Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pasztety. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pasztety. Pokaż wszystkie posty

piątek, 17 kwietnia 2020

Pasztet z łagodną posypką

Pasztety to wędliny, które można zrobić z mięs czy warzyw. Są po prostu idealne by wykorzystać resztki z lodówki. Wystarcza odpowiednie przyprawy by nadać intensywność smaku. Pasztety są różne, jedne z ugotowanym jajkiem w środku, z kawałkami warzyw albo bakaliami. Soczystośc pasztety reguluje się tłustym mięsem lub wywarem, a niekiedy galaretką, która polewa się pasztet po upieczeniu.
Moja wersja pasztetu jest z posypką z przypraw. Nadaje pasztetowi dodatkowy aromat i nietuzinkowy wygląd. Doskonale wygląda na świątecznym stole  czy imprezach okolicznościowych.
Z tego przepisu wyjda Ci 3 foremki pasztetu 20x9 cm.


800 g boczku wp. b/s
200 g wołowiny
600 g piersi z kurczaka
2 średnie cebule
5 ziarenek ziela angielskiego
3 liście laurowe
2 czerstwe bułki
3 jaja rozm. M
sól
pieprz
1 płaska łyżka gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
1 łyżka ziaren kolendry
1 łyżka pieprzu czerwonego
2 łyżki zieren czarnej gorczycy

Mięso wraz obranymi cebulami, ziarenkami ziela angielskiego, liściami laurowymi umieść w garze lub szybkowarze, zalej wodą.
Jeśli używasz szybkowaru ustaw go na pozycji nr 2 i od czasu zagotowania gotuj 40 minut. Wypuśc parę, otwórz szybkowar i wystudź mięso.
Jeżeli gotujesz mięso w garnku, gotuj aż do miękkości. Wystudź je.
W przestudzonym wywarze namocz czerstwe bułki.

Wystudzone mięso pokrój na kawałki. Przekręć przez maszynkę wraz z ugotowaną cebulą oraz namoczonymi bułkami (wcześniej je odciśnij z nadmiaru wywaru).
Do mięsa dodaj jaja, gałke muszkatołową, mielone ziele agnielskie, pieprz i sól do smaku. Wszystko razem dokładnie wymieszaj.
Piernik nastaw na 170o góa-dół.
Foremki w któych będziesz piec pasztet posmaruj lekko olejem, a na dno wyłóz plasterki boczku lub słoniny. W tak przygotowane formy przełóż pasztet. Możesz uzyć szklanej, silikonowej lub aluminiowej keksówki.
Ziarena gorczycy, pieprzu czerwonego i kolendry wymieszaj razem i posyp pasztet z wierchu, lekko poprzyciskaj palcami do powierzchni.
Pasztet piecz 50-60 min w nagrzanym piekarniku aż do zrumienienia.
Gotowy wystudzony pasztet można podawać.
Idealny jest z ćwikłą, sosem tatarskim lub chrzanem.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/pasztet-z-agodna-posypka.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/pasztet-z-agodna-posypka.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/pasztet-z-agodna-posypka.html


czwartek, 30 stycznia 2020

Pasztet warzywny zero waste

Pasztet warzywny to doskonałe danie pozwalające wykorzystać resztki warzyw lub tak jak w moim przypadku obierki z wywaru. Ten przepis to totalne wykorzystanie warzyw do cna. Nie zostaje nic. To idealny przykład zastosowania zero waste w kuchni.
Może nie jest on intensywny w smaku, natomiast jest delikatny, smaczny i zdrowy. Strukturę ma zwięzłą, dzięki czemu dobrze się kroi. Jest także wilgotny, więc można tez go rozsmarować na chlebie.
Więc jeśli tylko będziesz mieć obierki lub końcówki warzyw zrób ten pasztet. Możesz go przyprawić po swojemu lub bardziej intensywnie.

obierki z włoszczyzny

1/2 kg marchwi
3 pietruszki
1 seler
kawałek kapusty
łodygi natki pietruszki
2 małe cebulki

70 g masła
2 jajka
100 g bułki tartej
sól morka
pieprz mielony
1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
2 łyżki majeranku
1 łyżka czosnku niedźwiedziego

