na górze deseru połóż przygotowaną wcześniej tabliczkę czekolady. Udekoruj pokruszonymi bezikami i cukrowymi serduszkami.

Deser podawaj po około 40-60 minutach od wyjęcia z zamrażalnika. Gotowy i udekorowany deser można śmiało przechowywać w lodówce po wyjęciu z zamrażalnika.


https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2021/03/czekoladowa-monoporcja-z-pynnym-srodkiem.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2021/03/czekoladowa-monoporcja-z-pynnym-srodkiem.html


niedziela, 1 listopada 2020

Eklery z puszystym kremem budyniowym

Miłość do pieczenia (gotowania) sprawia ,że wyroby które wychodzą są wprost znakomite. To pasja sprawia, że w smaku są nieziemsko pyszne. Za takimi wyrobami się tęskni, często wspomina, a nawet pamięta się ich smak przez lata.

Ta pamięć o smaku, aromacie sprawia iż chce się dążyć do perfekcji. Do idealnego w tym, że smaku wyrobie. Działa ta na każdym polu w kulinariach. My kucharze dążymy do perfekcji w wykonaniu każdego dania czy deseru. Często próbując wielu receptur, aż trafiając na tą jedyną. Tą, którą znów zostanie zapamiętana na lata.

Deser, który dziś przygotowałam jest znany i lubiany. Jego smak zapamiętuje się i odnajduje w myślach. Taki idealny ekler z puszystym krem i idealną czekoladową polewą, spływającą po bokach. Mały kulinarny zachwyt.

Eklery nie są trudne w przygotowaniu, lecz nieco pracochłonne. Ciasto na eklery tak jak na ptysie czy karpatkę to ciasto parzone. Ciastka mogą być nadziane, lub przekładane. Dla mnie eklery to ciastko nadziewane, czyli nie rozcinane jak ptyś. Nadzienie to krem budyniowy, zrobiony od podstaw. Wtedy tylko będzie tak smaczny, że będziesz go wspominać na długo. 

Ciasto na 7-8 eklerów

250 ml wody
125 g masła
250 ml mąki pszennej tortowej
6 jajek roz. L

Masło i wodę umieść w rondelku i doprowadź do rozpuszczenia masła. Mieszaj od czasu do czasu. Zmniejsz ogień i wsyp mąkę w trzech turach, cały czas mieszając aby ciasto się nie przypaliło. Po ostatniej turze dodania mąki ciasto trzymaj na palniku przez około 3 minuty, cały czas mieszając szpatułką. Nie może mieć grudek ani się przypalić. Po tym czasie zdejmij rondelek z gazu i zostaw ciasto do ostudzenia.
Kiedy ciasto już ostygnie dodawaj jajko po jajku Po dodaniu każdego jajka mieszaj aż składniki się połączą. I tak postępuj aż dodasz wszystkie jajka.

Piekarnik ustaw na 200o góra dół bez termoobiegu.
Ciasto przełóż do rękawa cukierniczego. Możesz użyć specjalnej końcówki (tylki) z wzorem gwiazdy, dzięki czemu uzyskasz klasyczny wygląd ciastka. 
Blachę do pieczenia wyłóż papierem do pieczenia, a na niego wyciskaj eklery. Powinny mieć 12-15 cm długości i być grube na 3 cm. Eklery wyciskaj w odstępach, podczas pieczenia trochę urosną.
Piecz je 20  minut aż się zrumienią. Będą gotowe gdy ciasto z łatwością będzie odchodzić od papieru do pieczenia.
Wyjmij i odstaw do ostudzenia.

Krem budyniowy

750 ml mleka
130 g cukru białego
1/2 laski wanilii
1 jajko
60 g żółtka
40 g skrobi ziemniaczanej
20 g mąki pszennej tortowej
380 g masła 
40 g cukru pudru

Przygotuj budyń.
Masło wyjmij z lodówki, musi mieć temperaturę pokojową.

