czwartek, 30 kwietnia 2020

Recenzja Hilo Bistro&Bar Kraków


Delivery Week to inicjatywa Restaurant Week Polska, aby wspierać polską gastronomię. Szczególnie teraz w tym trudnym czasie dla Naszej branży. Większość z Nas była zmuszona zamknąć lokale, tylko nieliczni zdecydowali się na wynosy i dowozy. Festiwalowy dwudaniowy posiłek można zamówić w cenie 35 zł na osobę. W Krakowie mamy do wyboru 21 restauracji. Menu jest bogate, każdy wybierze dla siebie coś dobrego.
Nasz wybór to Hilo Bistro&Bar, dwa menu to wyboru.
Menu A
Tempura warzywna - 4 rodzaje warzyw plus sos majonezowy
Wegańskie ramen - makaron udon, glony wakame, fasolka edamame, marchewka, pierożki gioza z farszem wegańskim
Menu B
Zupa kokosowa galangalowa
Poke Bowl Wai - ryż, fasolka edamame, cukinia, ogórek, melon, szpinak, jajko w koszulce, łosoś gravlax plus sos czosnkowy
Porcje są duże, choć można odnieść wrażenie, że Menu A jest nieco uboższe w porcji niż B.
Ramen zyskuje z każdym kęsem, pierożki pyszne pełne smaku. Wywar smaczny o pięknej pomidorowo bursztynowej barwie. Dodatki sprawiają, że ramen staje się danie głównym. Jest sycący i pożywny.
Tempura nie porywa, brakuje wyrazistego smaku. Może sos do poprawy?! Warzywa zachowały jędrność, co daje tempurze plusika 🙂
Zupa kokosowo galangalowa to hit! Pyszny orzeźwiający lekko kwaskowy smak z lekką nutą ostrości. Idealnie zbilansowany smak!
Ta zupa mogłaby zostać ich flagowym daniem!
Poke bowl Wai - miska szczęścia ❤
Śnieżnobiały, idealnie ugotowany ryz plus dodatki sprawiają, że poke bowl to idealne danie główne dla każdego łasucha. Można się najeść!
Z czystym sercem polecam Hilo Bistro&Bar.
#deliveryweek można zamawiać z bezkontaktową dostawa do domu (12,50 zł) lub odebrać osobiście.
Pamiętajcie, że zamawia się z wyprzedzeniem na następny dzień. Czyli zamawiając na dzień kolejny, zamówienie trzeba złożyć do 23:00 dnia poprzedniego.
Od 1 maja menu festiwalowe zostało zmienione. Można próbować wielu posiłków w naprawdę przyzwoitej cenie! 

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/recenzja-hilo-bistro-krakow.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/recenzja-hilo-bistro-krakow.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/recenzja-hilo-bistro-krakow.html





Sałatka ziemniaczana z serem pleśniowym i pistacjami

Ta pyszna sałatka to propozycja na udaną rodzinna imprezę. Jest prosta, szybka do przygotowania i bardzo smaczna.
Może być dodatkiem do dań z grilla, a także jako osobne danie, bo jest sycąca. Najlepiej podawać ja tuż po ugotowaniu ziemniaków. Jeszcze ciepła idealnie zgrywa się z serem pleśniowym, który lekko się rozpływa, dzięki czemu ziemniaki nie będą suche.

400 g ziemniaków
50 g sera z niebieską pleśnią
50 g pistacji
1 średnia cebula
2 łyżki oliwy EV
2 łyżki oleju rzepakowego
1 łyżeczka mąki pszennej
sól. pieprz
natka pietruszki

Ziemniaki wyszoruj, obierz i ugotuj. Nie mogą być rozgotowane.
Cebulę umyj, obierz i pokrój w piórka. do miseczki włóż cebulę i rozdrobnij ją delikatnie palcami. Dodaj mąkę i dokładnie wymieszaj. Na patelni rozgrzej olej rzepakowy, wrzuć cebulkę i smaż tak długo aż będzie chrupiąca i brązowa. Odłóż na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Pistacje obierz z łupinek i posiekaj.
Ugotowane, ale jeszcze ciepłe ziemniaki pokrój w kostkę, dodaj pokruszony w palcach ser, połowę usmażonej na chrupiąco cebulki oraz oliwę. Dopraw solą i pieprzem. Pamiętaj, ze pistacje i ser już są solone! Całość delikatnie wymieszaj za pomocą łyżki.
Sałatkę przełóż do miski w której będziesz ją podawać. Posyp resztą chrupiącej cebulki, pistacjami oraz posiekaną natka pietruszki.
Podawaj od razu!