Warzywa dobrze umyj i wyszoruj. Obierz, zachowuj obierki. Z warzyw zostaw jedną marchew i pół selera, razem z obierkami włóż do garnka. Dołóż łodygi pietruszki, kapustę i cebulki. Dodaj ziele angielki i liść laurowy, wstępie dopraw sola i pieprzem. Zalej wodą tak aby całość została zakryta. Z tak przygotowanych warzyw ugotuj wywar.
Warzywa, które Ci zostały użyj do innego dania. 
Po 40-50 minutach gotowania wywar jest gotowy. Odcedź go zachowując zarówno obierki jak i wywar. Możesz go wykorzystać go ugotowania innej zupy.
Z warzyw wyjmij liście laurowe i ziele angielskie, a resztę zmiksuj na gładką papkę. Teraz dodaj masło, jajka i bułkę tartą. Bułkę dodawaj stopniowo, ponieważ zwiększa ona swoja objętość wchłaniając płyny z warzyw. Całość dopraw gałką muszkatołową, mielonym ziele angielskim, pieprzem, majerankiem, czosnkiem niedźwiedzim i jeśli trzeba solą morską.
Piekarnik nastaw do 170 stopni góra-dół bez termoobiegu.
Formę keksówkę wysmaruj masłem i oprósz bułka tartą. Do formy wyłóż masę warzywną, dobrze uciskaj i rozsmaruj aby równomiernie się ułożyła. Piecz 45 minut aż górna warstwa się zrumieni.
Wyjmij formę z piekarnika i pozwól jej ostygnąć. Dopiero wtedy pasztet wyjmij z formy.

Jak wspomniałam wcześniej pasztet można kroić, jak i rozsmarowywać na chlebie. Możesz go łączyć z suszonymi pomidorami lub też ze świeżymi śliwkowymi pomidorkami cherry. Bardzo dobrze też smakują z pesto bazyliowym.

#zerowaste #nowaste
https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/01/pasztet-warzywny-zero-waste.html
https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/01/pasztet-warzywny-zero-waste.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/01/pasztet-warzywny-zero-waste.html

środa, 7 listopada 2018

Pate ze strusiej wątróbki

Mięso strusia jest mało popularne w Polsce. Jednak coraz częściej można skosztować go na różnych eventach kulinarnych. Surowe mięso przypomina kolorem koninę, jest chude i smaczne. Bardzo smakował mi tatar ze strusia, pieczone mięso już mniej. Zaś wątróbka dobrze przygotowana zaskoczy nawet najbardziej wybredne podniebienie. Nie potrzeba nawet tłuszczu do jej przygotowania, bo zawiera ona w sobie go sporo. Przyrządź ja na patelni lub grillu i zjedz w kanapce. Albo tak jak ja zrób smaczne pate, czyli miękki pasztet do smarowania chleba.
Pate możesz trzymać w lodówce do 7 dni lub zamrozić. Najlepiej smakuje z ogórkiem kiszonym lub konfiturą z czerwonej cebuli.

500 g wątróbki ze strusia
150 g masła
2 szalotki
2 ząbki czosnku
1 łyżka listeczków świeżego tymianku
60 ml whisky
sól morska
pieprz czarny
oraz
40 g masła
gałązki tymianku do dekoracji

Wątróbkę umyj i osusz. W rondelku zagotuj wodę, na wrzącą włóż wątróbki i parz 5 minut. Wyjmij i odstaw do ostygnięcia. Następnie pokrój w większą kostkę.
Na głębokiej patelni na wolnym ogniu rozpuść 2 łyżki masła, dodaj posiekana drobno szalotkę. Wymieszaj i dodaj pokrojony w plasterki czosnek oraz listki tymianku. Wymieszaj dokładnie razem i smaż 2-3 minuty po czym dodaj wątróbkę. znów zamieszaj i dodaj whisky. Przemieszaj i smaż jeszcze 5 minut wszystko razem. Patelnię zdejmij z palnika, a zawartość przełóż do blendera, dodaj resztę masła (rozpuść je wcześniej), pół łyżeczki soli oraz pieprz wg uznania. Zblenduj na gładką masę, ma mieć konsystencję musu. Przełóż do porcelanowych lub kamionkowych naczynek i wstaw do lodówki na około 2 godziny aż zastygną.
Rozpuść 40 g masła i polej nim pate oraz ułóż gałązki tymianku.
Podawaj na świeżym chlebie lub bagietce.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2018/11/pate-ze-strusiej-watrobki.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2018/11/pate-ze-strusiej-watrobki.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2018/11/pate-ze-strusiej-watrobki.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2018/11/pate-ze-strusiej-watrobki.html
Wątróbka ze strusia

sobota, 6 października 2018

Pasztet grzybowy z cieciorką

Dziś sezonowo, skupiam się na grzybach. Borowiki, zwane prawdziwkami, dostałam w dobrej cenie. Większość ususzyłam na zimę. Już nie mogę doczekać się uszek!
Inspirując się w książkach i gazetach, stwierdziłam - tak, zrobię go! Ten pasztet do mnie przemawia i musi być pyszny.
W przepisie wymieszałam grzyby leśne z pieczarkami, ale równie smacznie będzie z samych leśnych grzybów.
Taki pasztet robi się szybko, bez pieczenia. Tylko nie jedz go na noc, bo grzyby są ciężko strawne.