Nożykiem delikatnie wydrąż ziarenka z laski wanilii. W garnku zagotuj 500 ml mleka oraz cukier, dodaj wanilię - laskę i ziarenka.
W czasie gdy mleko się będzie grzało. Do wysokiego naczynia dodaj 250 ml mleka, żółtka, jajko, skrobię i mąkę pszenną. Wszystko razem zblenduj aby miało gładka konsystencję.
Kiedy mleko się zagotuje, a cukier rozpuści wyjmij dwie części laski wanilii i wyrzuć.
Zmniejsz ogień pod mlekiem i dodaj masę jajeczną, cały czas mieszaj za pomocą rózgi. Budyń będzie gęstniał powoli. Mieszać nie pozwolisz mu się przypalić, a to ważne! Kiedy masa budyniowa już będzie gęsta, pozwól jej zawrzeć. Przestań mieszać i policz do 5. Natychmiast wyłącz palik, znów zamieszaj i zestaw z gorącego palnika. Za pomocą folii spożywczej przykryj budyń. Folia ma przylegać do budyniu i całkowicie go zakryć. Odstaw garnek do całkowitego ostudzenia budyniu.
Kiedy budyń będzie zimny, do misy robota włóż masło i cukier puder. Ubijaj masło wraz z cukrem na wysokich obrotach do białości. Następnie dodawaj łyżka po łyżce budyń waniliowy. Postępuj tak aż budyń się skończy. Wyłącz robota, zbierz masę ze ścianek i ponownie włącz i ubijaj jeszcze przez chwilę. Krem powinien być ubijany przez około 5-8 minut aż nie będzie miał grudek.
Teraz krem przełóż do rękawa cukierniczego.
Eklery odwróć do góry dnem, zrób niewielkie nacięcie na środku. W nacięcie skieruj końcówkę rękawa i wyciskaj krem, aby nadziać całe ciastko.  Kieruj rękawem w lewo i w prawo aby nadziać eklera równomiernie.
Nadziane eklery ułóż na blasze lub talerzu, przykryj folią spożywczą lub papierem i schowaj do lodóki na dwie godziny. 

Przygotuj polewę czekoladową

100 g ciemnej czekolady min. 40 % kakao
1 łyżka oleju kokosowego

W kąpieli wodnej rozpuść czekoladę. Na koniec dodaj olej kokosowy i wymieszaj, aż składniki się połączą. 
Schodzone eklery udekoruj polewą czekoladową. Za pomocą łyżki dokładnie polewaj czekoladą tak aby góra ciasta była pokryta polewą. 
Ponownie wstaw do lodówki. Podawaj lekko schłodzone.
 
https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/11/eklery-z-puszystym-kremem-budyniowym.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/11/eklery-z-puszystym-kremem-budyniowym.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/11/eklery-z-puszystym-kremem-budyniowym.html

 
 


poniedziałek, 29 czerwca 2020

Mokre brownie z batatami i masłem orzechowym

Tym razem klasyka brownie, idealnie mokre czekoladowo orzechowe ciacho.
Jest tak proste w przygotowaniu, ze każdy da sobie z Nim radę.
Ten deser jest zbilansowany poz względem słodkości. Jest także mocno czekoladowy z wyraźną orzechową nutą (orzechy laskowe). Jest wegański i bezglutenowy. To takie idealne fit ciacho!

6 porcji

320 g pieczonych batatów bez skórki
125 g masła z orzechów laskowych
60 g kakao
60 g golden syrup
2 łyżki maki ryżowej

Słodkie ziemniaki, klasyczne pomarańczowe umyj, osusz i każdy zawiń w folię aluminiową. Piecz do miękkości w nagrzanym do 180o piekarniku. Taki proces trwa zwykle 1,5-2 godziny. Ostudź je i zdejmij skórkę. Zblenduj na gładkie puree lub rozgnieć widelcem.

Przełóż zblendowane bataty do misy robota dodaj, golden syrup, kakao oraz masło orzechowe. Jeśli masło jest gęste i ma stałą konsystencję pogrzej je przez chwilę w mikrofali. Całość wymieszaj za pomocą mieszadła do ciast ucieranym lub ręcznie za pomocą rózgi. na koniec dodaj mąkę i znów wymieszaj.
Formę 16x20 cm wyłóż papierem
Piecz w nagrzanym do 160o piekarniku przez 40-50 minut. Brownie lekko się podniesie, a potem opadnie. Nie ma powodu do paniki, tak ma być!
Brownie jest mokre i smaczne. Dla jeszcze lepszego efektu można posypać z wierzchu kakao.

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/mokre-brownie-z-batatami-i-masem.html

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/mokre-brownie-z-batatami-i-masem.html

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/06/mokre-brownie-z-batatami-i-masem.html

poniedziałek, 30 marca 2020

Różane makaroniki z białą czekoladą

Makaroniki to ten ciasteczka, które wymagają czasu mimo, iż szybko się je robi. Są pyszne, chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku. Podane z ulubionym nadzieniem tworzą idealny słodki deser.
Jest kilka sposobów na ich wykonanie. Przede wszystkim musisz wyczuć swój piekarnik, sprawdzaj temperaturę wewnątrz - do tego będzie potrzebny termometr do piekarnika. To chyba najłatwiejsza metoda. Nie jest niezbędna, ale pomocna na początku!
Przed upieczeniem ciasteczka muszą być osuszone, ta metoda zapobiegnie pękaniu makaroników.
Podobnie jak i stukanie blachą o płaska powierzchnie, usuwa pęcherzyki powietrza, które wpływaja na pękanie ciasteczek.
Jeśli to wszystko zostanie w odpowiedni sposób zachowane zrobisz makaroniki jakie sobie zamarzysz.
Kolor zależy od barwinka, najlepsze są te w żelu. Używam Wiltona, zachowują kolor podczas pieczenia.
Ten przepis nie wymaga użycia termometru! Przez co jest łatwiejszy.
Gotowy/a?