https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/saatka-ziemniaczana-z-seem-plesniowym-i.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/saatka-ziemniaczana-z-seem-plesniowym-i.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/saatka-ziemniaczana-z-seem-plesniowym-i.html

środa, 29 kwietnia 2020

Botwinka

Botwinka, pyszna zupa z młodych buraków. W zasadzie to zupa nowalijkowa, gdyż botwinka pojawia się na wiosnę. Najlepiej wykorzystać do niej młode warzywa. Należy odnotować, że botwinka swój charakterystyczny ciemnoczerwony kolor zawdzięcza nie tylko burakom, ale także liściom pływającym w zupie. Liście te są bogatym źródłem naturalnego błonnika, a także ułatwiają trawienie.
Warto ją jeść przy anemii (buraki wspomagają odbudowę czerwonych krwinek), zgadze (łagodzą objawy nadkwaśności) oraz dla odporności, są bogate w witaminę C,wapno, magnez i sód.
Na tą zupę tez jest wiele przepisów, każda gospodyni robi inaczej.
Podawana jest z kleksem śmietany, bez lub zabielana. Z jajkiem na twardo lub roztrzepanym w zupie. Niektórzy specjalnie przegotowują by uzyskać kolor łososiowy.
W nowoczesnej kuchni podawana może być z surowym jajkiem.
Botwinkę można zrobić na wywarze z kości, ale ja najbardziej lubię ją gotowaną w wersji wegetariańskiej. Bez śmietany, klarowną z ugotowanym na twardo jajkiem.
Głownie jest podawana na ciepło, ale można ją jeść także na zimno. W letnie dni bardziej znana jako chłodnik, z jajkiem na twardo i kawałkami ziemniaków stanowi sycące jednogarnkowe danie.

2 pęczki botwinki
2 marchewki
1/4 selera korzeniowego
1 burak
3-4 ziemniaki
1 łyżka octu jabłkowego
3-4 litry wody
4 ziarenka ziela angielskiego
2-3 liście laurowe
sól, pieprz
ew. 100 ml domowego zakwasu z buraka

Do podania: jajko ugotowane na twardo, śmietana, posiekany koperek

Botwinkę dokładnie umyj, odkrój młode buraczki i pokrój w plasterki. Liście wraz z łodygami drobno posiekaj. Większego buraka obierz i pokrój w średnia kostkę. Tak samo zrób z marchewkami, ziemniakami i selerem.
Wszystkie warzywa prócz botwinki włóż do dużego gara, zalej wodą oraz wrzuć ziele angielskie i liść laurowy. Możesz też wstępnie doprawić. Gotuj 10 minut na średnim ogniu. Następnie dodaj ocet, zamieszaj i wrzuć botwinkę. Ponownie gotuj 10 minut, na koniec dopraw sola i pieprzem jeśli trzeba. Możesz tez dodać domowy zakwas na barszcz jeśli takowy posiadasz. Nada wyrazistego smaku zupie.

Ta ugotowaną zupę podawaj na gorąco jak lubisz. Na następny dzień nabierze jeszcze bardziej intensywnego koloru.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/botwinka.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/botwinka.html


wtorek, 28 kwietnia 2020

Chleb pszenno-żytni na zakwasie dwudniowym

Ten zakwas to wręcz rewelacja!
Nie trzeba go dokarmiać, ani czekać pięciu dni! A chleb jest smaczny, a skórka chrupiąca.
Przepis jest prosty, tak samo jak wykonanie.
To idealne rozwiązanie dla niecierpliwych osób, które nie lubią czekać.
Zakwas jest mieszany, po dwóch dniach pachnie kwaskowato i nie zmienia koloru.

Starter, czyli zakwas mieszamy:

100 g mąki pszennej typ 750
100 g mąki żytniej pełnoziarnistej typ 2000
200 g ciepłej wody przegotowanej

Podane składniki umieść w słoiku i wymieszaj. Ja używam szklanego garnka. Zamknij słoik, ale nie dokręcaj do końca przykrywki. Odstaw w ciepłe miejsce na 48 godzin.

