Musze przyznać, ze to super wynalazek! Taki batonik zamiast czekolady
 czy jako drugie śniadanie do pracy. Jest tyle wariantów by je wykonać. 
Mam tyle pomysłów w głowie na kolejne razy. Ahaaaa i pamiętajcie by na 
koniec czymś ciężkim obciążyć, bo mi środek się rozpadł. Ale to nic, 
będzie idealne musli do mleka :)
Nie ukrywam, ze inspirowałam się wieloma przepisami. Jednak i tak zmodyfikowałam na swoja modłę.
120 g otrąb owsianych (u mnie z suszoną śliwką)
180 g płatków owsianych
100 g wiórków kokosowych
80 g orzechów włoskich
70 g rodzynek
40 g błonnika
1 łyżeczka cynamonu
125 ml oleju
125 ml masła orzechowego z kawałkami orzechów
125 ml miodu płynnego
Suche
 składniki mieszamy ze sobą w dużej misce. Miód i masło orzechowe lekko 
podgrzewamy, aby miało płynna postać. Dolewamy olej i mieszamy, całość 
wlewamy do suchych składników i mieszamy razem. Najlepiej wymiszać reką 
lekko zgniatając ze sobą.
Formę w kształce prostokąta wykładamy 
papierem do pieczenia i wykładamy masę batonikową. Ręką ugniatamy na 
płasko. Dłoń można zamoczyć we wodzie nie będzie się nam masa przyklejać
 do dłoni. Niestety trzeba trochę użyć siły do ugniatania.
Pieczemy ok 60 minut w piekarniku.
Trudno mi podać temperaturę gdyż mój piekarnik nie posiada takiej regulacji, ale myśle ze 140 - 150 stopni jest wystarczająco.

Wyglądają bardzooo zachęcająco :) Chyba czas się wybrać do kuchni :D
OdpowiedzUsuńZachęcająco i smacznie!
OdpowiedzUsuń