100 g białka kurzego
140 g mielonych migdałów
90 g cukru białego
130 g cukru pudru
1/4 łyżeczki cream of tartare
1/4 łyżeczki soli
1 łyżka wody różanej
barwnik Wilton Pink Rosa

Migdały wraz cukrem pudrem zmiel razem w malakserze lub blenderze przez około minutę. następnie przesiej do miski.
Białka umieść w misie robota, dodaj sól i miksuj na wyższych obrotach aż będą prawie sztywne. Następnie dodaj cream of tartare oraz wodę różaną cały czas miksując. Teraz dodawaj po łyżce cukier. Po każdym dodaniu miksuj białka minutę. Postępuj tak aż skończy się cukier. Miksuj dalej aż masa będzie lśniąca i sztywna. Następnie dodaj barwnik- dodaj tyle jaki kolor chcesz uzyskać. Wymieszaj ponownie, kiedy masa będzie już połączona wraz z barwnikiem* wyłącz robota.
Przygotowaną masę dodawaj w dwóch częściach do przesianych wcześniej migdałów z cukrem. Wymieszaj razem szpatułką około 3 minut, masa ma być gęsta, ale na tyle luźna by swobodnie spływała ze szpatułki i wtapiała się w pozostałą masę.
Tak przygotowaną masę przełóż do rękawa cukierniczego.
Papier do pieczenia przytnij na wielkość blachy, w której będziesz piec makaroniki. Możesz tez użyć maty do pieczenia. Na papierze odrysuj ołówkiem kółka, takiej wielkości jakiej chcesz uzyskać ciasteczka. U mnie 3-4 cm. Zachowaj odstęp, aby makaroniki się ze sobą nie stykały. Papier wyłóż na blachę odrysowaną stroną do dołu.
Wyciskaj w odrysowane kółka makaroniki, kończ wtedy kiedy jeszcze masa ma 1 mm do kółka. Ciasteczka lekko osiądą na papierze. Kiedy zapełnisz cała blachę postukaj nią o płaska powierzchnię tak aby pozbyć się pęcherzyków powietrza. Jeśli jakieś zostały pomóż sobie za pomocą wykałaczki. Zrób tak samo z cała masą na makaroniki. Jeśli chcesz udekorować tak jak ja jadalnym złotem to jest teraz na to czas. Delikatnie za pomocą pęsety układaj płatki złota na ciasteczkach. Blachy z makaronikami odstaw na 35-50 minut aż obeschną. Sprawdź dotykając czy wierzch jest suchy.

Jeśli tak jest nastaw piekarnik na 150o góra dół.
Wstawiaj po 1 blasze do nagrzanego piekarnika i piecz 7-8 minut w zależności od wielkości ciasteczek. Poczekaj aż ostygną i zdejmij z blachy.

*Jeśli barwnik jest gęsty rozpuść go w odrobinie wody różanej i w takiej formie dodawaj do ubitych białek.

W czasie gdy makaroniki schną przygotuj nadzienie.

Ganache z białej czekolady

100 g białej czekolady
50 g śmietanki 36 %

Śmietankę podgrzej - możesz to zrobić w mikrofali. Dodaj połamana na cząstki czekoladę, wymieszaj i znów wstaw na 30 sekund do mikrofali. Wymieszaj dokładnie, aż oba składniki się połączą. Odstaw aż ostygnie, a masa będzie robić się gęsta. Kiedy tak się stanie zblenduj masę, powstanie gęsty, biały krem, tzw. ganache z białej czekolady.
Przełóż krem do rękawa cukierniczego z odpowiednią tylką.
Tak powstałym kremem nadziewaj makaroniki. Odstaw do lodówki aby ganache zgęstniał.
Podobno makaroniki są najlepsze po 24h od przygotowania.Jednak śmiało można jeść wcześniej.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/rozane-makaroniki-z-biaa-czekolada.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/rozane-makaroniki-z-biaa-czekolada.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/rozane-makaroniki-z-biaa-czekolada.html



niedziela, 29 marca 2020

Sernik trzykolorowy z polewą czekoladową

Sernik na zimno to prosty i szybki deser bez pieczenia.
Można go zrobić na wiele sposobów, z bakaliami, owocami, z galaretką, a także polewą. Przepisy na serniki, które dotychczas robiłam znajdziesz tutaj --> kliknij.
Ten sernik wymaga trochę czasu, przed polaniem polewą musi być dobrze schłodzony. Warto przygotować go dzień wcześniej. Polewa zastygnie do godziny, a potem można udekorować i podawać.



Spód sernika

50 g gorzkiej czekolady
30 g śmietanki 30%
40 g pokruszonych lub zmielonych herbatników*

Śmietankę podgrzej i rozpuść w niej czekoladę, całość zamieszaj i dodaj pokruszone herbatniki. Ponownie wymieszaj i wyłóż na wyłożonej papierem formie**. Wygładź łyżką, wstaw formę do lodówki na minimum godzinę, aby czekolada zastygła.