Ciasto właściwe:

400 g mąki pszennej typ 750
400 g zakwasu dwudniowego (powyższy przepis)
150 ml ciepłej wody
1 łyżeczka soli
ew. ziarna sezamu, pestki dyni

Po dwóch dobach w misie robota umieść mąkę, zakwas, sól oraz wodę. Wszystko mieszaj najpierw przez minutę na najmniejszych obrotach za pomocą haka. Następnie zwiększ obroty (max. o 2 stopnie) i mieszaj jeszcze przez 5 minut.
Wyłącz robota, a misę przykryj czystą ściereczką i odstaw na 2 godziny w ciepłe miejsce aby ciasto wyrosło. Powinno podwoić swoją objętość.
Po tym czasie ciasto przełóż na stolnicę i zagnieć ciasto. Możesz lekko podsypać mąką.
Formę keksówkę wysmaruj tłuszczem i obsyp mąką. Wyłóż wcześniej zagniecione ciasto, posyp ulubionymi ziarnami. Przykryj ściereczką i znów odstaw do wyrośnięcia.
Każdy etap rośnięcia ciasta to około jedna do dwóch godzin.

Piekarnik nastaw na 180o góra-dół. Wyrośnięty chleb piecz 50 minut. Sprawdź patyczkiem czy jest upieczony.



poniedziałek, 27 kwietnia 2020

Grzanka z kozim serem, orzechami i miodem

Ta grzanka to istne dzieło idei #zerowaste. Jest tu wszystko co znalazłam w domu, część  zachomikowana na późniejsza godzinę. Taką kanapkę możesz zrobić z ulubionym serem dojrzewającym. jednakże idealnie w tej kompozycji smakowej sprawdza się ser kozi. Zwykle kupuje go w małych roladkach, są dostępne w większych sklepach.
Do grzanek polecam wykorzystać chleb, który nie jest pierwszej świeżości. Sprawdza się idealnie, dostaje "drugie życie".
Ta kanapka jest bardzo prosta. Robi się ją szybko i równie szybko znika!

1 porcja=1 grzanka

60 g sera koziego dojrzewającego
kilka zielonych winogron
garść orzechów włoskich
czubata łyżka glukozy lub cukru
ulubiony miód
chleb na grzankę

Używaj miodu płynnego, łatwiej polać grzankę. Możesz delikatnie pogrzac miód, jeśli jest skrystalizowany.
Łyżkę glukozy podgrzej na patelni aż się rozpuści, teraz wrzuć orzechy i lekko podgrzej około minuty cały czas mieszając. Wyłącz gaz. Przygotuj kawałek papieru do pieczenia i ułóż na małej blaszce. Na papier przełóż orzechy, zostaw do ostygnięcia.
Kozi ser pokrój na cztery plasterki (każdy po 15g) i usmaż na rumiano z obu stron na rozgrzanej patelni. Nie używaj tłuszczu!
Winogrona umyj i pokrój na połówki.
Z chleba zrób grzankę, możesz użyć odrobiny masła lub smalcu. Prawdziwe grzanki robi się na smalcu!

Na gotowej jeszcze ciepłej grzance ułóż ser kozi na przemian z winogronami, posyp karmelizowanymi orzechami i polej miodem. Gotowe!

Taką grzankę możesz podać ze świeżymi figami albo podgrzaną konfiturą figową. Miodzio!

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/grzanka-z-kozim-serem-orzechami-i-miodem.html


poniedziałek, 20 kwietnia 2020

Stek wołowy z ziemniakiem hasselback

Jeśli lubicie steki, to dobrze trafiliście. Dziś serwuję stek z rostbefu z ziemniakiem hasselback. Ta forma ziemniaków jest wprost idealna jako dodatek do steka wołowego. Chrupiącą skórka i miękki środek ziemniaka to wprost poezja. Minimalistycznie doprawione solą, oliwa i tymiankiem, do tego sałatka z młodych zielonych listków i posiłek gotowy w mniej niż 30 minut.
W czym tkwi sekret? W dobrej jakości mięsie i wyjęciu go z lodówki na godzinę przed smażeniem.
Pamiętaj, żeby najpierw zrobić ziemniaki, steka smaż na samym końcu!

Używaj mięsa dobrej jakości, polecam rostbef wołowy. Nie kupuj steków minutowych, najlepsze jest mięso prosto od rzeźnika, znanego źródła.
Ziemniaki są najlepsze w mundurkach, dzięki czemu skórka jest chrupiąca. Oczywiście możesz doprawić jak lubisz. Ja doprawiam ziemniaki tylko solą, tymiankiem i oliwą. Możesz użyć rozmarynu zamiast tymianku. Oba te zioła idealnie pasują do mięsa.