200 g leśnych grzybów np. borowiki
300 g pieczarek
100 g cieciorki moczonej przez noc
1 średnia cebula
2 ząbki czosnku
2 liście laurowe
4 kulki ziela angielskiego
sól morska
pieprz
2 łyżki masła
4 łyżki oleju rzepakowego
2 czubate łyżki bułki tartej
700 ml wody

Cebulę pokrój w średnia kostkę, czosnek w plasterki. Borowiki pokrój na mniejsze kawałki, pieczarki zostaw w całości. W garnku rozgrzej 3 łyżki oleju rzepakowego i wrzuć cebulę, liść laurowy i ziele angielskie. Przesmaż aż cebula się zeszkli, dodaj czosnek i smaż razem 2 minuty. Teraz dodaj grzyby. Przesmaż razem, aż puszczą soki. Do podduszonych grzybów dodaj cieciorkę wraz z wodą w której się moczyła. Duś wszystko razem do momentu gdy cieciorka będzie miękka. Wstępnie dopraw sola i pieprzem. Podlewaj wodą i  mieszaj od czasu do czasu. Gdy cieciorka będzie miękka, a woda w większości wyparuje zdejmij z ognia i zmiksuj wszystko na gładką masę.
Na patelni rozgrzej masło i 1 łyżkę oleju rzepakowego. Usmaż bułkę na złoto, ma być chrupiąca. Jeszcze gorącą dodaj do pasztetu i dokładnie wymieszaj. Przełóż do miski lub pojemnika i wstaw na kilka godzin do lodówki. Bułka go zwiąże.
Tak przygotowany pasztet jest gotowy do zjedzenia. Idealnie smakuje na grzance.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2018/10/pasztet-grzybowy-z-cieciorka.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2018/10/pasztet-grzybowy-z-cieciorka.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2018/10/pasztet-grzybowy-z-cieciorka.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2018/10/pasztet-grzybowy-z-cieciorka.html

piątek, 8 sierpnia 2014

Pasztet z cukinii z brokułem

Pamiętacie pasztet z selera? Tym razem postanowiłam zrobić z cukinii. Sezon w pełni, warzywo tanie i ogólnodostępne, czemu nie skorzystać?! A jak już lubicie, to nie wahajcie się.
Bardzo lubię też sałatkę ze świeżej cukinii, jest orzeźwiająca i przepyszna. A pasztet robi się co prawda dłużej niż z selera, ale smak to wynagradza. Koniecznie spróbujcie!

60 dag puree z cukinii
3 szklanki startej cukinii
kilka ugotowanych różyczek brokuła
1 szklanka marchewki
mała cebula
1/2 szklanki kaszy mannej
1/2 szklanki bułki tartej
2 jajka
płaska łyżka pasty curry
2 ząbki czosnku
sól


Na puree potrzeba około 90 dag obranej i oczyszczonej z gniazd nasiennych cukinii. W garnku trzeba rozgotować cukinię do papki, tak aby zawierała jak najmniej wody. Po czym dodać starta cukinie i wymieszać oraz chwilkę podgotować. Następnie dodać startą marchewkę i dokładnie wymieszać. Cebulę pokroić drobno i również dodać do całości. Gotować do odparowania większości wody.
Czosnek posiekać drobno. W rondlu rozgrzać łyżkę oleju, wrzucić czosnek i wymieszać. Na co dodać pastę curry oraz dwie łyżki wody z cukinii. Dobrze wymieszać i dodać do garnka z cukinią.
Zdjąć z gazu i ostudzić.
Po ostudzeniu dodać jajka, dokładnie wymieszać i dodawać powoli kaszę manną i bułkę tartą oraz sól.