*Zamiast herbatników możesz użyć kruchych ciasteczek lub biszkoptów.
**Moja forma to kwadrat o zaokrąglonych rogach 12 cm i 9 cm wysokości.

Sernik trzykolorowy

500 g sera sernikowego
250 g śmietanki 36%
100 g cukru pudru
3 łyżki kakao
3 płatki żelatyny

Żelatynę namocz w zimnej wodzie.
Ser przełóż do misy robota i za pomocą mieszadła do ubijania wymieszaj, dodaj cukier puder i dalej mieszaj.
Namoczoną żelatynę rozpuść. Do rozpuszczonej żelatyny dodaj trochę masy sernikowej, a następnie całość do misy robota ciągle mieszając.
Śmietankę ubij na sztywno i dodaj do masy sernikowej, wymieszaj za pomocą rózgi lub mieszadła na niskich obrotach.
Otrzymana masę sernikowa podziel na trzy części. do pierwszej dodaj 1 łyżeczkę kakao i wymieszaj. Do drugiej 2 łyżeczki, a do ostatniej resztę kakao. Kakao przed dodaniem przesiej przez drobne sito.

Na zastygnięty spód wyłóż warstwy sernika, od najjaśniejszej do najciemniejszej. Formę zakryj folią spożywczą i włóż do lodówki na noc.
Następnego dnia przygotuj polewę.

Polewa czekoladowa

50 g śmietanki 30%
25 g cukru białego
60 g wody
60 g czekolady gorzkiej
3 płatki żelatyny
2 łyżeczki ciemnego kakao

Żelatynę namocz w zimnej wodzie.
Śmietankę wraz z wodą i cukrem zagrzej w małym rondelku. Nie gotuj! Zdejmij z ognia i wsyp czekoladę, wymieszaj za pomocą rózgi, dodaj przesiane przez sitko kakao i znów wymieszaj. Odstaw na 15 minut do ostygnięcia i dodaj namoczoną żelatynę (odciskając z nadmiaru wody). Ponownie wymieszaj, przelej przez sito aby zlikwidować pęcherzyki powietrza. Zakryj folią spożywczą, tak aby folia dotykała polewy. W ten sposób nie utworzy się kożuch. Odstaw na jakiś czas, polewa musi całkowicie ostygnąć.
Po tym czasie wyjmij schłodzony sernik i wyjmij go z formy. Rób to ostrożnie, tak aby zachował kształt. Połóż go na kratce, a pod kratką talerz. Sernik polej polewą tak aby cały został pokryty. Musisz to robić szybkim i zdecydowanym ruchem.
Sernik przełóż na talerz i odstaw do lodówki. Jeśli obawiasz się, że go zepsujesz włóż razem z kratką, a po zastygnięciu polewy przełóż na talerz. Udekoruj go przed podaniem.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/sernik-trzykolorowy-z-polewa-czekoladowa.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/sernik-trzykolorowy-z-polewa-czekoladowa.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/03/sernik-trzykolorowy-z-polewa-czekoladowa.html

sobota, 22 lutego 2020

Torcik pomarańczowo migdałowy

Ostatnio bardziej pałam miłością do słodkości. Choć bardziej lubię robić, niż jeść. I tę miłość przekazuję innym, karmiąc ich moimi słodkościami. To ten zrobiłam tylko dla siebie. Ale nie potrafię go zatrzymać tylko dla siebie, więc pragnę podzielić się receptura z Wami.
Jest to prosty torcik, nie duży, lecz wymaga trochę czasu. Polecam piec blaty ciasta dzień wcześniej. . Zachowują świeżość, bo ciasto jest mokre. I nie przesusza się.
Całość opiera się na smaku pomarańczy, więc i takie dodatki dobrałam. Aby wszystko było zgrane kolorystycznie i smakowo.

Ciasto na blaty piekłam z tego przepisu. Potrzebujesz połowę porcji oraz odłóż sobie 1 czubata łyżkę puree z pomarańczy na później. Możesz tez upiec z całości w dwóch formach lub rantach tak jak ja. A resztę ciasta przeznaczyć na cake popsy. To ciasto jest wręcz do tego idealne.

2 pomarańcze, tj. ok 300 g (włoska odmiana Naveline)
130 g mielonych migdałów
110 g cukru trzcinowego
3 jajka roz. M
1/2 łyżeczka proszku do pieczenia

Pomarańcze dokładnie umyj i wyszoruj. Włóż do garnka i zalej wodą do przykrycia owoców. Gotuj na średnim ogniu godzinę do dwóch. Po tym czasie odlej wodę i przestudź pomarańcze. Jeszcze ciepłe pokrój na ćwiartki i usuń pestki, jeśli są. Moje nie zawierały pestek, kupuję w sprawdzonych włoskich delikatesach. Zblenduj je na puree, ma być gładkie i jednolite. Odstaw do całkowitego ostudzenia.
Piekarnik nastaw na 160o góra dół bez termoobiegu.