3 średnie ziemniaki
200 g rostbefu
garść młodych liści sałat
kilka koktajlowych pomidorków papryczkowych
sól morska
oliwa z oliwek
świeży tymianek

Ziemniaki dokładnie umyj, wyszoruj szczoteczką i wytrzyj do sucha. Ostrym nożem głęboko ponacinaj ziemniaka*, plasterek po plasterku - uważaj aby go nie przeciąć. Im cieńsze będa plasterki tym bardziej widowiskowy będzie efekt końcowy.
Nacięte ziemniaki ułóż w naczyniu żaroodpornym, polej delikatnie oliwa, posyp sola i świeżymi listkami tymianku. Gałązki powkładaj między ziemniaki. Naczynie zakryj pokrywa lub folią aluminiową i piecz 20 minut w nagrzanym do 180o piekarniku. 2 minuty przed końcem zdjemij pokrywę/folię i piecz z funkcją grilla 5 minut. Po tym czasie ziemniaki można podawać.

Z młodych listków sałat i pomidorków koktajlowych przygotuj sałatkę.
1 łyżkę oliwy wymieszaj z łyżeczka octu jabłkowego, sola, cukrem i pieprzem do smaku. Sos powinien być lekko słodko kwaśny.

Rozgrzej patelnię grillową,
Mięso delikatnie oprósz solą i polej oliwą i wmasuj ją w mięso. Kiedy ziemniaki będą kończyć się piec (etap grill) usmaż steka.
Mój stek to midium rare, smażony po 3 minuty z każdej strony.

*Jeśli nie masz wprawy pomóż sobie drewnianymi pałeczkami.. Pałeczki ułóż w odstępie od siebie, a na nie połóż ziemniaka. W ten sposób podczas nacinania nóż zatrzyma się na pałeczkach i nie przetniesz ziemniaka.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/stek-woowy-z-ziemniakiem-hasselback.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/stek-woowy-z-ziemniakiem-hasselback.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/stek-woowy-z-ziemniakiem-hasselback.html

Na moim Fp trwa konkurs, szybki i łatwy. Tylko 3 kroki dzielą Cię od wygranej. Zajrzyj i weź udział! Kliknij po więcej informacji --> Świat na widelcu na facebooku!

piątek, 17 kwietnia 2020

Pasztet z łagodną posypką

Pasztety to wędliny, które można zrobić z mięs czy warzyw. Są po prostu idealne by wykorzystać resztki z lodówki. Wystarcza odpowiednie przyprawy by nadać intensywność smaku. Pasztety są różne, jedne z ugotowanym jajkiem w środku, z kawałkami warzyw albo bakaliami. Soczystośc pasztety reguluje się tłustym mięsem lub wywarem, a niekiedy galaretką, która polewa się pasztet po upieczeniu.
Moja wersja pasztetu jest z posypką z przypraw. Nadaje pasztetowi dodatkowy aromat i nietuzinkowy wygląd. Doskonale wygląda na świątecznym stole  czy imprezach okolicznościowych.
Z tego przepisu wyjda Ci 3 foremki pasztetu 20x9 cm.


800 g boczku wp. b/s
200 g wołowiny
600 g piersi z kurczaka
2 średnie cebule
5 ziarenek ziela angielskiego
3 liście laurowe
2 czerstwe bułki
3 jaja rozm. M
sól
pieprz
1 płaska łyżka gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki mielonego ziela angielskiego
1 łyżka ziaren kolendry
1 łyżka pieprzu czerwonego
2 łyżki zieren czarnej gorczycy

Mięso wraz obranymi cebulami, ziarenkami ziela angielskiego, liściami laurowymi umieść w garze lub szybkowarze, zalej wodą.
Jeśli używasz szybkowaru ustaw go na pozycji nr 2 i od czasu zagotowania gotuj 40 minut. Wypuśc parę, otwórz szybkowar i wystudź mięso.
Jeżeli gotujesz mięso w garnku, gotuj aż do miękkości. Wystudź je.
W przestudzonym wywarze namocz czerstwe bułki.