Formy silikonowe-keksówki napełniam do połowy masą z cukinii, na co układam brokuła i dokładam znów masę.
Z tej ilości składników wychodzą dwie foremki.
Piekarnik nagrzać do 170 stopni i piec około 60 min.


niedziela, 15 czerwca 2014

Pasztet z wątróbką drobiową

Tak, miałam wczoraj wiele mocy przerobowych i zrobiłam naprawdę wiele pyszności. Między innymi ten pasztet. Można by powiedzieć, że to bardziej wątrobianka pieczona, bo jest w nim sporo wątróbek i ten smak jest bardzo wyczuwalny. Jednak dla mnie to zawsze będzie pasztet. Jest chudy, smaczny i co najważniejsze domowy. Dokładnie wiem co w nim jest, a nie jakiś sklepowy a'la pasztet babuni czy dziadunia. Nazwy mają coraz bardziej wymyślne.

Przepis jest na 2 keksówki i małą foremkę.

1,3 kg wątróbki drobiowej
0,5 kg łopatki wieprzowej
0,65 kg podgardla
czerstwa bułka
3 jaja
płaska łyżeczka gałki muszkatałowej
2 łyżeczki soli
płaska łyżeczka pieprzu
kilka cieniutkich plasterków słoniny

Wątróbkę oraz mięso z podgardlem gotujemy w dwóch osobnych garach do miękkości. Studzimy i przekręcamy przez maszynkę o drobnych oczach. Rosołu z mięsa nie wylewamy, namaczamy w nim czerstwa bułkę. Po pewnym czasie trzeba ja odwrócić, aby nasiąkła z dwóch stron równomiernie.
Do masy mięsnej dodajemy wszystkie przyprawy oraz jajka. Bułkę odciskamy z nadmiaru rosołu i wkładamy do masy mięsnej. Wszystko razem dokładnie wyrabiamy ręką do połączenia się składników.
Formy keksowe (ja używam silikonowych) należy wyłożyć plasterkami słoniny i nałożyć masę pasztetową prawie do końca foremki.
Jeśli foremka jest metalowa należy ją wysmarować tłuszczem i oprószyć bułka tartą, a na nią ułożyć plasterki słoniny.
Pasztet należy piec 50 minut w 160 stopniach z termoobiegiem. Bez termoobiegu proces ten bedzie trwał ciut dłużej.


środa, 12 marca 2014

Pasztet jaglany z pieczarkami i fasolą

Kiedy tylko zobaczyłam ten przepis u Olgi Smile wiedziałam, że muszę go wypróbować. Oczywiście nie obyło się bez modyfikacji, tak już mam.
Pisze od razu, żeby było wiadomo operuje szklanka 400 ml. Z tego przepisu wyjdą dwa pasztety niezbyt wysokie.

3 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
100-120 ml mąki ziemniaczanej
3 garście fasoli białej Piękny Jaś
6-7 pieczarek
2 małe cebulki
sól, pieprz
liść laurowy, ziele angielskie
olej/oliwa do smażenia

Fasolę moczymy dzień wcześniej, a potem gotujemy do miękkości z liściem laurowym i zielem angielskim. Ten etap możemy zastąpić fasola z puszki - wystarczy ja jedynie przepłukać.
Pieczarki kroimy w plastry i podsmażamy na oliwie, tak samo postępujemy z pokrojona w kostkę cebulką.
Kaszę mieszamy z wystudzoną fasolą, pieczarkami i cebulką. Dodajemy mąkę, sól i pieprz i znów mieszamy wszystko dokładnie.
Przekładamy do foremek i pieczemy ok 45 minut w 180 stopniach.


niedziela, 5 stycznia 2014

Pasztet z selera

Wystarczył jeden raz spróbować i się w nim zakochać. Polecam wszystkim, którzy uwielbiają pasztety i tym, którzy nie są do końca przekonani. Pasztet nie wymaga wielkich umiejętności, a jest nie do opisania w smaku. I co najważniejsze nie trzeba go prawie wcale przyprawiać.
Seler jest wskazany dla osób, które maja problemy ze stawami.

Uwielbiam też czipsy z selera!

Przepis na dwie keksówki:

3 średnie selery
1 duża marchewka
2 średnie cebule
1/2 szklanki wody
1/2 kostki masła
3 jaja
1 szklanka bułki tartej
sól, pieprz


Warzywa ścieramy na tarce o dużych oczkach, przekładamy do gara i wlewamy wodę. Dusimy do miękkości. Na tym etapie możemy sobie pomóc i chwilkę masę poblendować.  Po czym dodajemy do ciepłego masło i mieszamy aż się rozpuści. Możemy zostawić na chwilkę następnie dodajemy rozkłócone jaja i znów dokładnie mieszamy. Teraz wystarczy dodać bułkę tartą oraz ciutkę soli i pieprzu i mieszamy do połączenia. Nakładamy do keksówek i pieczemy 60 min w 140-160 stopniach.