W misie robota ubij jajka, kiedy będą miały jednolitą konsystencję wsyp cukier i ubijaj dalej na puch. Mielone migdały wymieszaj z proszkiem do pieczenia i powoli łyżka po łyżce dodaj do ubitych jajek. Ciągle mieszając dodaj puree z pomarańczy (odłóż 1 łyżkę do masy), aż ciasto nabierze jednolitej konsystencji.

Formę do pieczenia lub jak w moim przypadku rant ustawiony na 13,5 cm wyłóż papierem do pieczenia. Warto wcześniej rant zabezpieczyć od dołu folią aluminiową. Na to położyć wycięte kółko z papieru do pieczenia. Przelej ciasto do formy. Piecz w nagrzanym piekarniku 50-60 minut do suchego patyczka.
Odstaw do całkowitego ostygnięcia. Kiedy to nastąpi nożem odetnij ciasto od rantu, usuń go, a ciasto przekrój nożem na pół. Ciasta nie trzeba namaczać, jest wyjątkowo mokre.

Krem pomarańczowy na mascarpone

170 g mascarpone
170 g smietanki 30%
2 czubate łyżki cukru pudru
1 czubata łyżka puree z pomarańczy

Schłodzone mascarpone wraz ze śmietanką umieść w misie robota i ubij (mieszadło do ubijania piany) na średnich obrotach. Kiedy składniki będą połączone, ale jeszcze nie ubite dodaj cukier puder. Ubijaj dalej, aż uzyskasz gęsty krem o aksamitnej strukturze. Trwa to około 5-7 minut. Wyłącz robota i dodaj puree z pomarańczy. Całość wymieszaj za pomocą silikonowej łopatki. Krem możesz przełożyć do rękawa cukierniczego.

Przygotuj ostudzone blaty ciasta. Tort najlepiej składać w rancie (tym samym, w którym piekłam wcześniej ciasto). Złóż rant na 13,5 cm, zabezpiecz spinkami, aby się nie rozwinął. Połóż go na płaskiej powierzchni (talerz, talerz obrotowy), włóż jeden blat ciasta i nałóż 80% kremu. Przyłóż drugim blatem dociśnij dokładnie z każdej strony i wyłóż resztę kremu. Wygładź łyżką. Zabezpiecz rant z góry folią spożywczą i wstaw do lodówki na minimum 4 godziny lub najlepiej cała noc. Tort musi opaść, dobrze się ułożyć.

Tynk maślany

200 g masła
150 g mleka skondensowanego


Z tej ilości masy spokojnie wystarczy na otynkowanie tortu i dekorację.
Masło musi być w pokojowej temperaturze, więc wyjmij je z lodówki odpowiednio wcześniej. Do misy robota wrzuć masło w pokojowej temperaturze i ubijaj do białości. Masa maślana ma być miękka i puszysta. Wyłącz robota i dodaj mleko. Ponownie włącz i ubijaj masę na wysokich obrotach aż osiągnie gęstą jednolitą konsystencję.
Tak przygotowaną masą, można tynkować tort. Nożem odetnij od rantu. Usuń spinki i rant.
Wyjmij tort z lodówki posmaruj tort z każdej strony, również z góry. Za pomocą szpachelki lub skrobki wygładzaj tynk, aż osiągniesz pożądany efekt. Włóż tort z powrotem do lodówki.

Drip czekoladowy

100 ml śmietanki 30%
130 g candy melts w kolorze żółtym
Śmietankę podgrzej i dodaj 50 g candy melts. Wymieszaj i znów podgrzej w mikrofali przez 10 sekund, wymieszaj i dodaj 20 g candy melts. I tak postępuj, aż czekoladowe dropsy się skończą, a drip będzie miał jednolitą konsystencję. Tak przygotowany drip przelej do butelki - ja mam specjalny dyspenser do takich zadań. Poczekaj, aż drip przestygnie. Bo ciepły spłynie całkowicie z tortu.
Kiedy drip będzie gotowy nałóż go na górę i brzegi tortu aby sobie swobodnie spłynął. Ozdób pozostałym tynkiem i udekoruj posypką.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/torcik-pomaranczowo-migdaowy.html
https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/torcik-pomaranczowo-migdaowy.html


poniedziałek, 3 lutego 2020

Mokre ciasto z pomarańczy i migdałów

Pyszne, niezwykłe ciasto z całych pomarańczy i migdałów. Bez mąki, więc spokojnie mogą go jeść bezglutenowcy. Ciasto zachowuje świeżość do kilku dni. Ale zapewniam, że nie dotrwa ono nawet do następnego dnia!
Kiedy je będziesz robić będzie bardzo puszyste, a w trakcie pieczenia nieco opadnie. Wtedy to właśnie będzie tworzyć mokra struktura tego ciasta. Będzie pachnieć w całym domu pomarańczami i jednocześnie migdałami. Nie zdołasz się oprzeć!
Pamiętaj by najlepiej zdobyć pomarańcze ze sprawdzonego źródła, bo będziesz potrzebować całych. Czyli wraz ze skórką, to ona jest najbardziej aromatyczna.
Jeśli jednak nie znasz źródła pochodzenia możesz je sparzyć dwukrotnie.