Wystudzone mięso pokrój na kawałki. Przekręć przez maszynkę wraz z ugotowaną cebulą oraz namoczonymi bułkami (wcześniej je odciśnij z nadmiaru wywaru).
Do mięsa dodaj jaja, gałke muszkatołową, mielone ziele agnielskie, pieprz i sól do smaku. Wszystko razem dokładnie wymieszaj.
Piernik nastaw na 170o góa-dół.
Foremki w któych będziesz piec pasztet posmaruj lekko olejem, a na dno wyłóz plasterki boczku lub słoniny. W tak przygotowane formy przełóż pasztet. Możesz uzyć szklanej, silikonowej lub aluminiowej keksówki.
Ziarena gorczycy, pieprzu czerwonego i kolendry wymieszaj razem i posyp pasztet z wierchu, lekko poprzyciskaj palcami do powierzchni.
Pasztet piecz 50-60 min w nagrzanym piekarniku aż do zrumienienia.
Gotowy wystudzony pasztet można podawać.
Idealny jest z ćwikłą, sosem tatarskim lub chrzanem.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/pasztet-z-agodna-posypka.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/pasztet-z-agodna-posypka.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/pasztet-z-agodna-posypka.html


sobota, 11 kwietnia 2020

Pierś kurczaka gotowana w occie balsamicznym

Pierś  kurczaka gotowana w zalewie z octem balsamicznym jest bardzo soczysta i smaczna. Wystarczy 15 minut gotowania w zalewie i otrzymasz pyszna pierś, która idealnie komponuje się w sałatkach. 
Jej wygląd przez gotowanie w marynacie odświeży każde danie, a co najważniejsze na pewno nie będzie wiało nudą. Tak jak w wyglądzie jak i w smaku.

3 piersi kurczaka
200 ml octu balsamicznego z Modeny
400 ml wody
garść tymianku w gałązkach
2 łyżeczki soli
2 szalotki
4-6 ziarenek pieprzu czarnego

Piersi umyj i oczyść z błon i tłuszczu. Delikatnie oderwij polędwiczki. 
Wszystkie składniki zalewy umieść w rondlu, włóż oczyszczone piersi i zagotuj. Następnie zmniejsz ogień i gotuj piersi przez 15 minut. Po tym czasie zdejmij rondel z palnika i odstaw do całkowitego wystudzenia. 
Trzymaj piersi w zalewie do 12 godzin po czym wyjmij i pokrój w plastry.
Podawaj z ulubionymi warzywami sałatkowymi.
Polecam z sałatą rzymską, żółtymi pomidorami, ogórkiem, rzodkiewką i kiełkami.
Bardzo dobrze komponuje się także z sosem czosnkowym.

Ś
https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/piers-kurczaka-gotowana-w-occie.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/piers-kurczaka-gotowana-w-occie.html
wietnie sprawdza się na kolację lub lunch.

piątek, 10 kwietnia 2020

Wielkanocne kruche ciasteczka

Te ciasteczka na pewno będą sprawią frajdę najmłodszej części rodziny!
Ozdabianie ich to nie lada wyzwanie i zabawa.
Jak je ozdobisz z najmłodszymi to już tylko Wasza wyobraźnia. Podpowiem, że opr,ócz takich jak ja zrobiłam możecie zrobić kurczaczki, pisanki w paski i kropki. A może wymyślicie coś innego, podzielcie się w komentarzu. Jestem ciekawa Waszych interpretacji!

Ciasteczka:

125 g masła
125 g cukru
2 żółtka
250 g mąki pszennej
1 łyżka kwaśniej śmietany

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Składniki razem umieść na stolnicy i zagniataj ciasto do uzyskania jednolitej konsystencji. Najpierw będzie suche, ale po chwili zacznie ładnie się zagniatać. 
Podsypując lekko mąką zagnieć kulę ciasta. Włóż na godzinę do lodówki.
Następnie ciasto rozwałkuj na grubość około 5mm i wytnij ciasteczka.
Piecz w nagrzanym piekarniku do 170 stopni ok. 9-12 minut w zależności od wielkości ciasteczek. 

Upieczone ciasteczka udekoruj lukrem królewskim.

Lukier królewski

1 białko
210 g cukru pudru
3 krople soku z cytryny
ew. barwnik

Białko utrzyj wraz z cukrem pudrem i sokiem z cytryny na gęstą śnieżnobiałą masę. Zrób to za pomocą rózgi.
 Lukier jest gotowy kiedy nie rozpływa się na boki. Możesz to sprawdzić za pomocą patyczka. Weź patyczek do szaszłyka lub wykałaczkę, nabierz odrobinę lukru i przenieść go na płaską powierzchnię. Jeśli kropka, którą zrobiłeś zachowuje kształt lukier jest gotowy.
Część białego lukru użyj w ciasteczkach jako białko do dekoracji, a część zabarwij na żółto (barwnik Wilton Golden Yellow) - będzie to żółtko w ciasteczkach.
Tak przygotowany lukier przełóż do rękawa cukierniczego. Utnij końcówkę rękawa (minimalny kawałek) i dekoruj ciasteczka. Zacznij od obrysu, a potem wypełniaj lukrem.
Powodzenia!