3 pomarańcze, tj. ok 600 g (włoska odmiana Naveline)
250 g mielonych migdałów
220 g cukru trzcinowego
5 jajek roz. L
1 łyżeczka proszku do pieczenia
różany cukier puder
wiórki z gorzkiej czekolady

Pomarańcze dokładnie umyj i wyszoruj. Włóż do garnka i zalej wodą do przykrycia owoców. Gotuj na średnim ogniu dwie godziny. Po tym czasie odlej wodę i przestudź pomarańcze. Jeszcze ciepłe pokrój na ćwiartki i usuń pestki, jeśli są. Moje nie zawierały pestek, kupuję w sprawdzonych włoskich delikatesach. Zblenduj je na puree, ma być gładkie i jednolite. Odstaw do całkowitego ostudzenia.
Piekarnik nastaw na 180o góra dół bez termoobiegu.

W misie robota ubij jajka, kiedy będą miały jednolita konsystencję wsyp cukier i ubijaj dalej na puch. Mielone migdały wymieszaj z proszkiem do pieczenia i powoli łyżka po łyżce dodaj do ubitych jajek. Ciągle mieszając dodaj puree z pomarańczy, aż ciasto nabierze jednolitej konsystencji.

Formę do pieczenia o średnicy 28 cm wyłóż papierem do pieczenia. Przelej ciasto do formy. Piecz w nagrzanym piekarniku 50-60 minut do suchego patyczka.
Jeszcze ciepłe wyjmij z piekarnika, ostudź i przełóż na talerz. Oprósz cukrem puder i posyp  wiórkami z gorzkiej czekolady.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mokre-ciasto-z-pomaranczy-i-migdaow.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mokre-ciasto-z-pomaranczy-i-migdaow.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mokre-ciasto-z-pomaranczy-i-migdaow.html


https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/02/mokre-ciasto-z-pomaranczy-i-migdaow.html
Inspirowałam się przepisem z bloga zwidokiemnastol. A sam pomysł na to ciasto podała Nigela Lawson.

poniedziałek, 6 stycznia 2020

Wegańskie czekoladowo różane babeczki z kremem mascarpone

W kuchni nic nie jest nudne. Połączenia smaków to świetna zabawa. Zawsze można odkryć coś nowego. W tych babeczkach są czekolada, burak i róża. Naprawdę niesamowite połączenie. Zainspirowana ciastem Marty zrobiłam swoje babeczki, mokre i mocno czekoladowe! Krem mascarpone nadaje im lekkości i dopełnia słodkością.

250 g puree z pieczonego buraka
100 ml wody różanej
125 g masła kokosowego
125 g golden syrup
120 g czekolady gorzkiej
2 łyżki octu
3 łyżki mocnego naparu orientalnej herbaty*
2 łyżeczki sody
500 g maki pszennej
1 czubata łyżka kakao
1/4 łyżeczki soli

Buraka (1 większy lub 2 małe) umyj, owiń folia aluminiową i upiecz do miękkości. Po ostudzeniu pokrój na kawałki i zblenduj na puree.
Do misy robota wsyp suche składniki.
Masło kokosowe i czekoladę rozpuść. Możesz to zrobić razem jak i osobno. Nie ma to znaczenia.
W drugiej misce wymieszaj puree, wodę różaną, napar z herbaty, golden syrup i ocet. Wymieszaj i dodaj do suchych składników. Mieszaj za pomocą mieszadła do ciast ucieranych aą składniki się połączą. Teraz dodaj rozpuszczone masło, wymieszaj. Następnie dodaj czekoladę i dalej mieszać, aż wszystkie składniki się połączą.
Piekarnik nastaw  na 170o góra dół.
Przygotuj blachę do muffinek i wyłóż ja papilotkami. Do każdej nałóż masę do 3/4 wysokości papilotki. Piecz w nagrzanym piekarniku do suchego patyczka. Sprawdzaj to! Muffinki lubią pękać, a w środku dalej są mokre.

*możesz użyć gotowej mieszanki herbaty lub wymieszaj czarną z kardamonem, cynamonem i goździkami

Krem mascarpone

3 płatki żelatyny**
240 g śmietanki 30%***
500 g mascarpone****
4 łyżki cukru pudru
ewentualnie płatki róży do dekoracji

Śmietanę ubij na sztywno w robocie, po czym dodaj łyżka po łyżce mascarpone . Gdy masa będzie już ubita i dokładnie wymieszana dodaj cukier i dalej mieszaj. Teraz dodaj powoli rozpuszczoną żelatynę. Mieszaj jeszcze 30 sekund i wyłącz robota. Za pomocą szpatułki zbierz masę ze ścianek i wymieszaj całość ręcznie. Gotowy krem nakładaj do rękawa cukierniczego z odpowiednią tylką.

** żelatyna została użyta do stabilizacji kremu, w wersji wegańskiej jej nie używaj

*** w wersji wegańskiej kremu  śmietankę zastąp gęsta częścią z mleka kokosowego lub śmietanką kokosową
**** w wersji wegańskiej nie używaj mascarpone,  wystarczy sama ubita śmietanka kokosowa. Możesz także zrobić krem czekoladowy z avocado.



Ostudzonym muffinkom zetnij czubki tak aby wystawały nieco ponad papilotkę. Na tak przygotowane muffinki wyciskaj krem i dekoruj płatkami róży. I tak właśnie powstały pysznie czekoladowe babeczki z orientalna nutą.

Smacznego!

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/01/weganskie-czekoladowo-rozane-babeczki-z.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/01/weganskie-czekoladowo-rozane-babeczki-z.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/01/weganskie-czekoladowo-rozane-babeczki-z.html


środa, 24 lipca 2019

Potrójnie czekoladowe brownie z fasoli mung


Wegańskie ciasta to absolutny hit ostatnich miesięcy, a nawet lat. A brownie to kolejny hit i nie ma opcji by go nie spróbować. Pokaże Ci dziś jak zrobić absolutnie pysznie potrójnie czekoladowe brownie z fasoli mung.
Dlaczego fasola mung? Otóż z natury jest słodkawa i delikatna, więc idealnie nadaje się do zrobienia brownie. Poza tym jest to jedna z najbardziej wartościowych roślin strączkowych. Mówimy o niej fasola, choć pochodzi z rodzaju wspięgi, czyli rośliny bobowate. Z jej skrobi przygotowuje się makaron (nazywany sojowym), idealnie nadaje się na burgery, klopsiki oraz jako składnik pasztetów, sałatek. Bardzo smaczne są tez kiełki.
Brownie można również zrobić z białej, czarnej fasoli lub kaszy jaglanej.


500 g ugotowanej fasoli mung
150 g suszonych daktyli bez pestek
150 ml wrzącej wody
4 łyżki oleju rzepakowego
8 łyżek babki płesznik* (lub mielonego lnu)
8 łyżek kakao
100 ml syropu trzcinowego
4 łyżki cukru trzcinowego
4 łyżki cukru muscavado
100 g kropelek gorzkiej czekolady (lub drobno posiekana gorzka czekolada)
1 czubata łyżka sody
2 łyżki octu
1/2 płaskiej łyżeczki soli

Daktyle zalewam 150 ml wrzątku i odstawiam na 15 minut. Po tym czasie daktyle odsączam, a wody nie odlewam. Fasolę i daktyle miksuje wraz z wodą, po czym dodaję syrop trzcinowy i dalej blenderuję na gładką masę. Ten etap blenderowania robiłam w blenderze stojącym z umieszczonym w środku nożem. Teraz przekładam masę do dużej miski i za pomocą końcówki do blenderowania miksuję dalej dodając olej rzepakowy. Kiedy masa będzie już gładka, bez widocznych grudek odstawiam blender.
Następnie dodaję kakao, sól, cukier trzcinowy, muscavado oraz babkę płesznik. Podłączam misę do robota planetarnego. Całość dokładnie mieszam aby wszystko razem się połączyło za pomocą końcówki do mieszania. Masa ma być zwarta i gęsta. sodę zalewam octem**, szybko mieszam i dodaję do masy, mieszam dalej aby całość się połączyła. Na koniec dodaję kropelki czekoladowe, dokładnie mieszając je z masą.

Piekarnik nastawiam na 170o góra-dół bez termoobiegu. Brownie piekę 40 minut do suchego patyczka. Gdy ciasto przestygnie dekoruję je rozpuszczoną gorzką czekoladą.
 * babka płesznik sprawi, że brownie będzie zwarte - poza tym babka jest zdrowa na 100g produktu zawiera aż 68 g naturalnego błonnika
** ocet z sodą spulchni brownie

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/07/potrojnie-czekoladowe-brownie-z-fasoli.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/07/potrojnie-czekoladowe-brownie-z-fasoli.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/07/potrojnie-czekoladowe-brownie-z-fasoli.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/07/potrojnie-czekoladowe-brownie-z-fasoli.html