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/wielkanocne-kruche-ciasteczka.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/wielkanocne-kruche-ciasteczka.html

czwartek, 9 kwietnia 2020

Delikatne jajka marmurkowe

Ten przepis to kolejny sposób aby na Twoim stole znalazł się nowy sposób podania klasycznych jajek.
Te jajka jak i poprzednie marynowane w burakach zalewa się marynata i odstawia w chłodne miejsce na kilkanaście godzin lub nawet 5-7 dni. Im dłużej się marynują tym są bardziej aromatyczne, białko staje się jędrne i nabiera smaku z marynaty.
Moje jajka marynowały się 16 godzin, efekt jest delikatny i o to mi chodziło.
Idealnie smakują z sosem tatarskim!

5 jaj ugotowanych na twardo

170 ml octu balsamicznego
50 ml octu jabłkowego
250 ml wody
1 łyżeczka soli
50 g cukru białego
20 g cukru trzcinowego
1 łyżka pieprzu syczuańskiego
1 liść laurowy
szczypta płatków chilli
1 szalotka

Szalotkę pokrój w plastry i wraz z pozostałymi składnikami zagotuj. Zalewę ostudź.
Ugotowanych jaj nie obieraj, tylko łyżką potłucz skorupkę. Niech będzie potłuczona na całości jajka.
Tak przygotowane jaja umieść w słoiku*, zalej ostudzoną zalewą i zakręć pokrywkę.
Wstaw do lodówki. W zależności od tego jaki efekt chcesz uzyskać odstaw od 12 godzin do 5-7 dni.

*Słoik wcześniej umyj i wyparz wraz z zakrętką.

http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/delikatne-jajka-marmurkowe.html
http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/delikatne-jajka-marmurkowe.html
http://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/delikatne-jajka-marmurkowe.html

środa, 8 kwietnia 2020

Wielkanocna baba piaskowa

Baba piaskowa to najpopularniejsze ciasto na Święta Wielkiej Nocy. Lukrowana baba, na którą się czeka cały rok. Bo w Święta smakuje najlepiej.
Oczywiście możesz polać babę czekolada i ozdobić orzechami. Ale tradycyjnie baba jest z lukrem. Tak gęstym i słodkim, dopełniającym smak babki.
Jest prosta w przygotowaniu. Jest wypiekiem z którym poradzi sobie zarówno amator jak i doświadczona osoba w kuchni.

180 g margaryny
70 g masła
250 g cukru białego
250 g mąki pszennej tortowej
4 jajka
1 łyżka cukru waniliowego
1 łyżeczka pasty waniliowej
sok z 1 cytryny
10 g proszku do pieczenia
2 łyżki kandyzowanej skórki cytrynowej

Składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę przesiej i wymieszaj z proszkiem do pieczenia. Masło utrzyj z cukrem, po czym dodawaj żółtka - jedno po drugim. Teraz dodaj cukier waniliowy oraz pastę waniliową cały czas ucierając w robocie (końcówka do ciast ucieranych). Następnie dodaj sok z cytryny i skórkę, wymieszaj i dodawaj po łyżce mąkę. Postępuj tak z mąką aż się skończy.
Białka ubij na sztywno i dodaj do ciasta. Wymieszaj delikatnie za pomocą silikonowej szpatułki.
Formę do babki wysmaruj obficie masłem. Ja użyłam kamionkowej formy mojej Babci. Do wysmarowanej formy przełóż ciasto.
Babę piecz w nagrzanym do 170o piekarniku bez termoobiegu przez około godzinę. Sprawdź patyczkiem czy jest gotowa. Tak będzie jeśli patyczek będzie suchy.
Babę ostudź, a potem wyjmij z formy.

Z 1 białka i cukru pudru zrób lukier. Dodaj tyle cukru aby lukier był śnieżnobiały i gęsty. Zrób próbę patyczkiem. Nabierz trochę na patyczek io przenieś na płaska powierzchnię, jeśli nie będzie się rozpływać na boki jest gotowy.
Babę polej lukrem i udekoruj kandyzowaną skórką cytrynową.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/wielkanocna-baba-piaskowa.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/wielkanocna-baba-piaskowa.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/wielkanocna-baba-piaskowa.html

wtorek, 7 kwietnia 2020

Marynowane jajka w buraczkach

Te jajka nie tylko będą efektownym hitem na Twoim stole, a i smak ich Cię zaskoczy. Po prostu są bajecznie intensywne, odświeżą stół swoją barwą. Idealnie smakują podane z majonezem. To prawdziwy hit Wielkanocnego stołu, jeśli chcesz pokazać coś innego niż klasyczne jajka z majonezem.
Marynowane w zalewie są lekko ostre za sprawą octu i minimalnie słodkie dzięki buraczkom.
Co roku staram się by na moim stole pojawiło się jakieś nowe danie. To bardzo fajny pomysł by zaskoczyć bliskich.

1 większy burak
150 ml octu
400 ml wody
1 liść laurowy
4 ziarenka ziela angielskiego
1 łyżeczka cukru
1/2 łyżeczki soli

4 ugotowane na twardo jaja

Buraka umyj i pokrój w plastry, włóż do rondelka i dodaj resztę składników. Zagotuj marynatę, zmniejsz ogień i gotuj całość 10 minut. Po tym czasie odstaw garnek z palnika i ostudź zalewę.

Jaj obierz delikatnie, opłucz i włóż do słoika. Musi być wcześniej wyparzony. Zalej ostudzoną zalewą, zakręć pokrywkę i odstaw chłodne i suche miejsce na kilkanaście godzin. U mnie jajka marynowały się 15 godzin. Efekt marynowania można osiągnąć po 7 godzinach, ale im dłużej tym bardziej będą intensywne!
Podawaj z majonezem, udekoruj mikroziołami.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/marynowane-jajka-w-buraczkach.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/marynowane-jajka-w-buraczkach.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/marynowane-jajka-w-buraczkach.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/marynowane-jajka-w-buraczkach.html

niedziela, 5 kwietnia 2020

Ptysie z kremem marscarpone

Uwielbiam ptysie, delikatne, a z kremem są lekko słodkie. Dopełnienie stanowi cukier puder i już można powiedzieć "jestem w niebie". Tak, ten deser przenosi mnie w kulinarne uniesienie.
Wolę domowe ptysie, które sama robię, gdyż te sklepowe w większości mają dżem oprócz bitej śmietany. Zupełnie nie rozumiem po co ta profanacja!
Moje ptysie są lekkie o idealnie zrównoważonym smaku.

Przepis na 15-20 ptysi

Moje ptysie są nadziewane bitą śmietaną z mascarpone.

500 ml mleka 3,2%
200 g masła
450 g mąki pszennej tortowej
szczypta soli
10 jajek rozm. M

Mleko zagotuj z masłem, od czasu do czasu mieszając rózgą. Do gotującego się mleka dodaj przesiana mąkę i wymieszaj energicznie za pomocą łopatki silikonowej. Parz ciasto przez 1 minutę ciągle mieszając. Zdejmij z ognia i przełóż do misy robota. Wystudź je.
Do innej miski wbij jajka.
Piekarnik nastaw na 190o góra dół z termoobiegiem.
Do wystudzonego ciasta dodawaj jajko po jajku ciągle mieszając za pomocą haka. Wyrabiaj ciasto aż do uzyskania jednolitej masy. Ciasto przełóż do rękawa cukierniczego.
Blachy wyłóż papierem do pieczenia. Na blaszkę za pomocą rękawa wyciskaj ptysie wielkości 8 cm w sporych odstępach. Piecz ok. 15-20 minut. Będą lekkie i urosną, po wyjęciu nie opadają. Po tym je poznasz, że są już upieczone. Po upieczeniu odstaw do ostudzenia.

Krem do nadziewania

330 ml śmietanki 30%
250 g mascarpone
3 łyżki cukru pudru

Dobrze schłodzoną śmietankę ubij prawie sztywno i dodawaj mascarpone na cztery razy, pod koniec ubijania dodaj cukier puder. Ubij na sztywną jednolitą masę. Przełóż do rękawa i wstaw do lodówki na 10-15 minut.
Tak powstałym kremem nadziewaj ostudzone ptysie.