Brownie możesz podać na różne sposoby. Z lodami, lub do czekolady dodać odrobinę chilli i dodac ulubione owoce lub tak jak ja z sosem owocowym.
Weź kilka wiśni i wydryluj je, dodaj kilka czarnym i czerwonych porzeczek oraz trochę cukru. Wymieszaj, pozwól im puścić sok i wtedy polej nim pokrojone w trójkąty brownie. Udekoruj wedle uznania.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/07/potrojnie-czekoladowe-brownie-z-fasoli.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/07/potrojnie-czekoladowe-brownie-z-fasoli.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/07/potrojnie-czekoladowe-brownie-z-fasoli.html

czwartek, 9 maja 2019

Podwójnie czekoladowe naleśniki z serem

Naleśniki to wspomnienie z dzieciństwa. Kiedyś smażyła je Babcia, potem Mama, a teraz robię to ja podając ulubione smaki domownikom. Niekiedy eksperymentując ze smakami robię je na słono, ale głownie przeważają smaki słodkie. I tak możecie u mnie znaleźć hit naleśnikowy - red velvet z karmelizowanymi bananami, klasyczne z białym serem, naleśniki z owocami z syropu, dyniowe z pomarańczami.A dziś do tych sprawdzonych przepisów dołączają pysznie czekoladowe i to podwójnie z serowym nadzieniem. Użyłam  serka mascarpone z serkiem waniliowym.
To moja propozycja na słodki obiad, bez wysiłku i dużego nakładu pracy.


300g maki pszennej
400 ml mleka
100 ml wody lekko gazowanej
50 g czekolady mlecznej
4 czubate łyżki kakao
2 łyżki oleju kokosowego
100 g cukru
2 jajka

W 50 ml mleka rozpuść czekoladę. W misie robota wymieszaj mąkę z cukrem, pozostałe mleko wymieszaj z jajami i dodaj do mieszaniny mąki z cukrem. Cały czas mieszając na wyższych obrotach dodaj rozpuszczony olej kokosowy, a następnie wodę. Kiedy masa będzie miała jednolitą konsystencję dodaj rozpuszczoną czekoladę w mleku i mieszaj dalej dodając porcjami kakao. masa ma być dokładnie wymieszana bez grudek - wtedy jest gotowa.
Na patelni smaż cieniutkie naleśniki i odkładaj na talerz - jeden po drugim. Jeśli masa naleśnikowa nie rozlewa się po patelni dodaj odrobinę mleka.

Nadzienie serowe:

400 g serka waniliowego President
250 g sera mascarpone
50 g cukru pudru

Powyższe składniki wymieszaj za pomocą rózgi na gładka masę.

Tak powstałą masą posmaruj przestudzone naleśniki. Podawaj na zimno. Udekoruj listkami mięty i jadalnymi kwiatami (dostaniesz je u lokalnych sprzedawców).


https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/05/podwojnie-czekoladowe-nalesniki-z-serem.html



https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/05/podwojnie-czekoladowe-nalesniki-z-serem.html

niedziela, 13 stycznia 2019

Orzeszki - smakołyk dzieciństwa

Orzeszki - pyszne kruche ciasteczka, które skradły nie tylko serca (ale i brzuszki) w dzieciństwie. Wyglądem przypominają orzechy włoskie, w zależności od maszynki, w której są przygotowywane. Mogą być okrągłe jak i bardziej przypominające orzeszki owalne. nadzienie pysznie kremowe, maślane i czekoladowe z dodatkiem mielonych orzechów.
Do zrobienia orzeszków potrzebujesz specjalnej metalowej maszynki, w której upieczesz ciasto w kształcie orzechów.
Niewinnie słodkie orzeszki posypane cukrem pudrem to moja odrobina radości.

Ciasto:

600 g maki pszennej
250 g masła lub margaryny
150 g cukru pudru
4 żółtka
1-2 łyżki śmietany

Z podanych składników zagnieć ciasto. Zrób kulę i odstaw na 30 minut do lodówki. Następnie zrób mniejsze kulki, wielkości orzecha laskowego. Musisz wyczuć wielkość kulki tak aby nie była ani za duża ani za mała. Gdy będzie za mała orzeszki nie będą pełne, a jeśli za duża kulka ciasto się wyleje.
Maszynkę, przypominającą ciężką patelnię-formę  lekko wysmaruj olejem i porządnie rozgrzej na gazie. Zdejmij z palnika i powkładaj w otwory kulki i mocno dociśnij drugą częścią maszynki. Upiecz ciasteczka aż będą rumiane.

Nadzienie:

250 g masła
3 łyżki cukru pudru
1 łyżka wódki
2 czubate łyżki kakao
2 łyżki kwaśnej śmietany
kilka pokruszonych lub mielonych orzechów włoskich lub laskowych

Masło ubij na puch, dodaj cukier i kakao cały czas ubijając masę. Teraz czas na dodanie śmietany i wódki. Dobrze wymieszaj masę, a na koniec dodaj pokruszone orzechy i znów wymieszaj. Masę przełóż do rękawa cukierniczego i włóż na chwile do lodówki.
Gotowe wystudzone połówki orzeszków nadziewaj masą i zlep ze sobą. Włóż na minimum 30 min do lodówki. Po schłodzeniu są najlepsze!


https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/01/orzeszki-smakoyk-dziecinstwa.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/01/orzeszki-smakoyk-dziecinstwa.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/01/orzeszki-smakoyk-dziecinstwa.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2019/01/orzeszki-smakoyk-dziecinstwa.html