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/ptysie-z-kremem-marscarpone.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/ptysie-z-kremem-marscarpone.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/ptysie-z-kremem-marscarpone.html

piątek, 3 kwietnia 2020

Lekka zupa z kurczakiem i szparagami

Taka zupa jest znakomita na lekką kolację czy lunch. Głównym bohaterem tej zupy są szparagi, to one nadają smak naszego bulionu. Szparagi sa bogatym źródłem kwasu foliowego oraz witaminy C, co jest niezbędne dla właściwego funkcjonowania układu odpornościowego.

Mój bulion-bazę przygotowałam przygotowałam w wolnowarze Crock Pot. Jednak śmiało możesz przygotować metodą tradycyjną.  W przygotowywaniu w wolnowarze wyjdzie Ci dużo więcej bulionu, możesz go śmiało wykorzystać jako bazę do innych zup lub sosów.
W poście opiszę dokładnie dwie metody przygotowania bulionu.

Bulion

kurczak o wadze 1,4 kg
1 średnia cebula 
2 liście laurowe
400 g zielonych szparagów
100 g liści szpinaku
zielone części z 1 pora, ok. 100 g  + ok.20 g
sól
3-5 litrów wody
Do podania:
makaron pszenny udon lub ramen
sos sriracha
listki mięty
sok z cytryny

Przygotowanie bulionu w wolnowarze

Kurczaka umyj, osusz i całego włóż do wolnowaru, dodaj liście laurowe, cebule pokrojoną na ósemki. Pora umyj dokładnie i dodaj do wolnowaru. Szparagi umyj, odkrój końcówki na długości ok 4 cm i wrzuć do reszty składników, dodaj łyżeczkę soli i zalej 5 litrami wody.
Mój Crock Pot ma 6 litrów więc, tyle wody się zmieści. Jeśli masz mniejszy wolnowar dodaj analogicznie mniej wody.
Wolnowar ustaw w pozycji 2 na 5 godzin.

Po tym czasie wyłów ostrożnie kurczaka, ostudź go i obierz z mięsa. Przecedź bulion i odmierz 2 litry. Odmierzony płyn przelej go garnka. Pozostałe szparagi pokój na 3 cm kawałki. Jeśli używasz świeżych liści szpinaku umyj je i porwij na kawałki. Można tez użyć mrożonego (dodaj od razu razem z innymi warzywami). Pozostałego pora posiekaj w paseczki. Szparagi i pora wrzuć do odmierzonego wcześniej bulionu. Po 5 minutach gotowania dołóż szpinak.
Gotuj jeszcze 3-4 minuty, po czym sprawdź czy trzeba jeszcze doprawić solą.


Przygotowanie bulionu metoda tradycyjną

Kurczaka umyj, osusz i całego włóż do 4 litrowego gara, dodaj liście laurowe, cebulę pokrojoną w kostkę. Pora umyj dokładnie i dodaj do garnka. Szparagi umyj, odkrój końcówki na długości ok 4 cm i wrzuć do reszty składników, dodaj łyżeczkę soli i zalej wodą - tyle ile zmieści się w garnku. Zagotuj na dużym ogniu, po czym go zmniejsz i gotuj 1,5 godziny.

Po tym czasie wyłów ostrożnie kurczaka, ostudź go i obierz z mięsa. Obrany z mięsa korpus włóż ponownie do bulionu i gotuj jeszcze 30 minut.
Następnie przecedź bulion i odmierz 2 litry. Dalej postępuj jak wyżej, czyli: odmierzony płyn przelej go garnka. Pozostałe szparagi pokój na 3 cm kawałki. Jeśli używasz świeżych liści szpinaku umyj je i porwij na kawałki. Można też użyć mrożonego (dodaj od razu razem z innymi warzywami). Pozostałego pora posiekaj w paseczki. Szparagi i pora wrzuć do odmierzonego wcześniej bulionu. Po 5 minutach gotowania dołóż szpinak.
Gotuj jeszcze 3-4 minuty, po czym sprawdź czy trzeba jeszcze doprawić solą.

Ugotuj makaron zgodnie z zaleceniami producenta.

Do miseczki włóż makaron oraz obranego wcześniej kurczaka i zalej zupą. Dodaj listki mięsty, skrop sokiem z cytryny i srirachą. Zajadaj ze smakiem!

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/lekka-zupa-z-kurczakiem-i-szparagami.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/lekka-zupa-z-kurczakiem-i-szparagami.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/lekka-zupa-z-kurczakiem-i-szparagami.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/lekka-zupa-z-kurczakiem-i-szparagami.html

https://swiat-na-widelcu.blogspot.com/2020/04/lekka-zupa-z-kurczakiem-i-szparagami.html